Słownik geograficzny Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich, t. 1, pod red. F. Sulimirskiego, B. Chlebowskiego, W. Walewskiego, Warszawa 1880, s.
Żytomierz, urzęd. Żytomir, mto naczelne gub. wołyńskiej, malowniczo rozrzucone nad rzeką Kamionką, w pobliżu jej ujścia do Teterewu, pod 50° 15′ płn. szer. a 46° 20′ wsch. dług., odległe jest o 129 w. od Kijowa, 974 w. od Moskwy, 1231 od Petersburga, 651 od Wilna, 616 od Warszawy. Mto otoczone 19 przedmieściami (między innemi: Malowanka, Zakamionka, Pawlikówka i Podoł), zajmuje obecnie 4780 dzies. 897 saż. kw. W części środkowej wznosi się cerkiew soborna, od której rozchodzą się główne ulice miasta, jak: Berdyczowska, Kijowska, Soborna (katedralna), Cudnowska. Z innych ulic odznaczają się: Wilska, Moskiewska,
[s. 902]
Petersburska, Michajłowska. Z miasta prowadzą, drogi bite: na wschód do Kijowa, na płn.-zachód przez Nowogród Wołyński, Równe, Łuck, Kowel do Brześcia (obie te drogi stanowią dawną szosę brzesko-kijowską), na płn. przez Iskorość do Owrucza i dalej, na płd. do Berdyczowa i na płd.-zachód przez Cudnów, Starokonstantynów do Proskurowa i dalej. Nadto Ż. połączony został drogą żelazną wązkotorową z Berdyczowem, otwartą dla ruchu w grudniu 1895 r., długą 50 w. Podług danych z 1885 r. Ż. posiada 5207 budynków (1152 murowanych), w tem 4127 dm. mieszkalnych (660 murowanych), 12 cerkwi (2 drewniane), 5 kaplic prawosł. (1 murów.), 2 kościoły katol. (murów.), 1 kościół ewang. (murów.), 2 synagogi (murów.), 36 domów modlitwy żydów. (14 murów.), 54935 mk. (27567 męż., 27368 kob.), w tem podług stanów: 4245 szlachty dziedzicznej i osobistej, 62 stanu duchownego prawosł. (30 kob.), 17 katol., 5 ewang. (3 kob.), 5 żydów. (3 kob.), 46705 mieszczan, 815 włościan, 940 wojska regularnego, 2906 żołnierzy urlopowanych i dymisyonowanych i ich rodzin, 175 cudzoziemców, podług wyznań zaś 22265 prawosł., 1002 rozkolników, 9337 katol., 160 ewang., 33 husytów czeskich, 22111 żydów i 27 machomet. W t. r. zawarto 395 małżeństw, urodziło się 1605 dzieci (115 nieprawych), zmarło 1416 osób, przyrost zatem ludności wynosił 189 dusz. Rzemiosłami zajmowało się 4277 osób (1383 majstrów, 1974 czeladników, 920 uczniów, w tem 1404 szewców i 672 krawców. Poprzednio Ż. słynął z wyrobu rękawiczek, które znajdowały zbyt w całej południowej Rossyi. Zakładów przemysłowych było 25 (1 mydlarnia, 1 fabryka świec, 4 fabryki tabaczne, 1 gorzelnia, 3 browary piwne, 1 smolarnia, 1 fabryka drożdży, 9 cegielni, 3 farbiarnie i 1 fabryka powozów), zatrudniających w ogóle 166 robotników i produkujących za 263506 rs. Oprócz fabryk tabacznych, produkujących za 140190 rs., gorzelni, z produkcyą 78398 rs. i browarów, wyrabiających za 32680 rs., reszta były to drobne zakłady, z produkcyą dochodzącą w niektórych z nich zaledwo do 2000 rs. Ludność Ż. szybko się podnosi, i tak w 1861 r. było 40564 mk., w 1881 r. 53849 a w 1888 r. wzrosła do 56782 mk. Dochody miejskie w 1862 r. wynosiły 40578 rs., podług późniejszych zaś danych 32386 rs., podatek z nieruchomości 16700 rs. W mieście, oprócz zwykłych władz, znajdowało się seminaryum duchowne prawosławne, seminaryum dyecezyalne katolickie, gimnazyum klasyczne męzkie, gimnazyum żeńskie, progimnazyum męzkie, szkoła dwuklasowa miejska, szkoła duchowna męzka, szkoła duchowna żeńska, szkoła felczerów, szkoła przy domu dla sierot, 8 księgarni, 5 drukarni, 3 fotografie, 3 lekarzy rządowych i 22 wolnopraktykujących, 2 weterynarzy rządowych
i 1 wolnopraktykujący, 3 dentystów, 4 apteki, 3 szpitale (miejski, żydowski i wojskowy), przytułek dla położnic, dom sierot, st. poczt, i telegraficzna, teatr, straż ogniowa. Był w Ż. instytut pedagogiczny żydowski. W 1885 r. wydano w ogóle 4425 świadectw i biletów handlowych (7 dla kupców 1-wszej i 236 dla 2-giej gildyi). Targi odbywają się trzy razy tygodniowo, jarmarki zaś 8 lipca i 14 sierpnia. Herb miasta (zarazem i powiatu) przedstawia bramę murowaną, z trzema u szczytu basztami, z wrotami u dołu otwartemi, w polu błękitnem. Herb ten uzyskał potwierdzenie w 1796 r. W XVI w. herb mta Ż. był: brama o trzech wieżach i św. Stanisław wskrzeszający Piotrowina. Pod względem geognostycznym miejscowość, na której wznosi się Ż., należy w części zachodniej do formacyi osadowej, we wschodniej do krystalicznej. Gleba piaszczysto-gliniasta i moczarowata. Powiadają, że na posadzie dawnego Ż. jeszcze nie zbyt dawno stały błota i jeziorka, ale te z czasem poznikały. Na dzisiejszych ulicach Petersburskiej i Moskiewskiej były łąki. Puszcza, otaczające miasto, obfitowała w miody; płacono dań miodową. Od południa miejscowości dotykał kraj stepowy. Okolica posiada glebę żytnią. Nad Kamionką i Teterewem skały kamienne, piętrzące się w dziwne kształty. Jedna z nich przedstawia bardzo regularny profil, z dość uderzającem podobieństwem do rysów Tadeusza Czackiego.
Cerkwie: 1.) Pierwsze miejsce pomiędzy cerkwiami Ż. zajmuje Wołyński katedralny sobór, p. w. Przemienienia Pańskiego (Preobrażenia), na ulicy Wilskiej, z muru wzniesiony od 1867 do 1874 r., posiadający wewnątrz kolumny granitowe, obłożone płytami z labradoru. Budowa kosztowała 336845 rs. Podług podania na miejscu soboru istniał dawniej klasztor dominikanów, po upadku którego stanęła cerkiew, będąca do zniesienia unii we władaniu ks. bazylianów. Około 1860 r. zaczęto wznosić na tej cerkwi wieżę, która czy to wskutek złych materyałów, czy też niesumiennej roboty lub wreszcie nieodpowiedniego ciężaru do dawnych fundamentów, runęła i rozbiła zupełnie dawną cerkiew. 2.) Cerkiew filialna p. w. św. Aleksandra Newskiego, z drzewa wzniesiona w 1858 r. na rogu ulicy Wilskiej i Iłarionowskiej 3.) Cerkiew p. w. św. Archanioła Michała, z muru wzniesiona w 1856 r. na rogu ulicy Kijowskiej i Pilipońskiej. 4.) Cerkiew p. w. Wniebowzięcia N. M. P. (Uśpienia), zwana Podolską, ponieważ znajduje się na „Podolu”, z muru wzniesiona w 1871 r. na miejsce dawniejszej, drewnianej, fundowanej w 1700 r., uposażona 21 dzies. ziemi z nadania ssty żytomierskiego Korczewskiego z 11 kwietnia 1725 r. 5.) Cerkiew p. w. Podwyższenie Krzyża św., w pobliżu placu wielkiego bazaru, drewniana, wzniesiona na początku
[s. 903]
XVIII w., na miejscu dawnej Spasa. Przy niej cerkiew św. Mikołaja, ogrzewana (ciepła), urządzona w 1874 r. na dolnem piętrze dzwonnicy. 6.) Cmentarna p. w. św. apostoła Jakuba, na ulicy Wilskiej, z muru wzniesiona w 1837 r. kosztem ks. Olgi Potemkin. 7.) Cerkiew p. w. Bogarodzicy, przy szpitalu miejskim na ulicy Berdyczowskiej, wzniesiona w 1863 r. 8.) Cerkiew domowa p. w. św. Sergiusza Radomeckiego, założona przy gimnazyum klasycznem w 1867 r. 9.) Cerkiew p. w. Ofiarowania N. M. P. (Wwedeńska), przy eparchialnej szkole żeńskiej, wzniesiona w 1876 r. 10.) Cerkiew p. w. Zwiastowania N. M. P. (Błagowieszczeńska), przy ulicy Wilskiej, obok domu wikarego biskupa prawosławnego, murowana. 11.) Cerkiew domowa p. w. Zwiastowania N. M. P., urządzona w 1886 r. na dolnem piętrze domu biskupa prawosławnego, przy ulicy Berdyczowskiej. 12.) Cerkiew p. w. św. Cyryla i Metodego, przy szkole duchownej, przerobiona z dwu piętrowego domu murowanego przy ulicy Myłowskiej (Saratowskiej) w 1886 r. 13.) Cerkiew p. w. św. Piotra w okowach, przy więzieniu na ul. Cudnowskiej, niewiadomo kiedy wzniesiona, odnowiona po pożarze w 1873 r. 14.) Kaplica w szpitalu wojskowym, przerobiona z kaplicy sióstr miłosierdzia (szarytek) w 1865 r. 15.) Kaplica na cmentarzu szpitalnym na Smolonce.
Kościoły katolickie. Pierwszy kościół katolicki z klasztorem miał tu założyć około r. 1225 św. Jacek Odrowąż i osadzić przy nim dominikanów. Przywileje tego kościoła, nadane przez ks. ruskich, znajdowały się w Wilnie. Okolski powiada, że zburzony przez Tatarów pomiędzy r. 1648 — 1672, niebył na nowo odbudowany. Na placu dominikańskim stanęła cerkiew bazyliańska, po zniesieniu unii zamieniona na sobór Przemienienia Pańskiego. Później podług danych w aktach kapituły kijowskiej był zbudowany kościół N. M. P., prawdopodobnie gdzie dziś katedra, i drugi kościół, p. w. św. Mikołaja, na przedmieściu Kokrynie, gdzie też był odwieczny cmentarz. Fundamenta tego kościoła, niedawno odkryte, okazują, że był drewniany. Funduszem jego była wś Popowicze al. Popówka. Pod koniec XV w. obydwa te kościoły zostały zniszczone przez Tatarów. W najdawniejszej wizycie kościoła katedralnego w Żytomierzu czytamy: „In actis 1752 Metrie. W. X. L. w Warszawie wyraża się, iż wś Iwanowicze była kościoła P. Maryi żytomierskiego funduszową, a gdy kościół ten pod ten czas od łat 80 spustoszał, król Aleksander oddał tę wieś p. Gniewoszowi Woronie. Także Popowicze al. Popówka była kościoła św. Mikołaja żytomierskiego, a gdy pod ten czas kościoła niestało, daninę miodową, którą niegdyś temu kościołowi i stróżę oddawano, zaczęto na zamek żytomierski odbierać i oddawać, jako też od zboża w miarze i wyszynku miodów grosz szedł na kościoły żytomierskie”. W drugiej połowie XVII w. Janusz Tyszkiewicz, wojewoda kijowski, założył w Ż. kościół i klasztor dla karmelitów bosych. Niewiadomo jednak czy oni tu osiedli, kościół jednak stał na miejscu niegdyś cerkwi Spasa obok zamku i był zburzony pod koniec wieku. Na początku XVIII w., po uspokojeniu kraju, Kazimierz Stecki h. Radwan, kasztelan kijowski, fundował w Ż. kościół i klasztor dla jezuitów. Kościół ten w 1773 r. zamknięty, klasztor obrócony na szkoły, później umieszczono tu jurysdykcye, w końcu przerobiono na więzienie, istniejące i obecnie. Kościół w 1841 r. rozebrano i z cegieł zbudowano kamieniec przy ul. Cudnowskiej. Obecnie istnieją w Ż. kościoły katolickie: katedralny św. Zofii i seminaryjski, po bernadyński, p. w. św. Jana z Dukli oraz dwie kaplice cmentarne, p. w. św. Mikołaja i św. Stanisława. 1.) Kościół katedralny. Katedra katolicka od dawna była w Kijowie i na początku XVIII w biskupi tytułowali się kijowskimi i czernichowskimi. Ostatni z nich Stanisław Zaręba Kalinowski z powodu powstania Chmielnickiego w 1648 r. musiał opuścić Kijów, przyczem katedra i domy biskupa i kanoników zostały zniszczone. Następni po Kalinowskim biskupi: Jan Leszczyński, Tomasz Ujejski, Stanisław Witwicki, Andrzej Chryzostom Załuski, Mikołaj Święcicki, Jan Gomoliński, Maciej Walenty Arcemberski i Jan Tarło przebywali po za granicą swej dyecezyi a rozproszona kapituła odbywała posiedzenia w Sokalu a najczęściej w Lublinie. Dopiero po 76 latach tułaczki dziewiąty biskup Samuel Jan Ozga przybył do zniszczonej dyecezyi i powziął zamiar zbudowania katedry, najpierw w Białej Cerkwi, na prośby jednak obywateli wwdztwa kijowskiego założył takową w Ż. w 1724 r., pierwotnie z drzewa, w miejscu gdzie stał niegdyś kościół P. Maryi, a w kilka lat, po rozebraniu drewnianego, wzniósł w 1737 r. z muru świątynię p. w. Wniebowzięcia N. M. P. Przy tym kościele osadził kapitułę i konsystorz. Podczas wojny w 1768 r., gdy miasto prawie całe zostało spalone, uległ zniszczeniu i kościół, który w krotce został nieco poprawiony a w 1801 r. całkiem przebudowany kosztem biskupa łucko-żytomierskiego Kacpra Cieciszowskiego i w 1805 r. konsekrowany p. t. św. Zofii. Parafia katol, dekanatu żytomierskiego, 10998 wiernych. Kaplice ma: dwie na cmentarzach w Ż., w Dziwoczkach, Szczeniowie i Zorkowie; miała filię w Wysokiem i jeszcze jedną kaplicę w Łowkowie. 2.) Kościół seminaryjny, p. w. św. Jana z Dukli, założony został przez bernardynów, na placu danym przez Augusta III. Klasztor był murowany, kościół zaś drewniany, po spaleniu którego nabożeństwo przez długi czas odprawiano w refektarzu klasztornym. Kościół z muru rozpoczęto budować w 1820 r.,
[s. 904]
ukończono zaś i poświęcono w 1842 r. Niedługo jednak bernardyni cieszyli się tyra kościołem, gdyż w 1844 r. do klasztoru przeniesiono seminaryum dyecezyalne, istniejące tu i obecnie, zakonników zaś rozesłano do innych klasztorów. 3.) Kaplica p. w. św. Mikołaja, z muru wzniesiona na przedmieściu niegdyś Kokryn zwanem, z rozporządzenia komisyi boni ordinis w 1788 r., na pamiątkę istniejącego tu niegdyś kościoła św. Mikołaja. Ciała zmarłych, pochowane w jej sklepie, przeniesiono w 1840 r. na nowy cmentarz, założony w 1800 r. 4.) Kaplica na nowym cmentarzu, p. w. św. Stanisława, z muru wzniesiona w 1840 r. ze składek. Nadto są w Ż. kaplice katol. domowe w domu biskupim i w seminaryum dyecezyalnem. Przed r. 1865 istniały także kaplice w szpitalu miejskim i przy więzieniu. Biskup kijowski i czernihowski Józef Andrzej Junosza Załuski sprowadził do Ż. w 1766 r. siostry miłosierdzia (szarytki) z Pułtuska. Zgromadzenie, hojnie uposażone przez założyciela i wiele innych osób oraz skarb, wzniosło na zakupionym placu, t. zw. Panieńskim, dawniej nazywającem się Popówką, nad Teterowem, w czasie od 1816 do 1840 r. gmach na pomieszczenie szpitala, domu sierot, kaplicy i mieszkania dla sióstr. W 1844 r. odebrano siostrom zarząd szpitala i domu sierot a w 1865 r. kazano się im wydalić. Gmach obrócono na szpital wojenny a kaplicę przerobiono na cerkiew.
Dzieje. Żytomierz początkiem swoim zdaje się sięgać bardzo odległych wieków i jakkolwiek kroniki ruskie milczą o nim, a więc zdawałoby się że za epoki Rusi kijowskiej wcale, jeszcze nie istniał, setki jednak mogił, otaczających to miasto, mogą służyć za wskazówkę, że musiała się tu roić znaczna ludność, siedząca od przedhistorycznych czasów, jednem słowem należąca do epoki drewlańskiej. Że zaś i za Rusi kijowskiej osada tu musiała istnieć, dowodzi stała tradycya, że tu św. Jacek Odrowąż, przebywający w Kijowie jeszcze w 1240 r. podczas najazdu Mongołów na Kijów i Ruś południową, ufundował klasztor ks. dominikanów. Zatem zdaje się być rzeczą pewną, że
Ż. był nietylko osadą drewlańską ale następnie także i ruską. Drewlanie było to plemię słowiańskie, z którem Ruś kijowska musiała długo walczyć, zanim siłą oręża zmusiła je do oddawania dani i podległości. Prowadzili oni życie leśne i obyczajów byli surowych i dzikich, nie do tego jednak stopnia jak opowiada Nestor, z rozkopanych bowiem świeżo mogił można się przekonać, że zostawali na stopniu pewnej kultury. Według kronikarzy ruskich główniejsze ich grody były: Korosten (Iskorość), Micko (Radomyśl), Wruczy (Owrucz) i prawdopodobnie wiele innych, zamilczanych przez latopisców. W rzędzie tych musiał się znajdować i Ż. jako osada umocniona, głuche bowiem zachowało się podanie, o którem nadmienia Kraszewski, że na t. zw. Zamkowej Górze znajdował się obronny okop (horodyszcze), na miejscu którego stanął zamek już za litewskich czasów. Do dziś w bliższej okolicy Ż. pełno jest podobnych horodyszcz. I tak jedno między Skomorochami i Kodnią, drugie koło Studzienicy, trzecie koło Iwankowa, t. zw. Niemczyn horodok, oraz horodyszcze zw. Sokołowa góra. Znaleziono tu kamienne toporki. W pobliżu starej drogi Cudnowskiej, w samem Ź., pomiędzy Teterowem a Kamionką rozciąga się cmentarzysko przedhistoryczne, złożone z mnóstwa kurhanów, które rozkopał i zbadał archeolog Hamczenko (Żytomirskij mogilnik, Żytomierz 1888). Znalazł on tu mnóstwo przedmiotów, jak paciorki bursztynowe i szklanne, bransolety bronzowe i srebrne z rozetkami, zausznice i kolce srebrne, pierścienie srebrne, gwoździe żelazne, takież krzesiwo, nożyk i młotek, sprzączki bronzowe, sprzączkę z kawałkiem wełnianej tkaniny i w. in. Prof. Włodz. Antonowicz rozkopał też w pobliżu Ż. 33 kurhanów z grupy złożonej z około 3000 mogił i zbadał je naukowo. Oprócz szkieletów znalazł w nich mnóstwo wyrobów ręki ludzkiej. Odnosi on je do drugiego peryodu epoki żelaznej (Kiewlanin, 1879, Nr 851).
Nazwę Ż. różnie wywodzą. Szafarzyk (Starożyt. słowiańskie, tłum. Bonkowskiego, t. II, str. 181) przypuszcza,że tu mogło mieć swoje siedziby plemię Żiticzów al. Żytyczów, których kraina była rozległa, z mnóstwem ludzi i z miastami nader warownemi. Stąd główne ich miasto nazywało się Żytomir (mir w języku słowiańskim żupa, okrąg, obwód, świat; porównaj Uszomir, Ługomir, Wilkomir). Inni znów wyprowadzają nazwę tego miasta od mierzenia żyta, od dawnych bowiem wieków atrybutem każdego miasta lub mieszczan była kłoda dębowa do mierzenia zboża ku wygodzie ludziom na targ przyjeżdżającym. Najprawdopodobniej nazwa ta pochodzi od imienia osobowego, jak Sandomierz, Spicymierz, Włodzimierz, Radom, Lubar, Radomyśl i in.
Jakkolwiek kroniki ruskie z okresu Rusi kijowskiej milczą o Ż., jak już wyżej wspomniano, musiał on już wtedy istnieć, bo tu, według ustalonego podania św. Jacek Odrowąż apostołował i założył jakoby klasztor dominikanów, który w raz z miastem uległ zniszczeniu podczas napadu Batego w 1240 r. na Kijów i Ruś kijowską, przyczem czterech zakonników poniosło śmierć męczeńską. Piano Carpini, poseł Inocentego IV do Batego, przedzierał się w 7 lat później z Wołynia do Kijowa krajem zupełnie pustym, lasami porosłym, bez miast i wiosek. Jednakże w krótce potem Ż. zaczął się prawdopodobnie dźwigać i zaludniać i już w XIV w. był tu zamek obronny, który miał jakoby zdobyć Giedymin w pochodzie swym na Kijów. Wypadkowi temu kroniki naznaczają różne daty.
[s. 905]
Letopiś Hustyńska kładzie go pod r. 1304—1305, kronika Bychowca zamilcza o dacie, Strykowski naznacza r. 1320, zaś rękopis Meżyhorski kładzie wypadek ten pod r. 1333. Kilku badaczy oceniało krytycznie fakt zajęcia Kijowa a tem samem i Ż. przez Giedymina. Już Karamzin dostrzegłszy w relacyi kronikarzy wiele anachronizmów i sprzeczności, podał datę w wątpliwość. K. Stadnicki, nie odrzucając samego faktu, datę tylko Strykowskiego przenosi pod r. 1333, idąc w tem za rękopisem meżyhorskim. Prof. Antonowicz nie tylko odrzuca datę podane przez latopiś Hustyńską i Strykowskiego ale nawet obala sam fakt zajęcia Kijowa w tej epoce, i odnosi go do czasu daleko późniejszego, t. j. do zajęcia Kijowa przez Olgierda w 1362 r. Co się zaś tyczy zdobycia Ż. to relacyą kronikarską jeszcze dalej odsuwa, t. j do czasu zdobycia 0wrucza i Ż. przez Witolda. N. Daszkiewicz faktu niezaprzecza ale tylko, idąc za Stadnickim, odsuwa go do r. 1333. Bądź co bądź zajęcie to Kijowa przez Giedymina musiało trwać bardzo krótko, gdyż w rozporządzeniu tego księcia niespotykamy Kijowa pomiędzy grodami, które posiadał. Być może, że Tatarzy, dość jeszcze silni wtedy, w krótce odzyskali Kijów i panowali tu aż do czasu, kiedy Olgierd ostatecznie pokonał ich nad Sinemi wodami i cały kraj kijowski przyłączył do Litwy. Za rządów w Kijowie Włodzimierza Olgierdowicza już był w Ż. zamek obronny, kiedy go w 1394 r. Witold musiał zdobywać, poczem oddał go bratu stryjecznemu Swidrygajle a Włodzimierzowi dał w zamian Kopyl. Notata dochowana w tajnem archiwum królewieckiem o zamkach i ziemiach należących do Swidrygajły, w. ks. Litwy i Rusi (1402 r), między innemi zalicza i Ż. (Daniłowicz, Skarbiec, I, 331). W 1399 r. han tatarski Kutłuk, rozbiwszy Witolda nad Worskłą, obległ Kijów i zniszczył cały kraj naddnieprski. Prawdopodobnie i Ź. ucierpiał od tego najazdu. W r. 1429 Władysław Jagiełło przyjechał do Łucka na zjazd monarchów, a że Zygmunt opóźnił się z przybyciem, Jagiełło z Łucka na łowy ku Ż. wybiegł, zawiadomiony jednak o jego zbliżeniu się, rychło powrócił (Gołębiowski, Dzieje, I, 335). W tym czasie miasto zaczęło się podnosić, tak że Kazimierz Jagielończyk w przywileju z 1444 r. pomieścił Ż. w liczbie 15 celniejszych miast w. ks. litewskiego, nadał mu przywilej wolnego handlu i różne swobody. Wnosić przeto można, że już poprzednio miasto musiało posiadać prawo magdeburskie. Około też tego czasu Ż. prowadził handel z Gdańskiem (Danzigs Handelund Gewerbegeschichte, Lipsk, 1858, str. 175). W 1467 r. Tatarzy zawołscy, przeprawiwszy się przez Dniepr, kraj koło Ż. i cały Wołyń spustoszyli i 10000 ludzi zapędzili w jasyr. Spustoszenie to musiało być niemałe, kiedy jeszsze w 1474 r., gdy Contarini, poseł wenecki do Persyi, przejeżdżał przez te kraje, zastał je pustemi, pełnemi lasów niebezpiecznych, rojących się od rozbójników a nigdzie mieszkania nieznalazł. D. 25 kwietnia przybył do Ż. „miasta drewnianego” (Sienkiewicz, Skarbu.). Lustracya ziemi kijowskiej z tego czasu (r. około 1471) taki przedstawia stan Z.: „Zamek Ż , a na zamku cztery armaty wielkie a pięć taranów (taranie), a czeladzi: dwu parobków i dwie ich żony i troje dzieci małych; a wołów 15; gęsi i kury są; siewnej paszy dosyć, po jednym pługu i po jednej tłoce. W mieście 12 karczem, z nich idzie na rok po kopie groszy płaty, a myta do ośmiu kóp groszy przyjdzie skoro spokojnie, z czego połowa na cerkiew kapłanowi idzie. W Z. sług piętnaście z hultajami, a dwóch ludzi ciągłych daja podymszczyznę. Do zamku należały sioła: Romerowo, Łowkowo, Krosznia, dwór z pasznią Korostyszewo, sioło Kotelnia, Bardwików, Rudniki, sieliszcze Żerdenów (dziś Chałaimgródek), sioło Iwankowo i Zwiniacze (Arch. J. Z. R., cz. VII, t. 2, 75). Ale w r. 1481 car krymski Mendligirej wtargnął w Kijowszczyznę, zdobył i spalił Kijów, przyczem i Ż. uległ spustoszeniu, jak to potwierdza rewizya zamku żytomierskiego z 1545 r. (Jabłonowski, Rewizye). Po tem opustoszeniu oswobodził król mieszczan żytomierskich od stacyi i podwód (Arch. J. Z. R., cz. VII, t. 1, str. 135). Miasto w krótkim czasie znacznie urosło, sądząc choćby z tego, że kiedy podczas lustracyi z 1475 r. było w niem 12 karczem, to lustracya z 1501 r. zaznacza ich dwadzieścia. Nadto znacznie przybyło wsi przysługujących do zamku (ibid., cz. VI, 1.1, str. 2—3). Pierwszym znanym namiestnikiem żytomierskim był Seńko Romanowicz w 1486 r. (Boniecki, Poczet rodów). Po nim nastąpił Dymitr Aleksandrowicz (Arch. J. Z. R., cz. VII, t. 2, str. 10). Król Aleksander upomina go w 1505 r., ażeby krzywd i ucisków mieszczanom niewyrządzał, zaleca oraz, aby utrzymywał ich przy własnośei gruntów i pasiek, które ziemianie odebrać usiłują. W 1507 r., podczas buntu Michała mińskiego, brat jego Bazyli bezskutecznie usiłował zdobyć Ż. W 1524 r., za dzierżenia Dymitra Kmity, zamek żytomierski „od przygody zgorzał”. Przywilej z 1540 r. uwalnia mieszczan od wszelkich myt, ceł i targowego. Z rewizyi dokonanej w 1545 r. przez Lwa Patrykiewicza Tyszkiewicza, wysłanego przez Zygmunta Augusta do oglądania zamków hospodarskich na Wołyniu i w Kijowszczyźnie, widzimy, że zamek został już odbudowany staraniem ssty Semena Babińskiego. Rewizor znalazł budowę dość dobrą, wszakże utrzymywaną niedbale a nawet niezupełnie wykończoną, Ziemianie z mieszczanami skarżyli się, że ssta, mając ze skarbu pieniądze na budowę, przymuszał ich do roboty
[s. 906]
bezpłatnej. W nowo zbudowanym zamku było 45 horodni, 4 wieże i 2 baszty. Ale w czasie rewizyi niebyły jeszcze wszystkie rozebrane pomiędzy ziemian i mieszczan. Mieszczan było 49 dm., oraz 11 strzelców i sług zamkowych. Panów i ziemian, trzymających dobra ciążące do zamku, było 22; mieli oni 39 siół, z 104 poddanymi. Utrzymywanie mostu należało do mieszczan. Stałego zaopatrzenia w żywność zamek nie posiadał wcale. Zasób broni i amunicyi na zamku wcale był niedostateczny, zwłaszcza zaś zupełnie brakowało prochu ruszniczego. Puszkarz był tylko jeden. Do zamku należały dwa młyny i stawy. Mieszczanie żadnej opłaty na zamek niedawali, tylko obowiązani byli siano kosie jeden dzień do roku, tak że połowa ich kosiła, druga zaś zgrabiała. Nadto z kolędą, i wielkanocnem do ssty chodzili, a gdyby karczmy w swych rękach mieli, winni byli dawać kapszczyznę. Sługi zamkowe (siedmiu) koniem tylko służyli, nie nie płacąc; trzymający zaś ziemie hospodarskie dawali daniny na monaster pieczerski w Kijowie, lub bojarom miejscowym (Jabłonowski, Rewizye). Podczas rewizyi z 1552 r., za dzierżenia Dymitra Sanguszkowicza, zamek stał nad rz. Kamionką. Była w niem cerkiew św. Spasa. Zamek potrzebował już naprawy. Wyłamywano się też i od stróży polnej, która bywała w 20 milach od zamku. Skarżyli się, że po pożarze zamku kn. Konstanty 0strogski wziął śpiży zgorzałej, działowej i dzwonowej, 20 wozów i odwiózł ją do zamku swego w Połonnem. Po wcieleniu ziemi kijowskiej do Korony w 1569 r. Ż. stał się stolicą powiatu i sstwa grodowego oraz miejscem sejmików powiatowych. Konstytucyą sejmu koronnego lubelskiego w 1569 r. nakazano odbywać w Ż. wtóre roki ziemskie kijowskie, w poniedziałek po Nowym lecie; pierwsze roki odbywały się w Kijowie w poniedziałek po św. Jerzym, trzecie zaś w Owruczu w poniedziałek przed św. Bartłomiejem (Vol. leg., II, 159—160). W tym czasie podniosła się obronność zamku tutejszego, gdy bowiem w 1570 r. znajdujemy tu 4 baszty i 39 horodni, w 1572 r. jest juź 5 baszt (jedna niedorobiona) i 68 horodni (Jabłonowski, Ukraina, I, 13, 33). Podług rewizyi wwdztwa kijowskiego z 1571 r. płacono z Ż z 56 dm. po 16 gr., z 14 dm. w zaułkach po 8 gr., z 14 chałup nędznych ubogich ludzi, za miastem mieszkających, po 4 gr., od 11 komorników po 6 gr., od 4 przekupniów po 12 gr., od 5 rzemieślników (3 szewców, 1 krawca, 1 kowala) po 8 gr., od dwu karczem i młynów, od 7 dm. bojarów putnych po 20 gr., od 6 ludzi ubogich po 2 gr. Summa poboru z miasta Żytomierskiego z 34 dm. po 19 gr., z 14 dm. po 8 gr. i z 14 dm. po 4 gr.; z 7 bojar putnych po 20 gr., z 11 komorników po 6 gr. a z 6 ubogich po 2 gr.; z 4 przekupniów po 12 gr., z 5. rzemieślników po 8 gr. (Jabłonowski, Ukraina, I, 25). Dnia 9 września 1576 r. odbył się w Ż. sejmik wwdztwa kijowskiego. Stefan Batory w Warszawie dnia 25 stycznia 1580 r. wydał list napominalny do ssty żytomierskiego kn. Michała Aleksandrowicza Czartoryskiego, z powodu, że rządca jego Wasyl Zahorowski, podarłszy przywilej Zygmunta Augusta, zmusza mieszkańców Ż. do robocizn i niesłusznych powinności, osobliwie do orania, żniwa, kośby i młócenia. Tenże król d. 20 listopada 1582 r. w Warszawie wydaje przywilej, którym aprobuje przywilej Zygmunta Augusta dany mieszczanom żytomierskim na wolność od wszelkiego myta, tak królewskiogo jak i szlacheckiego, aby im wolno było tak żywnością jako i innemi wszelkiemi towarami kupczyć i handlować, od których wszelakiego myta aby sie nikt wyciągać nie ważył się zakazuje (Arch. J.Z R., cz. VII, str. 335). W 1595 r., za władania sstwem żytomierskiem Semena Deniski (poległego w 1596 r. podczas szturmu do okopów kozackich nad rz. Sułą, w pobliżu Łubien), nastąpiło rozgraniczenie sstwa od Kroszni p. Woroniczów (Arch. J. Z R., cz. VII, t. 1, 41). Zygmunt III przywilejem wydanym w Warszawie d. 8 lipca 1596 r. nadaje mieszczanom Ż. wolność na dwa jarmarki do roku, które po dwie niedziele stać mają. Pierwszy na dzień nowego lata, t. j. 1 stycznia, drugi na dzień św. Prokopa 8 lipca, tamże zostawia im targi co niedziela. Od myt, ceł, podatków wszelakich wolnemi zostawując, szynki i handle pod ten jarmark bezpieczni będąc od wszelkich powinności, wolno będzie czynić (Lustracya z 1622 r.; Arch. J. Z. R., cz. VII, t. 1, 335). Ożywiło to handel, przyczyniając się do lepszego bytu mieszezan. Ale pomyślność ta krótko trwała, albowiem w 1606 r. Tatary wpadli do kraju i zniszczyli Ż., Kodnią, Słobodyszcze i Chwastów. W ślad za najazdem tatarskim zawitała morowa zaraza, która wielu wytępiła mieszkańców. Podług inwentarza sstwa żytomierskiego z 20 stycznia 1608 r. mieszczanie od powinności nie byli wolni, kiedy czynsz i osypy dla ssty dawali, bojarowie i pod tę porę wolni byli, z mieszczan zaś żadnego, chyba za listem ks. JMci ssty żytomierskiego” (ks. Aleksandra z Ostroga Zasławskiego). Podług lustracyi z 1615 r. mieszczanie robót żadnych nieodprawiali, prócz „tłuki przy strawie pańskiej, dzień jeden do roku siano kosić powinni, czynsz, oscp, kolendę dają. Tamże bojarów jest 9, nie niedają prócz miodu, którego dostaje się wiader 20. A przytem posługę wszelaką zamkową odprawować powinni. Strzelców 8, którzy względem posługi nic niedają. Summa prowentu fl. 474 gr. 20. Wsi do sstwa tego należące: wś Hazińce, Baranówka, Piszczewo, Staniszówka. Młyny sstwa tego: pod zamkiem na rz. Kamionce, na rz. Teterewi, we wsi Staniszowce, w Hazińcach. Summa prowentu sstwa
[s. 907]
1912 fl. 20 gr. A wytrąciwszy na urząd podstarościego, czeladź zamkową, więc na straż, prochy, strzelbę i na poprawę zamka i na kapłana do kościoła fl. 900, zostaje 1012 fl. 20 gr. Przychodzi kwarty z tego 202 fl. 16 gr.” (Jabłonowski, Lustracye, 78—9). W 1617 r. swawolne tłumy, zaciągnięte na wojnę moskiewską, z roty ssty owruckiego Ruckiego, spaliły i złupiły miasto (Opis akt., Nr 13, 58). W tym czasie szlachta kijowska śród pasma napadów tatarskich i zaczynającej się swawoli kozackiej niemałemu uległa zdziczeniu. Pomiędzy innymi zasłynęli bezprawiami i łupiestwami potomkowie jednego z poważniejszych rodów tutejszych bracia Niemiryczowie, którzy nietylko rabowali bezbronne wioski, ale nawet w 1618 r. ośmielili się napaść na sam gród żytomierski. Wówczas namiestnik kijowski, na zasadzie postanowienia sejmowego z 1621 r., powołał wszystkich obywateli województwa, ażeby się zjechali do Ż. dla zrobienia sądu nad Krzysztofem Niemiryczem, głównym sprawcą tych gwałtów i bezprawi. Krzysztof został skazany na gardło a bracia jego Iwan, Mikołaj, Aleksander i Samuel obwołani za banitów. Krzysztof ukrywał się jakiś czas na Polesiu, ale ujęty w końcu, został z rozkazu wwdy Zamoyskiego ścięty w ostatnich dniach października 1619 r. Konstytucya z 1620 r. naznaczyła na d. 14 września popis czyli okazowanie pospolitego ruszenia wwdztwa kijowskiego pod Ż. Podług lustracyi z 1622 r. miasto było porządnie zabudowane, zamek otoczony był z jednej strony wałem, z drugiej zaś wznosiła się góra prawie nieprzystępna, u stóp której płynie rz. Kamionka. Do zamku prowadziły trzy bramy a na węgłach wznosiło się 5 baszt. Zamek otaczał głęboki przekop, w środku zaś znajdował się obszerny dworzec i inne zabudowania. Dochód ze sstwa wynosił 2698 fl. 26 gr. 17 1/8 den, z czego przychodziło 539 fl. 23 gr. 7 1/5 den. kwarty (Jabłonowski, Lustracye, 118). W
1636 r. miejscowy ssta Janusz Tyszkiewicz, wwda kijowski, wraz z żoną swą Jadwigą z Buczacza Bełżecką, kasztelanką halicką, funduje klasztor dla karmelitów bosych. W 1639 r. zjechał do Ż. Fedor Jelec, chorąży kijowski, dla dopełnienia spisu pocztów zbrojnych, dostawionych przez ziemian kijowskich (Opis akt., Nr 17, str. 22). Niemałego ruchu i gwaru dodawały miastu sejmiki, które się ta odbywały a które nierzadko bywały bardzo burzliwe. W 1640 Janusz Tyszkiewicz, wwda kijowski, uniwersałem swym powołał wszystką szlachtę wwdztwa, ażeby w oznaczony dzień zebrała się zbrojno pod Ż. przeciwko Samuelowi Łaszczowi, jako banicie i infamisowi, który, jak wiadomo, był klęską wwdztwa, zajeżdżał dobra szlachty i drwił sobie z wyroków trybunalskich. Zebrana szlachta, pod wodzą wwdy, wyruszyła do Makarowa, miejsca pobytu banity, niezastała go jednak w domu, gdyż przestrzeżony zawczasu, schował się. Podczas powstania w 1648 r., gdy Chmielnicki wraz z Tatarami zniósł hetmanów pod Korsuniem, Jeremi ks. Wiśniowiecki, wydostawszy się z Zadnieprza z garstką szlachty, w jego dobrach przebywającą, przeprawił się przez Dniepr do Brahina, zkąd przyciągnął do Ż., i ta powiększywszy swe siły szlachtą zebraną na sejmiku wojewódzkim po śmierci króla, pociągnął wraz z wwdą Januszem Tyszkiewiczem ku Machnówce przeciw Krzywonosowi. Ale tegoż jeszcze roku nawała kozacko-tatarska, rozlawszy się po całym kraju, dała się we znaki i Ż. Kozacy wraz z Tatarami podpalili miasto, wyrżnąwszy mieszczan. W pożodze ogólnej spalone zostały wszystkie księgi grodzkie i ziemskie żytomierskie i owruckie, poczynając od r. 1582; kościół katolicki z gruntu był zniesiony a ludność rozproszyła się. Po wstąpieniu na tron Jana Kazimierza w 1649 r. Adam Kisiel, wwda kijowski, zwołał na 11 listopada szlachtę do Ż. na sejmik, ale wwda niedojechał tu dla buntów kozackich i odprawił ze szlachtą sejmik „sub dio”, jak pisał do kanclerza koronnego, o pół mili od Zwiahla, we wsi Żarkach, na granicy wwdztwa kijowskiego (Jerlicz, I, 110). Pokój t. zw. Zborowski, zawarty pomiędzy Janem Kazimierzem a Bohdanem Chmielnickim, jakkolwiek niekorzystny dla Rzpltej, przyniósł jednakże dla tych prowincyi jakby chwilowe uciszenie. Do Ż. zaczęła wracać rozproszona ludność, szlachta zaś zajmować w posiadanie opuszczone dobra. W 1650 r. zaczęły w Ż. funkcyonować sądy grodzkie, oraz odbyły się tu sejmiki tak wwdztwa kijowskiego jak i czernihowskiego. Znany jest uniwersał Bohdana Chmielnickiego, datowany z Jampola 28 sierpnia t. r., w którym rozkazuje pułkownikom, assaułom i sotnikom obraniać od buntujących się i łagodnie obchodzić się ze szlachtą wwdztwa kijowskiego i czernihowskiego oraz sstwa żytomierskiego, surowo karać buntujących się przeciwko szlachcie ruskiego i katolickiego wyznania i przywodzić poddanych szlacheckich do posłuszeństwa (Opis akt., Nr 19, str. 36). Z drugiej strony wwda kijowski Adam Kisiel, donosząc d. 2 września t. r. królowi i panu krakowskiemu, że wojsko zaporozkie i ordy wszystkie obróciły się do Wołoch ku Raszkowa, aby tedy żadna okazya z wojsk królewskich niebyła dawana a Ichmoście (szlachta) wszyscy o tem wiedząc, domów swych nierzucali, poddanych łaskawie traktowali a w ostrożności należytej zostawali. Ale rozkazy te z obu stron były martwą literą, stosunki zobopólne widocznie coraz bardziej się jątrzyły i wszystko zmierzało do nowych buntów. Jakoż w przewidywaniu
[s. 908]
nowych wypadków już d. 12 września t. r. odbyły się w Z. dwa sejmiki, jeden szlachty kijowskiej, drugi czernihowskiej. Kijowianie uchwalili, że na pierwszą rekwizycyą wwdy Kisiela mają się stawić na miejsce naznaczone przez wwdę uniwersałem, jednak nie dalej od granic wojska zaporoskiego naznaczonych, a ktoby na to miejsce wyznaczone przez wwdę stawić się nie raczył, tego każdy pro infami ma censere i majętność jego ma iść (Laudum sejmowe, w Pamiat. Kijow, kom., t. II, cz. 3, str. 43). Czernihowianie w swem laudum tak się wyrazili: „Polegając na traktacie pokojowym wróciliśmy po trzechletniem wygnaniu do dóbr swoich, ale znowu bunt, już krew przelewa. My tedy zgromadziwszy się w Ż., jako najbliższem wwdztwie na sejmiku deputackim pospołu z obywatelami wwdztwa kijowskiego, postanawiamy nieodbiegać ztąd ale z wwdztwem kijowskiem na usługę Rzpltej stawać, ktoby się uchylił to dobra jego na króla JMC iść mają” (Pamiat. Wrem. Kom., t. II, cz. 3, str. 53). Przewidywanie nowych niepokojów było słuszne, bo niebawem Chmielnicki, potargawszy przymierze, stanął z kozactwem i niezliczonemi ordami pod Beresteczkiem (1651), gdzie jednak nieposzczęściło się jego orężowi, zbity bowiem na głowę, cofnął się w głąb Ukrainy i po opanowaniu Kijowa przez Janusza Radziwiłła, zmuszony był do zawarcia nowego pokoju, t. zw. ugody Białocerkiewskiej. Ta przerwa w wojnie wpłynęła na uspokojenie kraju. Jakoż d. 13 grudnia 1651 r. mógł się odbyć w Ż. sejmik wwdztwa czernihowskiego wspólnie z wwdztwem kijowskiem (Arch. J. Z. R., t. I, cz. 2, str. 426). Ale Ż. od początku wojen kozackich podupadł znacznie; licho zabudowany, bez wygód dla zjeżdżającej się na sejmiki szlachty. Jakoż szlachta sejmikowa skarżyła się wtedy, że wielkie incomodum ponosi w Ż., gdzie się zawzdy zjazdy publiczne odprawują, że swego wczasu mieć niemogą, a drugiemu pod niebem, na chłodzie, na pluskotach trafia się noclegować itd. (Arch. J. Z. R., t. I, cz. 2, str. 420). Ugoda białocerkiewska miała byt krótki a to jako niekorzystna dla Kozaków Chmielnicki szukał tylko protekstu do jej zerwania, jakoż wkrótce pod pozorem, że hetman chciał mu zajść drogę, uderzył d. 1 czer. 1652 r.na wojsko polskie pod Batowem, zniósł je w dwudniowej walce i pomiędzy jeńcami straszną rzeź sprawił W tym też czasie był naznaczony termin sejmiku w Ż. na 11 czerwca. Zjechał tu wwda Kisiel, mając przy sobie nieco szlachty kijowskiej i czernihowskiej, ale dowiedziawszy się o rzezi batowskiej i nowym rozruchu, umknął pod Zwiahel i o ćwierć mili od tego miasta „w polu podle krynicy” odbył się sejmik (Jerlicz, I, 141). Drugi sejmik tegoż roku odbył się także nie w Ż. ale w Zimnie pod Włodzimierzem, w miejscowym monasterze (ibid., 141). Chmielnicki, poddawszy się w 1654 r. Rossyi, wkrótce potem (1657 r.) umarł. Następca jego na hetmaństwie Jan Wyhowski przeszedł na stronę Rzpltej, rezultatem czego była t. zw. ugoda Hadziecka. Gdy na sejmie r. 1659 szło o potwierdzenie tych paktów, posłowie kozaccy, między innemi, żądali, aby obożnemu w. ks. ruskiego i wojska zaporoskiego (Jerzemu Niemiryczowi) kwarta sstwa żytomierskiego z hiberną miał należeć a post decessum moderni possessoris sstwo żytomierskie z administracyą salis (soli) po wszystkiej Ukrainie w dobrach Rzpltej należeć ma temuż do armaty wojskowej (Pamiat. wrem. kom., t. III, str. 224). Musiała wtedy istnieć sotnia kozacka żytomierska, której setnikiem był Kalina Sokołowski, bowiem Jurko Chmielnicki w r. 1661, po bitwie Cudnowskiej, poddawszy się Rzpltej, posłał tegoż setnika do króla z listem, że gotów iść za Dniepr przeciw nieprzyjacielowi i z prośbą, aby posłowie kozaccy, wysłani na sejm, z prędką z tamtąd powrócili odprawą szczęśliwie (Atheneum, t. III, str. 9). W 1665 r. ożywił się Ż. z powodu odbycia się tu sejmiku zwołanego przez wwdę kijowskiego Stefana Czarneckiego dla wyboru podsędka. Na większe ożywienie miasta wpłynęło przeniesienie tu w 1667 r, z Kijowa sądów ziemskich, grodzkich i assesorskich, po ustąpieniu Rossyi, na mocy traktatu Andruszowskiego, części wwdztwa kijowskiego z mtem Kijowem i okręgiem. Od traktatu Grzymułtowskiego z r. 1686 został Ż. stolicą uszczuplonego wwdztwa kijowskiego. Tu naprzemian z Owruczem odbywały się sejmiki wojewódzkie i popisy rycerstwa wojewódzkiego. Ale nastały czasy niespokojne, Doroszenko wichrzyć zaczął i sejmiki województwa niemogły się odbywać w Ż., jako znajdującym się w pobliżu buntów kozackich i dla bezpieczeństwa obrad zostały przeniesione czasowo do Włodzimierza Wołyńskiego, jak to miało już miejsce za wojen Chmielnickiego. Od tej chwili Ż. znów utracił rozbudzone życie i sejmiki długo niemogły się odbywać w stolicy województwa, bo chociaż ustały wichrzenia Doroszenki ale następnie bunty Paleja i rozlokowanie milicyi kozackiej na Polesiu kijowskiem, niedozwalały przenieść sejmików z Włodzimierza do Ż. i nawet szlachta wwdztwa w instrukcyi danej posłom na sejm 1695 r. zastrzegła sobie, że póki ewakuacya milicyi kozackiej z wwdztwa kijowskiego nienastąpi, dopóty sejmiki w Ż. nie mogą się odbywać. Milicya kozacka za Augusta II w 1699 r. została zwiniętą i już w 1700 r. ostatni sejmik kijowski odbył się w Włodzimierzu, bo w. następnym 1701 r. na nowo pierwszy sejmik miał miejsce w Ż. Raz tylko jeden w 1707 r. szlachta kijowska, podzieliwszy się na dwie partye, sejmikowała częścią w Włodzimierzu, częścią zaś w Żytomierzu. Obie strony zaniosły protesty. Na sejmiku w 1709 r. d. 10
[s. 909]
sierpnia stanęła uchwała, o wysłaniu posłów do Piotra W., z powinszowaniem zwycięstwa pod Połtawą i z prośbą, aby powstrzymani byli od bezprawi i grabieży kozacy Palejowi w Białej Cerkwi i Chwastowie (Opis akt., Nr 27, str. 7). Na następnym sejmiku z 1713 r. chorąży żytomierski Wentury Stanisław Chamski okazał zgromadzonej szlachcie chorągiew ptu żytomierskiego, którą umieszczono w kościele kś. jezuitów. W 1724 r. biskup kijowski i czernihowski Samuel Ozga przenosi do Ż. katedrę biskupią. W t. roku Kazimierz Stecki, kasztelan kijowski, ufundował tu misyą jezuicką, przy której istniały szkoły trzyklasowe. Biskup Andrzej Załuski założył przy tej szkole studya teologiczno-moralne (Łukaszewicz, Hist. szkół, t. IV, str. 195). Na sejmiku z 1729 r. szlachta postanowiła ażeby miejsce ściągnienia pospolitego ruszenia województwa kijowskiego oznaczono pomiędzy powiatem żytomierskim i owruckim, pod Iskorością. Po śmierci Augusta II odbył się w Ż. sejmik w 1733 r., na którym obrano sędziów kapturowych. Odprawiono tu egzekwie za duszę króla, na których wygłosił mowę kś. Ignacy Olszewski, kanonik kijowski. W1737 r. było w mieście znaczne trzęsienie ziemi (Orłowski, Defensa). W 1745 r. biskup Ozga ufundował w Ż. katedrę, którą poświęcił jego koadyutor Kajetan Ignacy Sołtyk, biskup emauski, d. 7 lutego 1751 r. Na sejmiku boni ordinis 1750 r. postanowiono księgi grodzkie województwa przenieść z Ż., gdzie były lokowane w cerkwi drewnianej, do Owrucza i pomieścić je w skarbcu murowanym kolegium jezuitów. Równocześnie szlachta kijowska postanowiła utworzyć milicyą wojewódzką na obronę granic swoich od hajdamaków, zawsze je gwałcących. Komendę nad tą ustanowioną milicyą al. żołnierzem ziemiańskim, poruczono Czosnowskiemu, sście ułanowskiemu „jako mężowi biegłemu w sztace rycerskiej”. Chorągwie tej milicyi były rozlokowane w Chwastowie, Radomyślu i Iwankowie. Część tej milicyi w 1754 r. została rozlokowana na konsystencyę zimowe w sstwie żytomierskiem, z wielką onego szkodą, przeto ssta wystąpił ze skargą do hetmana Branickiego, który polecił rotmistrzowi tejże milicyi, aby w przeciągu trzech dni wyruszył ze starostwa żytom, i przeniósł się na lokacyą, którą wwdztwo kijowskie przeznaczyło swojem laudum (Arch. J. Z. R., t. III, cz. 3, str. 879). W r. 1761 Jan Kajetan Iliński funduje w Ż. kś. bernardynów. Lustracya 1765 r. takie podaje szczegóły: „zamek na górze wysokiej, skalistej, nad Kamionką, palami przez większą połowę opalisadowany i wałem od miasta opasany; most przez fossę głęboką drewniany, w bramie kurdygarda, komórka dla inkarceratów i wieża in fundo głęboka; na bramie wieża górna z drzewa; wewnątrz zamku budynek duży. Miasto na górze nad Kamionką i niedaleko rz. Teterów zwanej, z jednej strony wał niewielki. Kościoły: katedra murowana, jezuitów murowany za pozwoleniem 1724 r., bernardynów drewniany nowej fundacyi na przedmieściu, za konsensem 1761 r. Garnizon przez J. W. Jana Kajetana Ilińskiego, sstę zrekrutowany, liczy osób z oficerami, gemejnami, doboszami i fajframi 39. Na ten garnizon expens zł. 21246 gr. 21. Dworków w mieście jest 24, chałup 120, od powinności wolnych 25, słobodzianów 6, żydów osiadłych 86. Rudni trzy, czwarta skasowana w Staniszówce; te rudnie niedługo już trwać mają, z przyczyny, że już rudy niestaje, z cudzych gruntów rudy na żelazo arendarze kupować muszą. Intrata sstwa zł. 28039 gr. 6, z tej detrunkuje się dla gubernatora, administratorów i leśniczych pensye roczne i ordynarye zł. 1826 gr. 3″. Około tego czasu (1766 r.) biskup Józef Andrzej Załuski ufundował i uposażył siostry miłosierdzia, a uchwała sejmu 1768 r. wyrzekła: „fundacyą W. Kazimierza Steckiego. kasztelana kijowskiego, w recessie sejmowym 1726 r. do aprobacyi pozostała dla kś. jezuitów, jako nietylko co do misyi ale i co do szkół bardzo potrzebnych ad publicam utilitatem aprobujemy”. Zakład ten przetrwał aż do zniesienia zgromadzenia w 1773 r. W 1768 r. konfederaci barscy zajęli Ż. O tem zajęciu podaje ciekawe i jedyne szczegóły Serwacy Prus Socharzewski w swojem „Echu odgłosem ukraińskich rzezi brzmiącem”. Najprzód palestra żytomierska przystąpiła do związku, do którego wciągnął ją Bolidanowicz, umyślnie w tym celu wysłany do Ż. przez generalicya. Na wezwanie tejże generalicyi ściągnęły do Ż. i milicye nadworne ziemian, jako to Proskurów, Rościszewskich i n. Oboźny przyprowadził szlachtę i kozaków pańskich. Socharzewski, autor relacyi, daje się także namówić, wchodzi do związku i przysięga. Grdy milicya Proskurów zdążała z Komina do Ż., spotkała w pobliżu Leszczyna podjazd dońców, wysłany do Ż. dla rozpędzenia sejmiku, zwołanego przez Pawszę i Burzyńskiego. Konfederaci wpadli w zasadzkę, dońcy przyparli ich do rudy. Zginął wtedy pułkownik Głowacki, dowódca milicyi Rościszewskich; poległ i Sokołowski. Pomimo to walka zawiązała się na nowo w Leszczynie, dano ognia z armat, dońcy pierzchnęli a gdy noc zapadła konfederaci wyruszyli do Ż. Ta zaczęto się na prędce fortyfikować, postawiono rogatki, puszkarza nie było, znalazł się Niemiec, który się podjął go zastąpić. Armata stanęła w zamku, druga u bernardynów, gdzie i wierni kozacy stanęli za palisadą, drudzy na wałach zamkowych. Dońcy otoczyli miasto, huzarzy wpadli od Staniszówki i uderzyli na klasztor bernardynów, lecz wierni kozacy ich odparli. Wtedy zapalili domy i przypuścili szturm do zamku. Puszkarz Niemiec razem dał ognia ze
[s. 910]
wszystkiej armaty, poezem padł trapem. Serbowie biorą armaty i ruszają na miasto. Palą się domy kapitulne i biskupie, katedra, kościół jezuieki, kramy. W kościele jezuickim zgorzał ks. Zrubicki. Lud jednak zdołał się zatyłkami powykradać z miasta. Tymczasem ujrzano po za miastem nadciągający jakoby tłum ludzi, który dońce wzięli za wojsko polskie, opuścili stanowisko i uszli w lasy do Owrucza i Narodycz. Niebyło to jednak wojsko, tylko Burzyński z tłumem szlachty nadciągał na sejmik, ujrzawszy jednak zniszczenie miasta zawrócił do domu. Niedobitki związkowych udały się do Baru. Miasto zostało zupełnie spalone, tak że pozostały puste place. Po tern zniszczeniu lud rozbiegły zaczął wracać do swoich popielisk, ale zaledwo rozpoczął się krzątać około odbudowy swych domów, zaczął się szerzyć w tymże jeszcze roku głód. Bernardyni, których kościół niezgorzał, karmili głodnych. Na domiar nieszczęścia wybuchła jeszcze po całym kraju morowa zaraza, która zdziesiątkowała ludność. Po tej zarazie Ż. przez lat kilkanaście dźwigał się z ruiny i odbudowywał. W r. 1772 odbyły się tu już sejmiki. Akta grodzkie kijowskie, znajdujące się w Ż. podczas pogorzeli miasta, ocalił Józef Polanowski, który je wyniósł z miasta i z niemi ukrywał się po lasach i odludnych miejscach. Zwrócone do Ź. około 1774 r., zostały złożone tymczasowo w domu jezuitów suprymowanych. Konstytucya sejmowa 1775 r. utworzyła dwie nowe kasztelanie: żytomierską i owrucką, naznaczając miejsce kasztel, żytomierskiemu po łukowskim, owruckiemu zaś po żytomierskim (Vol. leg., VIII, str. 112). Kasztelanem żytomierskim mianowany został Onufry Bierzyński, ssta szawelski. Po zniesieniu jezuitów Komisya edukacyjna ustanowiła w Ż. szkołę wydziałową, która w 1784 r. liczyła do 600 uczniów. W 1776 r. dozwolono zaprowadzić misyą ruską i seminaryum, w skutek czego założono fundamenty cerkwi. Zamiast uiszczania powinności, zobowiązali się mieszczanie w 1782 r. płacić sście rocznie 4072 zł. Stanisław August przywilejem z 1789 r. dozwolił na założew Z. apteki Janowi Danielowi Wadzlowi. Lustracyą z 1789 r. objęte są włości do sstwa należące: Staniszówka, Sielec al. Słoboda Zateterowska, Psyszcza, Albinówka, Pobitówka, Bohdanówka, Baraszówka, Sokołowa Góra, Ważków, Hazynka; dochód wynosi zł. 39351 gr. 20. „W gruncie sstwa ruda żelazna górna znajduje się w obfitości dostarczającej na rudnie i żelaza z niej miernej dobroci wychodzą. Pierwsza rudnia stara na Teterowie. Druga nad rzką Leśną przy Baraszówce. Trzecia nowa na Kamionce, powyżej przedmieścia”. Magistrat podał takowe zażalenia: „miasto mogłoby się znacznie dźwignąć i być pomocą Rzpltej, gdyby tylko Kom. skarbu koron, raczyła z dobrotliwej łaski swojej zapobiedz nieustającej krzywdy, dla czego coraz to bardziej do upadku nachyla się z przyczyn następujących: jurydyka pojezuicka jest na wielkiej przeszkodzie dla miasta, ponieważ za teraźniejszego dzierżawcy nietylko propinacya założona, ale wrzystkie rzemiosła i handel, t. j. rzeźnia, świece, chleb, dziegieć, smoły i inne rzeczy sprzedają, a żadnego podatku do miasta nie płacą. Niesie więc magistrat prośbę: aby ta jurydyka mogła być do miasta przywrócona, oświadcza oraz płacić procent. Żydzi żadnych praw do siedzenia w mieście nie mieli i nie mają, nawet żadna rewizya ani prywatne inwentarze biercze, bytności żydów nie opisują; znać dopiero na początku wieku teraźniejszego naród żydowski zaczął pod protekcyą starostów osiadać Lustr. 1765 r. pierwszy raz żydów zastawszy, zł. 1000 posiedzielszczyzny czyli czynszu od nich przeznaczyła. Bóżnicę między katedrą i kościołem pojezuickim, przy samym rynku, murować zaczęli, gdzie domów kilka umieścić by się mogło, a na to mieszczanie z boleścią patrzyć muszą. Czynszu płacą tylko 1000 zł. za stokiłkadziesiąt domów, to i po zł. 10 niewynosi, a mieszczanie po zł. 24 płacić muszą; cechy swoje ustanowili i t. d. Ż. w 1786 r. miał 2500 dym. (ob. Korzon, Dzieje wewnętrzne, I, 275). W 1792 r. odbywa się w Ż. ostatni sejmik. Na mocy 2-go rozbioru Rzpltej Ż. w 1793 r. przyłączony zostaje do Rossyi, początkowo jako mto powiatowe gub. izasławskiej (zasławskiej), która w 1795 r. rozpada się na dwa namiestnictwa: wołyńskie i podolskie. W skład namiestnictwa wołyńskiego weszło mto Zwiahel, przemianowane na Nowogród Wołyński, jako mto gubernialne, i mta powiatowe: Owrucz, Żytomierz, Radomyśl, Gudnów, Zasław, Łabuń (w którym przemieszkiwał i umarł namiestnik gen. Kreczetnikow), Ostróg, Równo, Łuck, Włodzimierz, Kowel i Dąbrowica. Cesarz Paweł I w 1796 r. przemianował namiestnictwa na gubernie. Z powodu braku odpowiedniego pomieszczenia w Zwiahlu zarząd gubernii skoncentrowano czasowo w Ż., gdzie pozostał nadal po ostatecznem ustanowieniu składu gub. wołyńskiej w 1804 r., przyczem Ż. przeznaczony został na mto gubernialne. Okoliczność ta, a następnie przeprowadzenie szosy brzesko-kijowskiej wpłynęły na rozwój miasta. W 1802 r. zgorzał zamek, rumowiska którego usunięto w czwartym dziesiątku b. w. przy urządzaniu ogrodu spacerowego na górze zamkowej, tak że dziś niepozostało żadnego śladu starego zamku żytomierskiego. W 1814 r. otwartą została w Ż. loża masońska. Gubernator cywilny wołyński i zarazem marszałek gubernialny Bartłomiej Giżycki (f 1826 r.) przyczynił się wielce do rozwoju miasta. Z jego inicyatywy założono tu
[s. 911]
teatr. Przez dłuższy czas przemieszkiwał w Ż. J. Iga. Kraszewski, w domu własnym, przy ulicy Małej Berdyczowskiej i stad przeniósł się na stały pobyt do Warszawy. Podczas przebywania w Ż. Kraszewski położył wielkie zasługi przez podniesienie gimnazyum miejscowego, na honorowego, kuratora którego został jednomyślnie wybrany, oraz dzielnie się przyłożył do podniesienia sceny polskiej w pięknym teatrzyku, wymurowanym w 1855 r. W Ż. urodził się Hipolit Skimborowicz. Opisy miasta podali: Pierogowskij (w Wołyń. gub. wiedom., 1878 i 1880 r.); Rafalskij (w Wołyń, eparch. wied., 1887 r., Nr 1 i 2, niedokończony z powodu śmierci autora); Kłosy (Nr 988 z 1884 r.); Tygodnik Ilustrowany (1862 r., str. 72, 1863 r., str. 334 — 410, t. IX, str. 224, t. XI, str. 68, t. XIII, 148, 173, t. XVI, str. 54); Tygodnik powszechny (Nr 38 z 1883 r.).
Żytomierskie sstwo grodowe. Do wiadomości podanych przy opisie mta dodajemy, że w 1771 r. posiadał je Jan Iliński, opłacając kwarty 6358 złp. 8 gr. Stany na sejmie 1773-5 r. nadały sstwo w posiadanie emfiteutyczne Michałowi ks. Czetwertyńskiemu wraz z sstwem tuszyńskiem i wójtowstwami. Najdawniejszymi sstami żytomierskimi podług Bonieckiego (Poczet rodów, str. LXIII) byli: Seńko Romanowicz (1486 r.), Dymitry Aleksandrowicz (1501 r.). Jan z ks. litewskich, biskup wileński (od 18 września 1525 r.), kn. Semen Proński (1538), kn. Bohusz Korecki
(1544— 6), kn. Dymitry Fedorowicz Sanguszko (1550, zm. 1555), kn. Roman Fedorowicz Sanguszko (1557, zm. 1571), kn. Konstanty Wiśniowiecki (1583; podług innych źródeł sstą wtym czasie był Semen Denisko Matwiejewicz al. Matwiejowski, (zwany też pod r. 1596 Denisko Moniwid Mokosiej), ks. Janusz Zasławski (1604), ks. Aleksander z Ostroga Zasławski
(1607 — 4 lipca 1626 r.).
Żytomierski powiat zajmuje płd.-zachodni zakątek gub. wołyńskiej i graniczy od płn. z pow. owruckim, od wschodu z pow. radomyskim i skwirskim gub. kijowskiej, od płd. z pow. berdyczowskim gub. kijowskiej, pow. Winnickim i lityńskim gub. podolskiej, od zachodu z pow. nowogradwołyńskim (zwiahelskim). Powierzchnia powiatu podług wyliczenia pułk. Strjelbickiego wynosi 6732-1 w. kw., t. j. 701260-4 dzies., podług pomiarów wojenno-topograficznych 139 mil al. 6716 w. kw., podług zaś Schwejzera 136-9 mil al. 6624 w. kw. Rz. Teterew dzieli powiat na dwie części, mające różnorodny charakter. Część północna nosi charakter Polesia; jest niska, miejscami błotnista, obfituje w lasy. Glebę ma piaszczystą, w części gliniastą; spotykają się tu niewielkie jeziora. Natomiast część południowa, zwłaszcza na pograniczu z gub. podolską, ma charakter stepowy, jest równiną wyniosłą, mało leśną, z glebą nadzwyczaj urodzajną. Najwyższe punkta w tej części dochodzą: pod wsią Ożadówką do 910 st. npm., pod Szwejkówką do 882 st, pod mtem Kodnią do 809 st., pod Żytomierzem 738 st. Nad Teterewem i dopływem jego Kamionką zalegają formacye krystaliczne. Znajduje się tu mianowicie granit, różnobarwny piaskowiec i bazalt. W kamiennych łożyskach Teterewu i Kamionki znajdują i dziś jeszcze prześliczne okazy granatów. Pod Ż. w stronę Kijowa ciągną się bogate pokłady kaolinu (gliny fajansowej). Przy połączeniu się Teterewu z Kamionką znajdują pokłady feldszpatu w wybornym gatunku, kwarcu białego i czystego, oraz glejty, zdatnej na polewę. Nad brzegami Użu wydobywają labrador. Ruda żelazna znajduje się na wybrzeżach Teterewu i jego dopływów aż do ujścia Kamionki, dalej nad rz. Irszą i na brzegach górnego biegu Użu. Ruda ta występuje w postaci ochry i żeleźniaku burego i zalega niekiedy wielkie przestrzenie, np. pod wsią Denesze, w uroczyskach Stare i Nowe Doły, między rzekami Koszcza i Hłuboczkiem, a zwłaszcza pod wsią Buki, na lewym brzegu Teterewu, gdzie ma do 6 w. długości i 1/4 w. szerokości. W innych miejscowościach tworzy gniazda. Wszystkie rzeki zraszające powiat należą do systematu rz. Teterewu, przecinającej powierzchnią powiatu na przestrzeni około 100 w. Wyjątek stanowi jedynie rz. Uż, uchodząca do Prypeci i należąca do powiatu tylko wierzchowiną. Do Teterewu uehodzą od prawego brzegu: Teterewka, Kruta, Hłuboczek, Hnyłopiat, Kodeńka i Hujwa, od lewego zaś: Berczówka, Kamionka i Sieńka. Irsza, również dopływ Teterewu, zrasza na niewielkiej przestrzeni płn.-wscb. część powiatu. Lasy zajmowały do 275600 dzies. (w tem w 1858 r. było 28984 dzies. lasów skarbowych), t. j. około 40% ogólnej przestrzeni powiatu. Pod lasem budulcowym, przeważnie w płn. części powiatu, było 165460 dzies. W drzewostanie przeważa sosna, dąb, brzoza, wierzba, wiąz i in. W -1885 r. było w powiecie (bez mta Ż.) 240169 mk., w tem podług stanów: 1771 szlachty dziedzicznej, 794 osobistej, 1291 stanu duchownego prawosł., 13 katoł., 4 ew.-augsb., 22 baptyst., 9 żydowskiego, 48600 mieszczan (33 oby wat. honorowych dziedzicznych i 34 osobistych), 155849 włościan, 5551 kolonistów, 900 Czechów, 281 wojska regularnego, 6277 żołnierzy urlopowych, 13919 żołnierzy dymisyonowanych i ich rodzin, 5150 cudzoziemców i 19 innych stanów. Podług wyznania w t. r. było: 157903 prawosł., 1689 rozkoln., 25003 katolików, 32122 luteranów, 900 husytów czeskich, 2536 baptystów, 20008 żydów, 8 machometanów. W t. r. zawarto w powiecie 2745 małżeństw, urodziło się 14164 dzieci (7389 chłopców, 6775 dziewcząt), w tem 311 nieprawych, zmarło 8190 osób (4222 męż., 3968 kob.),
[s. 912]
przyrost zatem ludności wynosił 5974 dusz. Podłóg danych z 1881 r. na 1 w. kw. przypadało 36 rak. (średnio w całej gubernii 36’4 mk. na 1 w. kw.). Pod względem administracyjnym powiat dzieli się na 5 okręgów policyjnych (stanów): Horoszki, Czerniachów, Cudnów, Januszpol i Kotelnia (dawniej Kodnia), obejmujących 20 gmin: Barasze, Fasowa, Horoszki i Uszomirz (do 1 okr. pol.), Beżewo, Czerniachów i Puliny (do 2 okr. pol), Cudnów, Krasnosiołki, Piątka i Trojanów (do 3 okr. pol.), Januszpol, Krasnopol, Motowidłówka, Ożadówka (do 4 okr. pol.), Andruszówka, Kodnia, Kotelnia, Lewków i Sołotwin (do 5 okr. pol.). Gminy wchodzące w skład 1 i 2 okr. policyjnego należą do 1-go rewiru, należące zaś do pozostałych 3 okręgów do 2 rewiru sadu pokoju dla spraw włościańskich. Pod względem sądowym do żytomierskiego zjazdu sędziów pokoju należą: cztery sądy pokoju w Żytomierzu, dalej w Horoszkach, Cudnowie, Kotelni i Januszpolu. Okręgi inkwirentów sądowych (sędziów śledczych) znajdują się: 1 — 4 w Żytomierzu, 5 w Horoszkach,
6-ty w Cudnowie. Pod względem kościelnym powiat dzieli się na 5 okręgów (błagoczynia) cerkiewnych prawosławnych: miejski, obejmujący oprócz cerkwi w mieście, parochie: Baraszówka, Kalinówka (z filią Hazinka), Lewków, Piski (z filią Skomorochy), Prażewo, Synhury, Staniszówka, Szumsk i Weresy; okr. 1-wszy obejmuje parochie: Barasze, Beżów (z filiami Dziewoczki i Ślipczycze), Bondarówka, Buki, Biełka, Czerniachów, Dawidówka, Horoszki (z filią Horoszeczki), Hryżany, Iwanowicze, Krajewszczyzna, Kropiwna (z filią Lisowszczyzna), Nowopol, Puliny, Riasna, Sielec, Skołobów, Sławów, Strybież (z filią Protówka), Styrty, Studenica, Suszki, Toporyszcze (z filią Kamienny Bród), Turczynka, Trokowicze, Uszomirz, Wilsk (z filią Kołodziejówka), Zabrodzie i Zoroków (z filią Kamionka); do 2-go okręgu należą parochie: Andruszówka (z filią Hardyszówka), Arapówka (z filią Pawełki), Czerwonne, Halczyn Wielki, Halczyniec, Iwanków, Iwnica, Jankowce, Kodnia, Kotelnia (z filiami Antopol i Wołosowo), Krylówka, Leszczyn, Łuka (z filią Młyniszcze), Lachowce, Mińkowce, Moczkowce Wielkie, Mechworoszcz, Nikonówka (z filią Kukolnia), Połowieck (z filią Żurbińce), Skakówka, Sołotwin, Starosiele(z filią w Kotelni), Tatarynówka Wielka, Tulin, Wysokie (z filią 0śniki); do 3-go okręgu należą parochie: Cudnów, Dzikowce, Hłuboczek, Jasnogród (z filią Monastyrek), Pilipy, Piątka, Raczki (z filią Pilipki), Serbinówka, Słobodyszcze, Stołpów, Sosnówka, Szwejkówka, Trojanów, Turczynówka (z filią Małe Korowińce), Tiutiunniki (z filią Horodyszcze); wreszcie 4-ty okrąg błagoczynny obejmuje parochie: Babuszki, Bratałów w Wielki (z filią Wyszczykusy), Bratałów Mały, Buraki, Burkowce (z filią Motrauki), Chiżyńce, Halijówka, Hożyt
,
Hożytłódki (z filią Bajki), Hrynowce, Januszpol, Karpowce, Kirejówka (z filią Awratyn), Kołki, Korowińce Wielkie, Krasnopol, Krasnosiółka, Lemieszę (z filią Rajhorodka), Mołoczki, Motowidłówka (z filią Siemionówka), Nosówki, Ożadówka (z filią Haraiszówka), Pedyńki, Stetkowce, Tatarynówka Mała, Troszczą, Wolica Wielka, Wołosówka (z filią Bejzymówka) i Żerebki. W ogóle w powiecie znajdowało się 164 cerkwi, mianowicie: 118 parochialnych, 31 filialnych, 1 ogrzewana, 8 cmentarnych i 6 domowych. Podług danych z 1885 r. było w powiecie (bez mta) 146 cerkwi prawosławnych (10 murowanych), 1 monaster murowany i 11 kaplic (1 murowana), oraz 5 domów modlitwy rozkolniczych (drewnianych). Kościoły wyznania katolickiego stanowią dekanat żytomierski, dyecezyi łucko-żytomierskiej, obejmujący 10 parafii; Żytomierz, Lubar, Puliny, Cudnów, Krasnopol, Kotelnia, Trojanów, Leszczyn, Kodnia i Iwnica, majścy 40259 wiernych. Dane z 1885 r. podają w powiecie 12 kościołów katol. (5 drewnianych) i 16 kaplic (9 drewnianych), 5 kościołów ewang. (drewn.), 4 domy modlitwy baptystów (drewniane), 9 synagog żydowskich (6 drewnianych) i 31 domów modlitwy żydów. (17 drewn.). Ludność zamieszkuje 526 miejscowości (podług wydawnictwa Centr. stat. komitetu z 1890 r. 989 miejscowości), mających 21668 dm. włościańskich, obok 17869 należących do innych stanów. Włościanie uwłaszczeni zostali na 230073 dzies. ziemi. Oprócz Ż. w powiecie jest 17 miasteczek: Andruszówka, Cudnów, Czerniachów, Czerwonna, Horoszki, Iwnica, Januszpol, Kodnia, Kotelnia, Krasnopol, Lewków, Leszczyn, Piątka, Puliny, Rajhorodek, Trojanów, Uszomierz. Główne zajęcie mieszkańców stanowi rolnictwo, któremu w południowej części sprzyja bogactwo gleby. Sieją przeważnie: żyto, jęczmień, owies i pszenicę Nadmiar zboża od potrzeb miejscowych znajduje zbyt w Żytomierzu oraz przerabiany bywa w gorzelniach. Kartofle sadzą w znacznej ilości. Podług danych z 1885 r. zasiano czetwierti: 18482 pszenicy ozimej, 242 jarej, 51325 żyta, 46564 owsa, 14669 jęczmienia, 14268 tatarki, 1987 prosa, zasadzono 55671 kartofli; zebrano: 110459 pszenicy ozimej, 1524 jarej, 273678 żyta, 192445 owsa, 41970 jęczmienia, 43368 tatarki, 23723 prosa, 248038 kartofli. W ogóle gospodarstwo polne niestanęło jeszcze na wysokim stopniu produkcyi, widać jednakże ogólne dążenie do poprawy długo zaniedbywanej gałęzi przemysłu narodowego. Do lepiej zagospodarowanych majątków zaliczyć można: Dziwoczki i Beżów, ze znaczną produkcyą zbóż ozimych, ogrodowizny i owoców; Łuka i Tulin — z przeważną produkcyą pszenicy jarej; Małoczki, Wołosówka i kilka innych. Ogrodnictwo rozwija się
[s. 913]
głównie w południowej części powiatu; sadownictwo niestanowi dotychczas osobnej części przemysłu rolnego. Łąki i pastwiska znajdują się w dostatecznej ilości, zajmują, one do 13% ogólnej przestrzeni. Zwłaszcza płn. część powiatu obfituje w łąki. Z tego powodu dosyć jest rozwinięta hodowla bydła. W 1S85 r. było w powiecie: 58655 sztuk koni, 61193 bydła rogatego, 79563 owiec zwyczajnych, 1520 rasy poprawnej, 62965 trzody chlewnej, 1631 kóz i 30 osłów i mułów. Wzorowo prowadzone gospodarstwa mleczne znajdują się w: Kirejowie, Krasnopolu i Motowidłówce. Pszczelnictwo niewiele rozwinięte, jednak wzorowo urządzone pasieki znajdują się w Sołotwinie i Nikonowcach. W północnej części powiatu ważny środek zarobkowania dla mieszkańców przedstawia przemysł leśny, zwłaszcza wyrąbywanie drzewa i spław jego po rzekach, oraz wypalanie smoły i dziegciu. W 1885 r. było w powiecie 24 smołami, zatrudniających 82 robotników i produkujących za 28644 rs. Przemysł rękodzielniczy zatrudniał w t. r. 4003 osób (2532 majstrów, 1047 czeladników i 424 uczniów). Z oddzielnych gałęzi najwięcej poświęcało się: szewctwu (842 osób), tkactwu (661), krawiectwu (609), kowalstwu (545), ciesielstwu (398), bednarstwu (119). Przemysł fabryczny reprezentowany był w 1885 r. przez 85 fabryk i zakładów przemysłowych, zatrudniających 4381 robotników i produkujących za 4113533 rs. Ważniejsze: 4 cukrownie (3079 robotników i 2994118 rs. produkcyi), 11 gorzelni (130 robot, i 659678 rs.), 1 huta żelazna (120 robot., 180505 rs.), 3 odlewnie żelaza (480 robot., 124985 rs.), 11 hut szklanych (325 robotników i 60900 rs. produkcyi), 24 smolarnie, 1 fabryka wyrobów fajansowych w Baranach (43 robotników i 15010 prod.), 14 garbarni (53 robot., 21035 rs. prod.), 2 tartaki (24 ludzi, 10900 rs. prod.). Nadto w powiecie znajduje się znaczna liczba drobnych fryszerek, t. zw. w miejscowej gwarze łup, zwłaszcza zaś na wybrzeżach Irsny i Górnej Irszycy, w pobliżu granicy od gub. kijowskiej. Pod względem komunikacyjnym płd.-zach. część powiatu przecina linia dr. żel. kijowsko-brzeskiej, ze stacyami Rajki, Demczyn, Michalenki i Olszanka, oraz w 1895 r. otwarta dr. żel. wązkotorowa, łącząca Żytomierz z Berdyczowem. Nadto w Ż. przecinają się trakty bite: prowadzący z zachodu na wschód trakt kijowsko-brzeski, i z płd. ku płn. od Berdyczowa i dalej, do Owrucza i dalej. Oprócz tego z Ż. wychodzi na płd.-zach. droga bita do Kamieńca. St. poczt.: Czerniachów, Cudnów, Fasow, Kmitów, Rejska, Rajhorodek, Rudnia, Żytomierz; st. telegraficzne: Czerwonna, Olszanka, Żytomierz. Nadto w granicach powiatu było 22 stacyi poczt, ziemskich dla przewozu urzędników. Marszałkami szlachty pow. żytomierskiego byli (w porządku alfabetycznym): Bierzyński Józef h. Jastrzębiec (1797), Bukar Marcin (1801), Chojecki Hilary h. Korab, Czajkowski Krzysztof h. Dębno (1809), Giżycki Bartłomiej h. Gozdawa (1808), Giżycki Nepomucen, Głębocki h. Doliwa (1822), Grzybowski Alojzy h. Poraj (1816 — 22), Iliński hr. Józef August (1794 — 99), Iwanowski Dezydery h. Łodzią (1822 — 1825), Rzewuski hr. Henryk u. Krzywda. Zaleski Feliks h. Lubicz (1808), Zaleski Seweryn (1812 — 17), Zawisza Jan h. Łabędź (1821). Dzieje miasta Ż. skreślone zostały na podstawie cennych materyałów dostarczonych przez Edwarda Rulikowskiego.
J. Krz.
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!