Zdaniem liderów białoruskiej opozycji, Unia Europejska niezwykle ostrożnie powinna podchodzić do współpracy z władzami w Mińsku. Opozycjoniści poinformowali o swoim stanowisku przebywającego na Białorusi komisarza do spraw rozszerzenia i polityki sąsiedztwa Stefana Feuele.
Na spotkanie z unijnym komisarzem przyszli niemal wszyscy liderzy białoruskiej opozycji. Choć w wielu kwestiach różnią się, tym razem wspólnie prosili Stefana Fuele, aby Unia Europejska nie podejmowała współpracy z białoruskimi władzami, jeśli te nadal będą łamać prawa człowieka.
“Współpraca jest nam potrzebna, ale nie za wszelką cenę” – powiedział Polskiemu Radiu przewodniczący ruchu “O wolność” Aleksander Milinkiewicz. Zdaniem Milinkiewicza, pozycja Unii musi być twarda, bowiem już od ponad 2 lat białoruskie władze nie reagują na żadne prośby i groźby ze strony Brukseli. Opozycyjni politycy chcą, aby władze Unii Europejskiej podejmowały współpracę z organizacjami społecznymi, a nie z białoruskimi urzędnikami. Według Milinkiewicza tylko w ten sposób na Białorusi będzie można przeprowadzać reformy społeczne.
IAR/Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!