Książka Wojciech Pestki “Do zobaczenia w piekle. Kresowa apokalipsa: Ukraina, Polska, Białoruś, Łotwa” to zbiór wspomnień ludzi polskiego pochodzenia, których życie napiętnowane jest przez historię. Trudno pisać o czyichś wspomnieniach…wspomnieniach będących często powodem do płaczu czy rozstroju nerwowego. Ile też trzeba odwagi, aby wypytywać osoby o szczegóły ich przeszłości, wiedząc, jaka ona była. Autor książki podjął się tego ciężkiego zadania i wyszedł z niego obronną ręką.

Pozycja prezentuje piętnaście postaci, z którymi Pestka przeprowadził rozmowy. Są to postaci nietuzinkowe, świadczące swoim życiem o przynależności do narodu polskiego. Autor spotkał się między innymi z Alfredem Schreyerem, jednym z ostatnich żyjących uczniów Brunona Schulza, gorliwym obrońcą kościołów przed ich likwidacją księdzem Ludwikiem Rutyną czy Ireną Sandecką – nauczycielką języka polskiego i religii na tajnych kompletach. Jest to niewątpliwym walorem książki – spojrzenie na problem w skali mikro – na jednostkę, która jest żywym nosicielem historii.

Życie, czyli 100%

Każda z tych postaci posiada swoją historię i pragnie się nią podzielić. Czytelnik ma okazję chociaż na parę chwil przenieść się oczami wyobraźni na Kresy i spróbować poczuć się tak jak czują się te osoby, które straciły niemalże wszystko – od rodziny poczynając, a na majątku kończąc. W dzisiejszych czasach takie historie mogą posłużyć jako stymulator refleksji nad wieloma fundamentalnymi sprawami. Ludzie z książki Pestki mimo nagonki na ich narodowość, wiarę czy poglądy nie poddali się, wytrwali dzielnie. Takich jednostek w historii są miliony, lecz nie każdy do nich dociera. Historycy często skupiają się na wydarzeniach “wielkich”, zapominając, że właśnie historia pojedynczej osoby może nas o wiele więcej nauczyć. Wspomnień nie przeczytamy w podręczniku, nawet tym najlepszym! Jak mawiał Marek Edelman: życie stanowi dla każdego całe 100% – nie należy więc traktować historii mało znanych ludzi po macoszemu. Trzeba czerpać z ich wiedzy i doświadczenia jak najwięcej.

Wojciech Pestka musiał myśleć podobnie. Oczywiście, mógł opisać postaci, których imię jest znane nie tylko w promieniu pięćdziesięciu kilometrów od miejsca ich zamieszkania. Nie zrobił jednak tego! Bohaterowie Kresowej apokalipsy są osobami, które mimo wielu przeszkód osiągnęły znaczny sukces – ukończyły studia, pracowały na dobrych stanowiskach, cieszyły się ogólnym zaufaniem. Po raz kolejny książka staję się tekstem moralizatorskim. Zdaje się mówić: nie poddawaj się!

Nie zapominajmy

Warto też wspomnieć parę słów o samej kompozycji książki. Dwieście stron tekstu zostało podzielonych na sześć ksiąg, grupujących wspomnienia tematycznie. Księgi naszą nazwy następujące: piasku, przeznaczenia, świadectw, liczb, księga osobna, wiatru. Interpretację zostawiam Czytelnikowi. Sam tytuł książki sugeruje, że będzie to tekst poruszający, momentami dramatyczny. Nie jest tajemnicą to, co działo się w Europie Wschodniej w XX wieku, lecz wiele osób o tym zapomina. Ludzie tracili swoje rodziny w wyniku II wojny światowej, działalności UPA czy lokalnych pogromów narodowościowych. Pestka nie zapomniał i za cel postawił sobie napisanie książki, która innym też nie pozwoli zapomnieć – a jeśli zapomnieli, to przypomni skutecznie.

Można zadać sobie pytanie – czemu akurat Pestka podjął się opisywania losów ludzi Kresów? Może wpływ ma życiorys autora, którego fragment znajduje się na okładce książki – osoba nie potrafiąca znaleźć swojego miejsca, podejmująca się wielu wyzwań. Rzec by można, że Pestka jest tułaczem, często jak bohaterowie jego tekstu.

Książkę polecam nie tylko osobom, dla których tematyka Kresów Wschodnich jest bliska. Polecam ją wszystkim, którzy chcą skonfrontować swój stan wiedzy, swoje wyobrażenia na temat życia na Ukrainie czy Litwie z tym, jak postrzegają je sami mieszkańcy tamtych terenów. Jak już wcześniej wspominałem – książka nie jest długa, ale rzeczy, które w sobie zawiera wzruszą niejednego. Tak mi się wydaję… taką mam nadzieję.

Tomasz Prenzyna

Wojciech Pestka, “Do zobaczenia w piekle. Kresowa apokalipsa: Ukraina, Polska, Białoruś, Łotwa”, Prószyński i S-ka, Warszawa 2009. .

Zapraszamy na stronę Wydawnictwa Prószyński i S-ka: www.proszynski.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply