Kleck

Słownik geograficzny Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich, t. 4, pod red. F. Sulimirskiego, B. Chlebowskiego, W. Walewskiego, Warszawa 1883, s. 122-123.

Kleck, starożytne historyczne mko, z zarzą­dem gminnym, gniazdo Radziwiłłów ordyna­tów kleckich, w zachodniej stronie pow. słuckiego, nad rz. Łanią, przy trakcie pocztowym wiodącym z historycznego Nieświeża do Piń­ska, o półtrzeciej mili od Nieświeża i o 9 pra­wie mil od Słucka, w znakomitej pod wzglę­dem urodzajności gleby, lecz zupełnie płaskiej miejscowości położone. Gmina kiecka składa się z 11 starostw wiejskich, 24 wiosek i liczy 2240 włościan płci męskiej. Miasteczko nie­gdyś warowne, drewniane, ma dm. około 500 i przeszło 3000 mieszkańców; na mocy dawnych przywilejów i zwyczaju w K. odbywają się targi co niedzielę i 4 jarmarki do roku. Grun­tów dzierżawionych przez mieszczan 487 mr. Kleck, jak Kopyl i Słuck, jest bardzo staroda­wną dzielnicą, i więcej nawet niż ostatni znany mapografom, bowiem na najstarszych kartach, geograficznych znajdujemy K. zamieszczony, gdy o wielu innych miastach nie wspomniano (Ortelius). W XI i XII stuleciach K. był już warowną stolicą słowiańskiego płomienia Drohowiczan, a dzieje te zbyt mało są znane, aby można było coś o nich mówić szczegółowszego. Historya nie wie jak i kiedy ziemie Krzywiczan, Drehowiczan i inne rusińskie przeszły pod hołdownictwo w. ks. litewskich w wieku XIV. (Bartoszewicz). W XV w. widzimy K. jako własność Jagiellonów., Kazimierz bowiem Jagiellończyk w r. 1442 oddaje tę dzielnice Michałowi, synowi Zygmunta Kiejstutowicza, w dożywotnie władanie, po śmierci którego wraca ona znowu do korony; potem Zygmunt Stary obdziela K. dożywotnio sławną swą żo­nę Bonę, a z kolei Zygmunt August darowuje go na wieczne czasy Radziwiłłom w osobie sławnego Mikołaja Czarnego, wojewody wi­leńskiego, w skutek nieobojętności na wdzięki siostry jego Barbary Gasztoldowej. W r. 1586 ks. Mikołaj Krzysztof Radziwiłł, zwany „Sie­rotka,” wraz z ks. Stanisławem II, robią układ

[s. 123]

w rzeczy założenia trzech ordynacyj: ołyckiej, nieświeskiej i kleckiej, a gdy to postanowie­nie rodzinne zatwierdził d. 16 sierpnia król Stefan, pierwszym ordynatem kleckim został książę Albert II, marszałek w. ks. litewskiego. Ponieważ cel układu 3ch ordynacyj był ten, aby wszystkie wrazie wygasania linij mogły zlać się w jedne, przeto ołycka wsiąkła w nieświeską wcześniej, kiecka zaś przetrwała do naszych czasów, mianowicie do r. 1874, w któ­rym, na mocy zezwolenia monarszego, książę Leon, bezdzietny ordynat kiecki, ustąpił swych praw, pod kondycyą dożywotniej pensyi, ks. Antoniemu, ordynatowi nieświeskiemu z linii tak zwanej pruskiej. Zauważmy, iż ustąpiona ordynacya kiecka zawierała około 73 folwar­ków, miasteczek i leśnictw, z obszarem przeszło 6,160 włók ziemi w powiatach mozyrskim i słuckim. Ordynaci kleccy mieli wspaniałą rezydencyą w bliskich Radziwilimontach (ob.), wspominanych w pamiętnikach przez Ewę Fe­lińską. Farę klecką, fundowaną w roku 1550 przez Andrzeja Mostwiłowskiego i wzniesioną z muru, dokończyła królowa Bona. Jest to je­dna z bardzo ciekawych świątyń na Litwie, przechodziła bowiem dośó dziwne koleje. Ra­dziwiłł Czarny, zażarty kalwin, w 2ej połowie XVI w. odebrawszy katolikom kościół, oddał go protestantom i osadził przy nim, jako mini­stra zboru, słynnego z nauki i wymowy Szy­mona Budnego, po którym nastąpił niemniej głośny Tomasz Falkowiusz Sokołowski, lecz gdy następnie, nawrócony przez jezuitów, książę Albert Stanisław, nazwany Justynianem litewskim, wypędziwszy kalwinów, kościółka Mikom powrócił, był tu pod koniec XVI stulecia proboszczem uczony, znany w literaturze ksiądz Marcin, piszący się z Kiecka. Ta fara kiecka do dziś dnia jest parafialną, w dekanacie słuckim, liczy do 4200 parafian, ma filią w Sołwju i 7 kaplic, mianowicie: w Janowiczach, Jasieńcu, Dunajczycach, Leciszewie, Plaskowi cach, Zaostrowieczu i Radziwilimontach. Oprócz wzmiankowanej starożytnej świątyni, sięgają­cej, jak widzieliśmy, połowy XV stulecia, był tu kościół murowany z klasztorem dominikanów, fundacyi księcia Stanisława Kazimierza z r. 1683; w 2ej połowie naszego wieku, po kasacie zakonu, zamieniony na cerkiew para­fialną. Wspomnieć równie wypada o synago­dze żydowskiej, z muru w przeszłem stuleciu przez Radziwiłłów wzniesionej i wewnątrz rze­źbami z drzewa upiększonej. Na frontonie tej budowli istnieją jeszcze resztki opadłych herbów Radziwiłłowskich, ale za to wdzięczności gorącej żydów kleckich, jak się przekonano, czas tak łatwo nie zatarł… Kłeck miał dość dobre okopy, i niejednokrotnie był świadkiem dziejowych wypadków; nawiedzany przez Ta­tarów w w. XVI, przez Rossy an za Aleksego i Piotra, tudzież przez Szwedów w r. 1706. Najpamiętniejszym jednak dla X. był r. 1506, wsławiony zwycięztwem szlachty nowogródz­kiej i mińskiej, zebranej w liczbie 10,000 pod dowództwem Michała Glińskiego, nad chanem perekopskim Bity-Girejem, w twierdzy klec­kiej koszem stojącym. Ta .pamiętna porażka Tatarów opisana przez Stryjkowskiego (ob. T. H, str. 332-338, w wyd. Glucksberga), w godzinę zgonu króla Aleksandra okryła chwałą rycerstwo nasze, oswobodziła 40,000 jeńców polskich gnanych w jassyr, i kraj na długo od najazdów dziczy. Wspaniałe okopy, do dziś dnia dobrze zachowane, zajmują prze­strzeń może dwóch włók. Krańcowy bastyon, jedną stroną przytykający od zachodu do ró­wniny błotnistej, jest wzniesiony o jakie 50 stóp nad poziom płaszczyzny gruntu; ten ol­brzym sypany zapewne był ostatniem schro­nieniem samego carzyka i brata jego Burnasa. Wewnątrz bastyonu teraz jeszcze widzieć mo­żna zagłębienie prostopadłe; musiała to być studnia, dostarczająca wody okopanym Tata­rom. Cała przestrzeń, okolona wałami, obecnie jest wzięta pod uprawę ogrodowizn, więc tam gdzie niegdyś wrzała krwawa robota jataganów i kopij, lemiesz pracowitego rolnika kraje przesiąkła na wskroś ludzką posoką skibę. Wyparte z wałów, jak opowiadają dziejopisa­rze, hordy tatarskie, wpędzone w bagna rzeki Cepry, zginęły w liczbie 20,000, a miejsce, kędy najwięcej padło bisurmanów, od zaczer­wienienia wody w jeziorze, nazwano Krasnym Stawem. Dziś jest tu mały folwark (ob. Kra­sny Staw), w pobliżu którego ślady mogił wi­dnieją. Na pamiątkę wiekopomnego zwycię­stwa pod Kłeckiem, arcy-nabożny książę Mi­kołaj II Radziwiłł zbudował r. 1508 w Wil­nie obok swego pałacu piękny kościół św. Je­rzego i funduszami go opatrzył. Chowański w czasie najścia na Lachowicze w r. 1660 za­glądał do K., a Karol XII w 1706 r. trzy doby tu przebywszy i zorganizowawszy wojsko, ru­szył 10 maja burzyć Nieśwież, broniony przez komendanta Bolimana. Dodajmy wreszcie, iż w K. znajduje się biuro 2-go okręgu policyj­nego, jest szpital gminny, szkółka wiejska, st. pocztowa, niemniej iż w Radziwilimontach ist­nieje biuro 3 okr. sądowego.

Aleksander Jelski.

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply