Aktywiści Greenpeace zatrzymani na Morzu Barentsa zgodzili się na umorzenie śledztwa na mocy amnestii.Tym samym będą mogli opuścić Rosję i powrócić do swoich krajów.
Pod koniec maja Zgromadzenie Narodowe Bułgarii dało wstępną zgodę na opracowanie planów
renowacji podziemnego schronu znajdującego się w piwnicy budynku, w którym parlament obraduje.
Schron powstał w połowie XX wieku, w czasie, gdy obecny budynek parlamentu była siedzibą Komitetu Centralnego Bułgarskiej Partii Komunistycznej. Jak donosi we wtorek agencja informacyjna Novinite, obecnie jest jednak w "opłakanym stanie" z powodu jego podtopienia i braku konserwacji. Bułgarscy parlamentarzyści chcą przywrócenia bunkra do gotowości.
Bunkier zajmuje powierzchnię 650 metrów kwadratowych i obejmuje okrągły w przekroju korytarz, pomieszczenia techniczne i sanitarne, wejścia do wewnętrznej części schronu oraz dziesięć pomieszczeń mieszkalnych. Jak wynika z dokumentów przetargowych, na około 150 metrach kwadratowych pomieszczeń mieszkalnych może schronić się do 300 osób.
Bawarska CSU chce odesłania na Ukrainę bezrobotnych Ukraińców. "Podjęcie pracy w Niemczech lub powrót na bezpieczne obszary zachodniej Ukrainy" - oświadczył lider grupy parlamentarnej CSU w Bundestagu Alexander Dobrindt.
Bawarska partia CSU domaga się odesłania uchodźców wojennych z Ukrainy do ich kraju, jeśli nie podejmą oni pracy w Niemczech. "Po ponad dwóch latach od rozpoczęcia wojny musi obowiązywać zasada: podjęcie pracy w Niemczech lub powrót na bezpieczne obszary zachodniej Ukrainy" - podkreślił lider grupy parlamentarnej CSU w Bundestagu Alexander Dobrindt, cytowany w niedzielę przez Deutsche Welle.
W ostatnim czasie kilku ministrów spraw wewnętrznych niemieckich krajów związkowych wezwało do zaprzestania wypłacania zasiłku obywatelskiego uchodźcom wojennym z Ukrainy i przyznawania im jedynie niższych zasiłków dla osób ubiegających się o azyl. Serwis DW przypomina, że ten postulat został odrzucony przez rząd Olafa Scholza.
"Nie da się tego naprawić" - ocenił premier Węgier Viktor Orban, odnosząc się do niemieckiej polityki migracyjnej. Wyraził opinię, że "Niemcy to już nie te [same] Niemcy".
Premier Węgier Viktor Orban wypowiadał się w sobotę po powrocie z wizyty w Berlinie i spotkaniu z kanclerzem Olafem Scholzem. Polityk skrytykował wieloletnią niemiecką politykę migracyjną. Ocenił, że ten kraj "nie smakuje tak jak dawniej i nie pachnie tak jak dawniej".
"Te Niemcy to już nie te Niemcy, które nasi dziadkowie i rodzice dawali nam za przykład" - oświadczył węgierski premier. "Poprzednie pokolenia mówiły swoim dzieciom: 'Synu, jeśli chcesz zobaczyć ciężko pracujących ludzi, to jedź do Niemiec, jeśli chcesz zobaczyć dobrze zorganizowaną pracę, to w Niemczech, jeśli chcesz zobaczyć porządek, to jedź tam" - kontynuował.
W niedzielę w rosyjskim Dagestanie miały miejsce ataki terrorystyczne. Zaatakowano komendę policji, cerkiew i synagogę. Doniesienia mówią o śmierci kilku policjantów i jednego duchownego.
W niedzielę po południu w rosyjskim Dagestanie doszło do dwóch ataków terrorystycznych. Na celowniku zamachowców znalazły się obiekty sakralne oraz komenda policji.
Najnowsze doniesienia mówią o śmierci co najmniej sześciu policjantów.
Minister Spraw Zagranicznych Turcji Hakan Fidan przestrzegł przed III wojny światowej. Zaznaczył, że eskalacja kryzysów regionalnych może doprowadzić do wybuchu globalnego konfliktu.
Minister Spraw Zagranicznych Turcji ostrzegł przed wybuchem III wojny światowej, w obliczu eskalacji regionalnych konfliktów. Powiedział, że priorytetem Ankary jest zapewnienie pokoju w regionie i na świecie.
Portal Daily Sabah poinformował, że szef tureckiej dyplomacji udzielił wywiadu, w którym ostrzegł przed wybuchem globalnego konfliktu zbrojnego:„Myślę, że świat musi poważnie potraktować ten scenariusz, to zagrożenie”. W kontekście trwającej wojny na Ukrainie Hakan Fidan powiedział, że w w tej sprawie rozmawia nie tylko z prezydentem Rosji, ale i z innymi stronami.
Amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW) ocenia, że za niedzielne ataki terrorystyczne w rosyjskim Dagestanie stoi prawdopodobnie filia Państwa Islamskiego na Kaukazie Północnym.
W niedzielę po południu przeprowadzono ataki terrorystyczne w rosyjskim Dagestanie. Najnowsze doniesienia mówią o zamachach na cerkiew i synagogę w Derbencie, a także cerkiew, synagogę i posterunek policji w Machaczkale. Media piszą o co najmniej 17 ofiarach śmiertelnych, w tym 15 policjantach. Analitycy ISW zwracają uwagę, że po niedzielnych atakach należący do Państwa Islamskiego kanał opublikował oświadczenie, w którym chwali "braci z Kaukazu" za akcję. Ich zdaniem sugeruje to, że ataku dokonał tzw. Wilajet Kaukaski - filia Państwa Islamskiego na Kaukazie Północnym.
Instytut przypomina, że po marcowym zamachu na podmoskiewską salę koncertową władze Rosji podejmowały próbę przeprowadzenia operacji antyterrorystycznej na Kaukazie Północnym, której celem miała być walka "z rosnącymi wpływami Państwa Islamskiego i Wilajetu Kaukaskiego". Zdaniem ISW, "coraz bardziej napięte stosunki Rosji z mniejszością muzułmańską, zwłaszcza na Kaukazie, prawdopodobnie w dalszym ciągu będą zapewniać Wilajetowi Kaukaskiemu i innym regionalnym ugrupowaniom ekstremistycznym cenną bazę rekrutacyjną".
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!