Problemem spornym jest historia

Dokument strony polskiej nosi charakter głęboko teologiczny. Natomiast dokument strony rosyjskiej jest znacznie bardziej polityczny – Andrzej Grajewski opowiada o wspólnej debacie przedstawicieli Konferencji Episkopatu Polski oraz Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej.

W Warszawie odbyło się spotkanie delegacji Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej z przedstawicielami Konferencji Episkopatu Polski, dotyczące wspólnego dokumentu o pojednaniu, nad którym prace wciąż trwają. Tym razem udało się przybyć metropolicie Hilarionowi, przewodniczącemu Wydziału Stosunków Zagranicznych Patriarchatu Moskiewskiego. Jak pamiętamy, kiedy odbywało się poprzednie spotkanie w lutym br., Hilarion w dziwnych okolicznościach do Warszawy nie dotarł. To osoba bardzo bliska obecnemu patriarsze, Cyrylowi. Jest on niewątpliwie człowiekiem numer dwa w Patriarchacie.

W wyniku debaty okazało się, że pomiędzy obiema stronami nie ma poważniejszych kontrowersji teologicznych. Oczywiście katolików i prawosławnych dzielą rozmaite różnice teologiczne, w tym kwestia prymatu papieża, ale nikt nie zamierza jej w dokumencie rozstrzygać. Podobny brak rozbieżności występuje w sprawie wezwania do dawania świadectwa chrześcijańskiego w zlaicyzowanej Europie. Warto przypomnieć, że paradoksalnie w głośnym sporze o krzyże, jaki miał miejsce pół roku temu, państwo włoskie, które przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka broniło obecności krzyży w szkołach, otrzymało poparcie prawosławnej Rosji. Poparcia katolickiej Polski zaś zabrakło. Dlatego metropolita Hilarion mówił o wspólnym celu misyjnym katolików i prawosławnych w zlaicyzowanej Europie i o konieczności jednoczenia sił.

To wszystko nie oznacza bynajmniej, że nie ma rozdźwięków. Strona rosyjska chciała, żeby brać pod uwagę przeszłość Polski w granicach obejmujących dawne Kresy Rzeczypospolitej. Ale wtedy dokument musiałby zostać przyjęty również przez prawosławne struktury na Białorusi i na Ukrainie. Strona polska nie chciała się na to zgodzić, chociażby dlatego, że w przypadku Ukrainy mamy do czynienia z trzema niezależnymi strukturami Cerkwi Prawosławnej oraz z Kościołem unickim. Angażowanie tych podmiotów mogłoby rodzić dodatkowe komplikacje.

Podstawą debaty były już przygotowane dwa dokumenty. Dokument strony polskiej nosi charakter głęboko teologiczny. Natomiast dokument strony rosyjskiej jest znacznie bardziej polityczny. Pojawiają się w nim takie slogany jak “wspólne zwycięstwo nad faszyzmem”. Mamy też problem oceny węzłowych kwestii naszej wspólnej historii. Wyłaniają się więc dwie możliwości: albo wszelkie nieporozumienia zostaną wyjaśnione albo we wspólnym dokumencie będą zaznaczone punkty, w których obie strony zachowują odrębne zdanie.

Pojawiły się też głosy, że należy poszukiwać nowego języka, który by nie ranił żadnej ze stron. Trudno jednak sobie to wyobrazić, gdy mówimy o tak bolesnych wydarzeniach jak zbrodnia katyńska. Metropolita Hilarion w prywatnej rozmowie zwracał uwagę na fakt, że w Katyniu ginęli nie tylko Polacy, ale i Rosjanie oraz przedstawiciele innych narodowości. My z kolei wiemy, że zbrodnia katyńska wymierzona była przede wszystkim przeciwko narodowi polskiemu, co miało swoje dalsze konsekwencje. Takie nieporozumienia wymagają jakiegoś rozstrzygnięcia. Kolejne spotkanie, którego zwieńczeniem ma być już wspólny dokument, odbędzie się w Moskwie.

Andrzej Grajewski-publicysta, politolog, zastępca redaktora naczelnego “Gościa Niedzielnego”, w latach 1999-2006 członek Kolegium Instytutu Pamięci Narodowej (przez rok jego przewodniczący)

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply