Rosja rzuca wyzwanie amerykańskiej flocie

Rosyjski okręt podwodny “Szczuka-B” (w nazewnictwie NATO: “Akula”) z pociskami manewrującymi na pokładzie przepłynął przez cały północny Atlantyk i przez nieznany okres czasu znajdował się w Zatoce Meksykańskiej – pisze “The Washington Times”.

USA zorientowały się w sytuacji gdy było już po wszystkim. „Nie powinno być to dla nas niespodzianką” – uważa autor artykułu, emerytowany admirał James Lyons. Liczbę amerykańskich okrętów, która przy Reaganie osiągała poziom 600 jednostek ograniczono od tego czasu do 285. Cięcia administracji Obamy w zakresie wydatków na Marynarkę Wojenną doprowadzą do tego, że Stany Zjednoczone będą dysponować najmniejszą flotą od czasów I wojny światowej – zaznacza autor. „Argument, że nasze okręty dysponują dziś znacząco większymi możliwościami nie ma sensu. Świat przecież się nie zmniejszył” – pisze admirał.

Do incydentu z „Akułą” dodać należy rozmieszczenie przez Iran baz rakietowych w Wenezueli. W ich zasięgu znalazło się szereg amerykańskich miast, informuje gazeta. Działania Iranu w Wenezueli to powtórka z operacji Związku Sowieckiego na Kubie w 1962 r. „Nasze bezpieczeństwo narodowe zostało ochronione dzięki wyprowadzeniu sowieckich rakiet z Kuby. To samo trzeba osiągnąć i dziś” – zaznacza autor. Biorąc pod uwagę impas jaki nastał w negocjacjach w sprawie irańskiego programu jądrowego militarne uderzenie ze strony USA albo Izraela w celu zniszczenia irańskiej infrastruktury jądrowej stało się realną możliwością. Przy takim rozwoju sytuacji pozostawienie irańskich rakiet w Wenezueli jest dla nas absolutnie nie do przyjęcia – podkreśla admirał Lyons.

Działania „Akuły” towarzyszyły czerwcowym ćwiczeniom rosyjskich bombowców strategicznych i samolotów wsparcia w Arktyce, które symulowały atak na Alaskę. Następnie, w lipcu, rosyjski bombowiec ćwiczył uderzenie na Kalifornię z Zatoki Alaska. Zgodnie z nowym traktatem START o tego typu działaniach trzeba informować stronę przeciwną co najmniej dwa tygodnie wcześniej. Żadnej notyfikacji z rosyjskiej strony jednak nie było – zaznacza autor.

„Ten naród wyraźnie dostał nowe rozkazy od Władymira Putina, który niedawno powrócił na stanowisko prezydenta. Nasza armia została wciągnięta w dwa konflikty w ostatniej dekadzie i wyszła z nich osłabiona. Nasi potencjalni przeciwnicy widzą to i rozpatrują nasze postępujące osłabienie jako okazję dla siebie, którą trzeba wykorzystać. Zostało nam rzucone wyzwanie” – kończy swój artykuł były admirał.

Źródło: „The Washington Times”. Tłum. i oprac. KRESY.PL

[link=http://www.washingtontimes.com/news/2012/aug/28/russias-shot-across-the-bow/]

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply