Nowy prezydent Mołdawii
Parlament Mołdawii wybrał na prezydenta kraju Nicolae Timofti – dotychczasowego prezesa Naczelnej Rady Sądowniczej. Tym samym zakończył się kryzys polityczny, do jakiego doszło w roku 2009 po wygaśnięciu mandatu ówczesnego prezydenta Mołdawii, komunisty Władimira Woronina. Wyboru nowego prezydenta nie udawało się dokonać, ponieważ partia komunistyczna blokowała wybór kandydatów wysuwanych przez rządzącą koalicję liberałów.
Nowy prezydent został poparty przez rządzący prozachodni Sojusz na Rzecz Integracji Europejskiej. Jego wybór stał się możliwy dzięki odejściu z opozycyjnej frakcji komunistów trzech deputowanych, których głosy zaważyły na wyborze. Wcześniej czterokrotnie mołdawskiemu parlamentowi nie udało się wyłonić nowego prezydenta. Rządzącej koalicji brakowało do tego 2 głosów deputowanych.
Nicolae Timofti ma 63 lata. Z wykształcenia jest prawnikiem.
Nowy prezydent w przemówieniu do parlamentu przed głosowaniem powiedział, że jedyną ideą, która może zjednoczyć całe mołdawskie społeczeństwo, jest eurointegracja. Za priorytety mołdawskiej polityki uznał rozwój relacji z Ukrainą, Rumunią, Stanami Zjednoczonymi i Rosją. Podkreślił, że Mołdawia powinna stać się pomostem między Wschodem i Zachodem. Opowiedział się za pokojowym rozwiązaniem problemu Nadniestrza – zbuntowanej mołdawskiej prowincji.
Niezależnie od poglądów politycznych, należy pogratulować Mołdawii, że wreszcie udało im się wybrać prezydenta. Jak to mówią: co nagle to po diable, więc może tak wyczekany wybór przyniesie im jakieś pozytywne zmiany.