Minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski relacjonował dziennikarzom swoje dyplomatyczne zabiegi o miejsce niestałego członka Rady Bezpieczeństwa ONZ dla Polski. Minister chyba jednak nie do końca pamięta wobec kogo je uskuteczniał.
Szef naszej dyplomacji przebywa w siedzibie Organizacji Narodów Zjednocznych w Nowym Jorku, gdzie między innymi lobbuje na rzecz przyznania Polsce miejsca jednego z dzisiesięciu niestałych miejsc w kluczowym organie wykonawczym Organizacji – Radzie Bezpieczeństwa. Jedno z nich zarezerwowane jest dla przedstawiciela Europy Środkowej.
“Mamy okazje prawie do 20 spotkań z różnymi ministrami. Z niektórymi, jak np. [państwami] na Karaibach po raz pierwszy chyba w historii naszej dyplomacji. Na przykład z takimi krajami, jak San Escobar albo Belize” – słowa ministra Waszczykowskiego cytuje telewizja Polsat News. Uzyskanie tego pierwszego może okazać się trudne dla szefa naszej dyplomacji, bowiem państwo San Escobar… nie istnieje. Belize to z kolei niewielka republika położona nad Morzem Karaibskiem ale nie na żadnym z archipelagów, lecz na kontynentelnej Ameryce Północnej.
“Krótka, trwająca w zasadzie niecałe dwa dni wizyta w Nowym Jorku poświęcona jest przede naszym zabiegom o wejście do Rady Bezpieczeństwa, zdobycie niestałego miejsca w Radzie Bezpieczeństwa w latach 2018-19. W tym celu spotkałem się przed chwilą z nowym, niedawno wybranym sekretarzem Antonio Guterresem. Jeszcze dzisiaj wieczorem i jutro w ciągu dnia będę się spotykał z grupą kilkudziesięciu ambasadorów różnych krajów i będę ich przekonywa” – podsumował swoje działania Waszczykowski.
Czytaj także: Witold Waszczykowski dla Kresów.pl: Nie będziemy stawiać problemu polskiej mniejszości w sposób ultymatywny
polsatnews.pl/kresy.pl
Rada bezpieczeństwa ONZ czyli tak naprawdę nic nie znacząca Rada ale kolesiów by mogli się pospotykać, pogadać, coś tam uchwalić ale najważniejsze jest dobrze sie zabawić za pieniądze podatnika. Czyżby Waszczykowski szykował sobie pod siebie stołeczek ,,niestałego członka” przy obecnej kompromitacji jako minister MSZ???
Ciekawy będzie wynik tych starań, przejęzyczenie może być po prostu zabawne ale dla autora(Zygi)
to chyba sprawa życia i śmierci.
tagore
Nie strasz,nie strasz autora,bo…liczne tytuły prasowe bębnią o tym.
To rzekome przejęzyczenie wpisuje się w długie pasmo niezbyt inteligentnych wypowiedzi Waszczykowskiego. Idiota szefem MSZ – dla Polaków to faktycznie może być sprawa życia i śmierci. Historia to osądzi.
Zapuścil brode i myslał ze będzie mądrzejszy
Kto się nigdy w życiu nie pomylił niech pierwszy rzuca kamieniem. Jeździłem tyle po świecie, że w paszportach kończyło mi się miejsce na pieczątki na długo przed upływem terminu ważności. Ale jakby ktoś zapytał mnie o państwo “San Escobar” to ręki nie dałbym za to, że taki kraj istnieje czy nie.
No ale Ty chyba nie jesteś ministrem spraw zagranicznych? Ten człowiek powinien to wiedzieć, a jeśli nie wie, powinien potrafić ominąć szczegóły.
Przede wszystkim powinien sprawdzać się jako polityk i być skutecznym w działaniu. Akurat to, czy zna z pamięci wszystkie kraje rozsiane po Karaibach raczej nie ma większego znaczenia.
“powinien sprawdzać się jako polityk i być skutecznym w działaniu” no to już całkiem go pogrążyłeś 🙂
Otóż to. Dlatego uważam, że sama nieznajomość “San Escobar” to naprawdę rzecz mało istotna.
Znalazłem ciekawy serwis z aukcjami komorniczymi Wszystko od 1zl
Póki co mało znany i łatwo coś wygrać za bezcen 😉
Ja wylicytowałem nowego lapka za 290zł == http://www.how-it-w.ml ==