Według gazety, rosyjska gospodarka “implodowała”, a zarazem wpadła w błędne koło, z którego nie ma dobrego wyjścia. Z kolei ostatnie decyzje banku centralnego mogą doprowadzić do “głębokiej recesji”.

Punktem wyjścia analizyjest wczorajsze podniesienie stóp procentowych przez rosyjski bank centralnyw trybie pilnym – z 10,5% do 17%. Powodem tego miało być powstrzymanie gwałtownego spadku kursu rubla, jednak ten „desperacki krok”podjęto za cenę „poświęcenia rosyjskiej gospodarki”, którą określono raczej jako „biznes eksportowy ropy, która wspiera wszystko inne”. Zmiany popytu i podaży ropy na rynkach światowych wpływają na ceny ropy, rozliczanej w dolarach. Niższa cena oznacza mniej dolarów, które można wymienić na ruble, a zarazem – mniejszy popyt na rosyjską walutę narodową. Stąd, cena rubla spada w znacznym tempie: w ciągu ostatniego miesiąca o około 22% względem dolara, z czego o 11% tylko wczoraj.

Zdaniem gazety, sytuacja Rosji „może się jedynie pogorszyć”, gdyż „utknęła w gospodarczym Paragrafie 22”. Gospodarka potrzebuje niskich stóp procentowych, by „pobudzić wzrost gospodarczy”, zaś przedsiębiorstwa potrzebują wysokich stóp by umocnić rubla i zmniejszyć wartość swojego zadłużenia – głównie zagranicznego, liczonego w dolarach.

Stąd, “[Rosja] jest w kropce, nieważne co by zrobiła”. Utrzymanie niższych stóp oznacza dalszy spadek rubla, znaczny wzrost inflacji i niewypłacalność przedsiębiorstw. Ich podwyższenie, na co się zdecydowano, najpewniej oznacza wejście gospodarki w głęboką recesję, choć jest możliwe, („tylko możliwe”– jak podkreślono w artykule), że zdoła to powstrzymać spadek rubla. „Jeśli nie, Rosja będzie zmuszono uciec się do kontroli przepływu kapitału by podtrzymać wartość rubla, a może nawet zwrócić się do MFW o bailout”.

Washingtonpost.com / Kresy.pl

22 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. jazmig
    jazmig :

    Niech Amerykanie martwią się swoją gospodarką, bo kończy im się darmocha za zadrukowany papier nazywany dolarami. Coraz więcej państw rezygnuje z dolara jako waluty do dwustronnych obrotów. Za niedługo za obligacje amerykańskie Rosja i Chiny wykupią w USA wszystko, co tam jeszcze warto kupić, a nie jest tego wiele.