Polacy i Ukraińcy muszą zacząć rozmawiać o Wołyniu i to jak najszybciej – uważa ukraiński ambasador w Polsce Andrij Deszczyca.
Zdaniem dyplomaty najlepszą drogą do pojednania jest przyjęcie formuły “przebaczamy i prosimy o przebaczenie”. Najważniejsze to nie dać się skłócić – przekonuje Deszczyca.
– Musimy pamiętać o tym, że wojna między nami nie służy ani Polsce, ani Ukrainie. Im szybciej tę kwestię rozwiążemy i stanie się ona tylko częścią naszej trudnej historii, tym lepiej dla obu narodów. W przeciwnym wypadku będzie wciąż wykorzystywana przez siły polityczne, czy stronę trzecią, by rozpalić ogień między Ukrainą a Polską. Powinniśmy prowadzić otwarty, pozbawiany emocji dialog, wykorzystać dobry przykład pojednania polsko-niemieckiego, czy polsko-żydowskiego oraz formułę “przebaczamy i prosimy o przebaczenie”. Uważam, że musimy być otwarci i szczerzy wobec siebie. Trzeba uszanować pamięć wszystkich ofiar i ukarać tych, którzy doprowadzili do tragedii. Ukraińcy i Polacy, jako chrześcijanie powinni pamiętać o tym, co się wydarzyło i nie pozwolić żebyśmy zostali znowu skłóceni– powiedział dyplomata w wywiadzie dla Polskiej Agencji Prasowej.
PAP/KRESY.PL
Krok w dobrym kierunku. Wydaje się że prawy sektor przekornie przyczynił się do tego, nie wiem jak będzie wyglądał dialog Polsko-Ukraiński, raczej będzie bardzo trudny ale jest okazja by rozpocząć go.
Niech Wierchowna Rada ukraińska przeprosi za setki tysięcy zakatowanych przez Ukraińców Polaków. Niech Poroszenko przeprosi w Warszawie za za setki tysięcy zakatowanych przez Ukraińców Polaków tak jak rosyjski prezydent Jelcyn przeprosił w Warszawie za Katyń. Wtedy może zacząć siȩ rozmowa z Ukraińcami. Zdegradowany minister “Chu.ło” Deszczyca wykazał nam, że daleko jeszcze Ukrainie do uznania odpowiedzialności Ukraińców za potworne masowe mordy na Polakach. https://omon.pl/omomix/543-wyciagamy-trupa-z-szafy
https://www.youtube.com/watch?v=cxtxB3wJhmw
Puste słowa ,za pomnikami Bandery czy np Szuchewycza na ścianie polskiej szkoły w Lwowie
stoją konkretni ludzie i jeśli nie utracą władzy nic się tu nie zmieni. Problem “Wołynia” to nie jest
problem przeszłości ,to problem całkowicie współczesny. Jaki stosunek do Polski i Polaków będą mieć dzieci i młodzież ukraińska wykształcona na podręcznikach Wiatrowycza cz programach historycznych Wachtanga Kiniali.Wystarczy wejść na ukraińskie fora i poczytać ,ogromna większość tekstów odnośnie polskiego stanowiska wychodzi z postawy zabici ,no i co z tego Politycy ukraińscy podobnie jak litewscy mówiąc o współpracy i pojednaniu nie oferują niczego ,ani w sferze politycznej ani gospodarczej. Nie ma się czym ekscytować. Rząd ukraiński czuje
ostrze neobanderowców na gardle i szuka sojuszników za “friko”.
tagore
O części tych rzeczy wiem, zakładam, że jeśli będzie jasność co do zbrodni ciężko będzie nic nie robić stronie ukraińskiej a jeśli tak będzie, cóż polska strona powinna, wydaje się, przyjąć postawę: wróg mojego wroga nie jest moim przyjacielem.