Znana rosyjska obrończyni praw człowieka i szefowa Moskiewskiej Grupy Helsińskiej Ludmiła Aleksiejewa uważa, że ?w Rosji nastąpił początek przebudzenia społeczeństwa obywatelskiego?. Jak powiedziała Polskiemu Radiu, świadczą o tym nie tylko protesty przeciwko sfałszowaniu grudniowych wyborów parlamentarnych, ale również duża aktywność obywateli chcących monitorować przebieg marcowych wyborów prezydenckich.
W Rosji od prawie 2 miesięcy trwają demonstracje opozycji i organizacji społecznych. Ich uczestnicy domagają się unieważnienia wyborów z 4 grudnia i dymisji członków Centralnej Komisji Wyborczej.
Rosyjscy obrońcy praw człowieka zwracają uwagę, że niespotykana do tej pory liczba ludzi stara się o status obserwatora na wyborach prezydenckich zaplanowanych na 4 marca. Zdaniem szefowej Moskiewskiej Grupy Helsińskiej Ludmiły Alieksiejewy – „to ewidentny znak budzenia się rosyjskiego społeczeństwa”. „W końcu się obudzili i wierzę, że już nie zasną. Pamiętam jedno z haseł podczas demonstracji na prospekcie Sacharowa – będziemy tak długo wychodzić, dopóki wy nie odejdziecie. Sądzę, że to właśnie jest przebudzenie” – powiedziała Polskiemu Radiu obrończyni praw człowieka.
W jej opinii, tylko duża aktywność społeczna doprowadzi do zmian w Rosji i będzie gwarancją uczciwego procesu wyborczego.
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!