Migrant z Afganistanu został dziś w nocy zastrzelony przez bułgarską policję, gdy wraz z grupą kilkudziesięciu osób próbował przedostać się z Turcji do Bułgarii.
Według szefa sztabu bułgarskiego MSW Georgy Kostova, policja została zmuszona do uzycia broni, gdy grupa około 50 osób w wieku 20-30 lat zaczęła forsować granicę z Turcją w rejonie miasta Sredets na południowym wschodzie kraju. Kostov powiedział, że policjanci zaczęli strzelać w powietrze, żeby powstrzymać imigrantów, którzy stawiali opór przy zatrzymaniu. „Najbardziej prawdopodobną przyczyną śmierci uchodźcy był rykoszet pocisku”– cytuje go agencja TASS. Ranny zmarł w drodze do szpitala.
Wcześniej część mediów podawało informację, że jeden z imigrantów był uzbrojony i zaczął strzelać w kierunku policjantów, którzy odpowiedzieli ogniem. Kostov nie potwierdził tej informacji.
Premier Bułgarii Boyko Borisov po otrzymaniu informacji o tragedii opuścił szczyt krajów UE w Brukseli i wrócił do kraju.
PAP / TASS / guardian.com / Kresy.pl
oni nie powinni strzelać w powietrze tylko prosto w stado – tak aby zlikwidować przestępców.
Nie bądźmy tacy straszni.
No właśnie. Zwarte grupy mężczyzn przekraczające nielegalnie granicę powinny być witane chlebem i solą. Ewentualnie jakiś cieć powinien pogrozić im palcem i powiedzieć “no, no chłopaki, żeby to było ostatni raz”. :D. Ja jestem za odstrzałem tej dziczy. Wieści się szybko rozchodzą. Jak się “uchodźcy” dowiedzą, że zamiast socjału i gwałcenia blondynek czeka ich potencjalna kula w łeb na granicy, to problem będzie z głowy. Nie przylezą tu.
Jednego smiecia mniej…Jeszcze miliony.
I TO JEST BARDZO DORE ROZWIAZANIE,ŻEBY POZBYC SIE RESZT TEJ CAŁEJ CHOŁOTY.KTÓRA NA EUROPE NASŁAŁ US-rael …