Antykomunistyczna opozycja, a ZSRS

Jak napisał w jednym ze swym najsłynniejszych esejów Juliusz Mieroszewski, Polski nie stać na wiele polityk wschodnich. Słowa te stały się mottem opozycji polskiej lat 70-tych i 80-tych ubiegłego wieku, a przez nią także III Rzeczypospolitej. Jednakże jakość tej polityki, Mieroszewskiego by raczej nie zadowoliła.

Zdanie wielkiego pióra „Kultury” jest tym bardziej prawdziwe, iż niewątpliwie główną siłą warunkującą polską politykę, a przez to również polską opozycję w okresie PRL-u, był Związek Sowiecki i jego działania względem państw bloku komunistycznego. Tak też sytuację wewnętrzną i międzynarodową Polski lat 70-tych i 80-tych XX wieku odmalowuje Marek Golińczak w swojej publikacji pt. „Związek Radziecki w myśli politycznej polskiej opozycji w latach 1976 -1989”.

„Europa ojczyzn” i zamach w Poroninie

Oprócz czynnika geopolitycznego, w relacjach z Rosją niezwykle istotny był też kontekst historyczny i ideowy – jednym z najważniejszych punktów dla stosunków polsko-rosyjskich, także w okresie komunizmu, pozostawała zdaniem autora „Związku Radzieckiego w myśli politycznej polskiej opozycji w latach 1976 -1989”, kwestia Katynia.

Pierwszą część książki Marka Golińczaka zajmuje omówienie sytuacji Polski po II wojnie światowej oraz warunków społecznych, pozwalających na wykształcenie się opozycji politycznej a także nadanie jej kształtu, jaki przyjęła ona po 1976 roku – czyli bycia częścią życia politycznego PRL, wówczas jeszcze nieoficjalnego, ale zdobywającego sobie coraz większe wpływy.

Opozycja w opisywanym okresie (a i wcześniej sytuacja ta była podobna), nie stanowiła monolitu pod względem ideowym, kulturowym ani tożsamościowym. Odmienne były także w jej łonie wizje odzyskania suwerenności – częstokroć pojawiała się idea zjednoczenia państw Europy Środkowej i Wschodniej czy gaullistowska „Europa ojczyzn” (oba te projekty, wbrew pozorom wcale się nie wykluczają, a nawet mają ze sobą sporo wspólnego), ale również model kooperacyjny względem reżimu.

Mozaikę polskiej opozycji, od ruchów wyrosłych na gruncie realizmu politycznego, za których patronów uznać można S. Stommę czy S. Kisielewskiego, aż po romantyczną partyzantkę (przykładem niech będzie organizacja „Ruch”, która w 1970 r. planowała spalenie Muzeum Lenina w Poroninie), łączyło jednak wspólne marzenie dotyczące niepodległej Polski.

Owa różnorodność poglądów polskiej opozycji tamtych czasów ujawnia się również w postawie względem M. Gorbaczowa i pierestrojki – część uznawała zmiany w Rosji po 1985 roku za realną chęć zmiany systemu komunistycznego, większość jednak opozycji widziała w reformach Gorbaczowa zmianę wewnątrz systemu, przy zachowaniu jego podstawowych cech.

Czytani trzydzieści lat później

Niezwykle interesujące dla czytelnika może być przypomnienie poglądów dawnych opozycjonistów. Ich niegdysiejsze wypowiedzi, patrząc z perspektywy polityki polskiej Anno Domini 2010, mogą niejednokrotnie zadziwiać. Warto pochylić się też nad myślami ludzi związanych z władzą, jak chociażby nieco zapomnianego marksistowskiego filozofa i ideologa Adama Schaffa. Zastanawiające jest, iż w III RP od swoich dawnych poglądów i słów częściej dystansują się ówcześni opozycjoniści niż ludzie systemu. Czyżby bardziej odeszli od swoich dawnych idei, czyżby wstydzili się tamtych postaw i myśli? Wielość poglądów jest jak wielość charakterów i wydaje mi się, że każdy z omawianych bohaterów książki musiałby zabrać w tej sprawie samodzielny głos.

Wolna Polska pokazała także, iż na gruncie samego sprzeciwu wobec komunizmu trudno budować sprawny kapitalizm. Udowodniły to losy partii o solidarnościowym rodowodzie oraz braki polskiej transformacji. W porównaniu jednak do akceptujących socjalizm dysydentów rosyjskich, jak pisze Golińczak, polska opozycja posiadała oblicze całkowicie antykomunistyczne i zdecydowanie prorynkowe (gorzej wyglądała implementacja obu tych rysów).

Postawa dysydentów rosyjskich, oprócz uwarunkowań ideowych tamtejszej inteligencji, widocznych już na przestrzeni XIX wieku, mogła być także podyktowana czynnikami taktycznymi – jawny antysocjalizm zostałby najprawdopodobniej źle przyjęty przez społeczeństwo rosyjskie oraz jeszcze mocniej tępiony przez aparat władzy.

M. Golińczak podkreśla też, iż na gruncie polsko-rosyjskich dysput nasi rodzimi dysydenci nie obawiali się krytyki dysydentów rosyjskich. Zdaniem polskich opozycjonistów (m.in. A. Halla czy A. Michnika) dysydenci rosyjscy byli niemal zupełnie odizolowani od społeczeństwa, podobnie jak rosyjska inteligencja od czasów jej powstania w XIX wieku. Na tym gruncie, jak wskazuje Golińczak, niejednokrotnie mieszano w Polsce antyradzieckość z antyrosyjskością.

Warto powiedzieć, że wbrew częstym opiniom, autor stoi na stanowisku, iż zdaniem większości opozycji Rosja nie była w Polsce siłą modernizującą, lecz hamującą rozwój gospodarki, kultury czy edukacji. Podobnie stało się w krajach byłego ZSRS, przez co wspólnota losu politycznego i bliskość kulturowa skłaniają narody byłej I Rzeczypospolitej do współpracy. Stosunki polsko-ukraińskie i polsko-litewskie, omówione w książce Golińczaka, także w ciągu ostatnich piętnastu lat istnienia ZSRS, nie należały do łatwych.

Autor „Związku Radzieckiego…” rzadko na kartach swej książki odkrywa własne poglądy, stara się raczej zaprezentować możliwie najbogatszy przegląd idei opozycyjnych, przy zachowaniu wobec każdej z nich zdrowego dystansu wynikającego z postawy badacza.

Rzeczą, którą należy uwypuklić, jest szeroka bibliografia, wyśmienity dobór trafnych, a niekiedy mało znanych cytatów. Na końcu pozycji czytelnik znajdzie też dokumenty programowe polskiej opozycji. Oprócz samej jakości źródeł, walor książki podnosi także bardzo umiejętne ich użycie, co czyni publikację Marka Golińczaka lekturą obowiązkową dla osób zainteresowanych polityką wschodnią, stosunkami polsko-rosyjskimi oraz polską opozycją okresu PRL.

Mateusz Kędzierski

Marek Golińczak „Związek Radziecki w myśli politycznej polskiej opozycji w latach 1976 -1989”, Arcana, Kraków 2009.

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply