Na parkingu przy szosie Rublowskiej, w okolicy, w której mieszkają najbogatsi i najbardziej wpływowi ludzie Rosji, spłonęło 9 samochodów.
Wśród spalonych maszyn było między innymi pięć samochodów BMW w najnowszych wersjach. Wszystkie auta były zarejestrowane na jedną moskiewską firmę. W okolicy parkingu grupa operacyjno-śledcza znalazła także pojemnik z resztami łatwopalnej substancji. Człowiek, który opłacał postój samochodów na owym parkingu nie chciał podawać policji szczegółów bez porozumienia z władzami organizacji, do której należał. Władze owej organizacji zostały wezwane do wyjaśnienia.
Policja podejrzewa, że podpalenie ma związek z działalnością komercyjną owej organizacji.
TASS/KRESY.PL
Jakoś mi ich nie szkoda.Tego złomu i tak mają za dużo.