Sąd nad ukraińskim nacjonalizmem

W piątek 13 kwietnia 2012 r. w Kijowskim Administracyjnym Sądzie Apelacyjnym odbyło się kolejne posiedzenie Sadu w sprawie o unieważnienie jednego z ostatnich dekretów Wiktora Juszczenki – tego samego, w którym ex-prezydent “en masse” zrównał z bojownikami o niepodległość Ukrainy uczestników wielu organizacji nacjonalistycznych.

Przy okazji postępowania w Sądzie zostały wzmocnione warunki bezpieczeństwa. Aby utrzymać porządek w sali, kierownictwo Sądu zatrudniło sześciu funkcjonariuszy ochrony. Stanęli przy drzwiach wejściowych do sali, a jeden – bezpośrednio w pomieszczeniu Sądu.

Po incydencie, gdy w trakcie rozprawy sześciu młodych skrajnie prawicowych ukraińskich nacjonalistów z skandalizujących organizacji UNA-UNSO i “Patriota Ukrainy” starało się wtargnąć na salę posiedzeń, drzwi wejściowe na 2 piętrze w ogóle zostały zamknięte na klucz.

Im dłużej, czytelniku, przebywałbyś na w sali sadowej, i posłuchałbyś występów stron, pytań i odpowiedzi, kłótni i wzajemnych obelg, tym bardziej byłbyś przekonany, że “pomarańczowy Juszczenko” rozpętał na Ukrainie prawdziwą polityczną i ideologiczną wojnę domową, walczą i żywi, walczą i martwi – relacjonuje korespondent “Nowego Regionu”.

Przez kilka godzin przedstawiciele powoda: Natalia Witrenko Władimir Marczenko, Władimir Korniłow starali się dowiedzieć od osób trzecich: Olesia Griba, Jurija Kuka, Natalii Ośmak, kim byli “bojownicy o niepodległość Ukrainy”, na jakiej podstawie konstytucyjnej Juszczenko wydał swój ostatni dekret, kto dał prawo do naruszania międzynarodowych standardów prawoznawstwa i prawa, po której stronie znajdowały się i walczyły zbrojne oddziały UPA, SS “Galizien” bataliony “Roland” i “Nachtigall”, na jakiej podstawie prawnej na terytorium Ukraińskiej SRR działały sądy polowe ukraińskich nacjonalistów i SB UPA, kto dał prawo zabijać bez sądu i śledztwa cywilnych obywateli Ukrainy?

Na wszystkie te i inne kwestie wynikające z Konstytucji powinna była odpowiedzieć, przedstawiając dowody, strona pozwana. Ale prezydent Wiktor Janukowycz, gwarant Konstytucji, ani sam osobiście nie przybył, ani nie przysłał do Sadu swoich przedstawicieli prawnych.

Na całość dowodów ze strony pozwanego podczas rozprawy sądowej złożyły się trzy kartki papieru, kserokopie fotografii wykonanych przez nieznanego autora z wydarzeń w 1939 r., które przedstawiają wspólną paradę wojsk sowiecko-niemieckich.

Nawiasem mówiąc, odnosiło się wrażenie, że damy ze składu sądu jasno i otwarcie współpracowały z nacjonalistami: wielokrotnie bezkarnie pozwalały im na otwarcie obrażać osoby ze strony powoda, kilkakrotnie uchylały ostre pytania powoda pod adresem osób trzecich itp.

Nacjonaliści tymczasem starali się przedstawić logikę działania UPA. Jeden z nich, Oleś Grib, momentami dość przekonująco opowiadał o niesłychanych ludzkich stratach poniesionych przez ukraiński (i nie tylko) naród w krwawym XX wieku, dzielił się swoimi wspomnieniami z powojennego, pozbawionego radości, dzieciństwa, o niełatwym życiu w ZSRR, o torturach NKWD.

“Wolność narodu ukraińskiego daje prawo do zastrzelenia wszystkich okupantów, jest to najwyższa rewolucyjna idea. W lesie, kiedy głód, komary, jakie prawa człowieka, jakie sądy polowe?” – powiedział Oleś Grib.

Oto kilka innych nacjonalistycznych tez, sformułowanych przed obliczem sądu:

– Można zabijać wszystkich, jeśli jest to korzystne dla narodu ukraińskiego. UPA przetrwała tak długo, ponieważ popierał ją naród ukraiński, walki trwały do lat 1954-56. UPA zabijała tych, którzy poszli na współpracę z najeźdźcą – to hasło walki rewolucyjnej. W ZSRR nie było żadnych praw i konstytucji! Zabij komucha!

Trzecie osoby po stronie prezydenta Janukowycza, broniąc “bojowników o niepodległość” Ukrainy, wymienionych w dekrecie (członkowie Centralnej Rady, UWO, OUN-UPA), publicznie wypowiadały niewiarygodne rzeczy: w rzeczywistości oni określili koalicję antyhitlerowską jako koalicję zbrodniczą. Zaprzeczali oni, że Niemcy Hitlera były państwem nazistowskim, nie uznawali konstytucji Ukraińskiej SRR, ani kodeksu karnego Ukraińskiej SRR, które obowiązywały podczas II Wojny Światowej. Ukraińscy nacjonaliści twierdzili, że mieli prawo do zabijania ludzi, i że zabijali tylko dlatego, że ofiary były komunistami, komsomolcami, pracownikami organów rządowych, żołnierzami Armii Czerwonej, partyzantami, Żydami, Polakami, Rosjanami, autorytatywnie określając ich status jako okupantów.

· UPA zawarła sojusz z hitlerowskimi Niemcami, aby uwolnić Ukrainę od okupantów – Moskali, bo Niemcy – to dobrzy żołnierze, mieli silną armię, byli zdyscyplinowani, było to posunięcie taktyczne do 30.06.1941 roku, dopóki, rzekomo, Hitler nie popełniał zbrodni, w OUN-UPA nie znano ideologii Hitlera, “Mein Kampf” nikt nie czytał.

– Prości rosyjscy i sowieccy żołnierze – to okupanci, weterani II Wojny Światowej – to okupanci, ale oni nie są winni, ich o zgodę nie pytano.

– UPA znalazła się pomiędzy młotem a kowadłem, ona lawirowała, UPA była trzecią stroną walczącą w II Wojnie Światowej, UPA szukała sojuszników przeciw moskiewskim okupantom, była gotowa do zaprzyjaźnienia się nawet z diabłem.

– Nie wierzymy w żadną Norymbergę, ani w OBWE, ani w Organizację Narodów Zjednoczonych!

– Nasza ojczyzna – Ukraińska Narodowa Republika, nasi bohaterowie: Petlura, Konowalec, Bandera, Szuchewycz, Hruszewskij.

– Polacy usuwali Ukraińców z ich ziemi, na wojnie jak na wojnie, zabijać – to rewolucyjna konieczność, nikt was tu nie zapraszał, zabierajcie się do waszej Rosji, do Riazania, do Urjulińska!

– W roku 1918 zabiliśmy 1500 robotników fabryki “Arsenał”, ponieważ oni byli uzbrojeni, my wezwaliśmy Petlurę i Konowalca z frontu, Centralnej Rady nikt nie wybierał – wybrała ją rewolucja.

– Mamy ulice Mazepy, Petlury, Strzelców Siczowych, wkrótce będzie w Kijowie ulica Bandery!

Zwracając się do Witrenko Grib powiedział: “Urodziłaś się później, ale gdybyś się urodziła wcześniej, to ludzie strzelaliby właśnie do ciebie. Sowiecka Ukraina, USRR – była nielegalna, sowieckie sądy były nielegalne… Nie ma dla nich miejsca na Ukrainie, ja ciebie również postawię pod ścianą i rozwalę!”.

“Proces Norymberski był stronniczy, co ty mi nim w oczy kłujesz, on nie zajmował się walką małych narodów o swoją wolność”, “Służba Bezpieczeństwa UPA sama określała, kogo trzepnąć, a ty obnosisz się z prawniczym kadzidłem, jedyną normą prawną UPA była – rewolucyjna walka o niepodległość Ukrainy!” – uzupełnił także Grib.

W rezultacie Oleś Grzyb rozemocjonował do tego stopnia, że przewodnicząca składu sędziowskiego zaczęła machać dłonią tuż przed twarzą nacjonalisty, aby uświadomić sobie i innym, że jest on całkowicie przytomny i poczytalny.

W trakcie trwania rozprawy nagromadziło się 17 tomów dowodów i wiele książek.

Sąd zapytał obie strony w kwestii potrzeby wglądu i zapoznania się z każdym arkuszem z osobna, na co Witrenko, Marczenko i Korniłow odmówili, ponieważ dowody są im bardzo dobrze znane, przecież to oni osobiście przedstawili je sądowi.

Nacjonalistka Natalia Ośmak, która zapoznała się z zaledwie 13 tomami, nie chciała tracić czasu, albo po prostu była bardzo zmęczona, ponieważ pozwoliła na nie odczytywanie każdej strony z osobna.

Przy okazji, znalazło się w sądzie oświadczenie Wasyla Kuka – ostatniego dowódcy UPA. Teraz nacjonaliści twierdzą, że to pod presją NKWD złożył on fałszywe oświadczenie do własnej armii o współpracy z Hitlerem.

Prawnik syna Wasyla Kuka mówił z akcentem właściwym dla diaspory kanadyjskiej. Określił oświadczenie ostatniego dowódcy UPA jako fałszywkę.

“My bronimy praw człowieka, a ukraińscy nacjonaliści bronią prawa tylko jednego narodu ukraińskiego, to oni krzyczą wszędzie “Ukraina ponad wszystko!”… Jacy z nas okupanci? Jaki ze mnie komunistyczny okupant? Urodziłam się na Ukrainie, studiowałam tu, tu pracowałam, urodziłam tutaj dzieci… Czy prawo międzynarodowe na Ukrainie – nic nie znaczy! …prezydent Janukowycz służy żałosnej garstce ukraińskich nacjonalistów, których jest tylko najwyżej 20% całego narodu”, -powiedziała Witrenko.

Gdy Natalia Witrenko przeszła w wypowiedzi na język rosyjski, Natalia Ośmak z miejsca zawołała: “Czy już jesteśmy już w Urjulińsku?”.

Krótkie wystąpienie Jurija Szuchewycza (syna Romana Szuchewycza) nie zrobiło dużego wrażenia. Ale w jego odpowiedziach na pytania ze strony powoda ujawniło się przebiegłe, krwiożercze, nazistowskie wnętrze. Jurij Szuchewycz przyznał, że jego ojciec dowodził karnym batalionem utworzony przez hitlerowców “Nachtigall”, uczestniczącym w masowych, bestialskich zabójstwach ludności cywilnej.

Szuchewycz Jr dumnie stwierdził, że generalnie popiera ideologię integralnego nacjonalizmu (a w rzeczywistości faszyzmu) Dmytra Doncowa, podtrzymuje działania Służby Bezpieczeństwa OUN i sądów polowych, charakteryzujące się skrajnie wysokim stopniem okrucieństwa i sadyzmu.

I ci wszyscy, w powszechnym rozumieniu, nie-ludzie, zdaniem prezydenta zasługują na status bojowników o niepodległość Ukrainy!

Kolejna sesja sądu została zaplanowana na godzinę 10:00 w dniu 18 kwietnia 2012 roku.

źródło: “Nowyj Riegion 2”, Kijów [link=http://www.nr2.ru/kiev/382726.html]

tłumaczenie: Wiesław Tokarczuk

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply