Kanclerze Niemiec użyła tak ostrego określenia na konferencji prasowej w Moskwie stojąc obok Władimira Putina.
Angela Merkel przybyła dziś do Moskwy z robocza wizytą. Po rozmowach z jej przywódcą oboje politycy wystapili na konferencji prasowej. Jak powiedziała Merkel – “Przestępcza aneksja Krymu, która narusza prawo międzynarodowe i zbrojny konflikt na wschodzie Ukrainy poważnie poderwał nasze stosunki”. Jednocześnie przypominała, że “historia uczy” aby rozwiązywać konflikty “drogą pokojową” i metodą “dialogu”.
bbc.co.uk/kresy.pl
Znaczy się że Helga skarciła Putina ale nie zamierza niczego robić w kwestii Krymu i Donbasu.
Za Krym UE nie będzie walczyć skoro nawet i armia ukraińska oddała go bez walki. Sorry, taki jest tam klimat. Donbas, to już nieco inna sytuacja – za dużo tu pól do geszeftów.
I nie cofną się przed żadnymi trudami do czasu ustanowienia ,,demokracji ” w Rosji.
Tam jest ona w pełni zrealizowana.
Z dziejów hucpy: Bandziory z NATO rozwaliły Irak, Jugosławię, Libię, a na Ukrainie przeprowadziły zamach stanu. I one pouczają w kwestii legalności…. Oczywiście Merkelowej nie można brac na poważnie. BND to po prostu europejska filia CIA. Publicznie wyszło, że Merkel była podsluchiwana przez służby USA i jak na to zareagowała? Nijak. To jest kukła USmańców.
Pepe Escobar wypuścił ostatnio artykuł, w którym sugeruje, że z Niemcami to może nie być aż taka prosta sprawa jak zwykłe wasalne posłuszeństwo wobec USA, realizują w tym wszystkim też swoja interesy. Wg mnie daje to do myślenia, a tu link do samego artykułu, po angielsku oczywiście:
http://www.sott.net/article/296251-The-German-question