Dżihadyści przewozili duży ładunek wybuchowy do Trypolisu.
Informację o terrorystach otrzmała libijska armia, która przygotowała zasadzkę na samochód transportujący ładunek wybuchowy do stolicy Libii Trypolisu. Żołnierze armii rządowej ostrzelały jadącego z prędkością około 50 kilometrów na godzinę mercedesa, ale nie udało im się go zatrzymać. Akcję ubezpieczało jednak z odległości około 1000 metrów czterech brytyjskich snajperów z SAS. Jeden z nich po dwóch wystrzałach mających pomóc oszacować odległość i siłę wiatru trafił kierowcę w głowę. Pocisk przeszedł na wylot i trafił drugiego terrorystę w kark, zabijając go na miejscu.
Po zatrzymaniu się samochodu libijscy żołnierze ostrzeliwali z oddali samochód do czasu eksplozji przewożonego przezeń ładunku.
Eksperci wojskowi pytani o strzał przez brytyjski dziennik “Daily Mail” podkreślali, że można podziwiać nie tyle odległość, co trafienie w cel znajdujący się w ruchu.
kresy.pl / dailymail.co.uk
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!