Sekretarz stanu USA – John Kerry i szef brytyjskiego MSZ William Hague podczas wspólnego wystąpienia ogłosili, że ich kraje występują przeciwko jakimkolwiek próbom podziału Ukrainy.
„Niepodległość i terytorialna integralność Ukrainy jawią się obecnie jako nadzwyczaj ważne” – powiedział Hague. Sekratarz stanu John Kerry powiedział z kolei, że USA są stanowczo przekonane, że Ukraina powinna pozostać całością.
News.liga.net/Kresy.pl
To bydło angielsko-amerykańskie nie było tak zdecydowane w Teheranie w 1943r .„Niepodległość i terytorialna integralność Ukrainy jawią się obecnie jako nadzwyczaj ważne” – powiedział Hague. Sekratarz stanu John Kerry powiedział z kolei, że USA są stanowczo przekonane, że Ukraina powinna pozostać całością.
„Wielka Brytania nie ma wiecznych sojuszników, ani wiecznych wrogów; wieczne są tylko interesy Wielkiej Brytanii i obowiązek ich ochrony\” nie nazywałbym ludzi którzy dbają o własne interesy i interesy swoich obywateli bydłem w końcu nie Polsce przysięgali
Obecnie to tylko deklaracje dla zachowania twarzy, jakby co to trochę pokrzyczą a Rosja zrobi co będzie chciała do tego może jakiś deal Ukraina za Syrię albo pomoc przy odwrocie z Afganistanu.
Panie Combat. Całkowicie się z Panem zgadzam jednak nie bezkrytycznie. Co do okresu II WŚ to rzecz dyskusji byli związani z POLSKĄ TRAKTATEM ANTYHITLEROWSKIM . ,,,, nie ma wiecznych sojuszników, ani wiecznych wrogów; wieczne są tylko interesy Wielkiej Brytanii i obowiązek ich ochrony\”… Co do tej maksymy to czas najwyższy żeby dotarła ona do naszych politykierów.Pozdrawiam.
Racja
tylko że sojusz został zawarty w innych okolicznościach, w tedy nas potrzebowali, w trakcie Jałty i Teheranu mieli ważniejszych partnerów interes się skończył traktat stał się świstkiem papieru, a III wojny nie chcieli więc nas poświęcili. Podobnie z Rygą 1921 i Petlurą.Ukraińcy z kilkoma słabymi dywizjami nie byli warci kontynuacji walk po Warszawie i Niemnie (kwestia Polaków pozostawionych w ZSRR na kresach kresów to inna bajka)
Podobnie z Rygą 1921 i Petlurą.Ukraińcy z kilkoma słabymi dywizjami nie byli warci kontynuacji walk po Warszawie i Niemnie .NIESTETY NIE MIELI ONI POPARCIA ZE STRONY UKRAIŃCÓW W KIJOWIE STĄD SZYBKI ODWRÓT Z KIJOWA. ……….{(kwestia Polaków pozostawionych w ZSRR na kresach kresów to inna bajka). TO FAKTYCZNIE WYNIK ZŁEJ OCENY SYTUACJI PRZEZ DMOWSKIEGO I GRABSKIEGO.}
Przecież amerykanie jak mówił już wczesniej i Roosevelt maja powyżej uszu wschodnich Europejczyków i ich nieustannego jazgotu o granicach i niepodległości…