Unia Europejska chce wprowadzić limity cen na ropę sprowadzaną z Rosji – podała agencja Bloomberg. Ma to być reakcja na ogłoszenie częściowej mobilizacji rezerwistów w tym kraju.
Według agencji Bloomberg, przedstawiciele państw członkowskich Unii Europejskiej mają się spotkać w najbliższy weekend z Komisją Europejską, by omówić nowy pakiet sankcji na Rosję. Urzędnicy KE liczą na osiągnięcie wstępnego porozumienia w sprawie pułapu cen rosyjskiej ropy przed nieformalnym spotkaniem unijnych przywódców UE w Pradze, które odbędzie się 6 października.
Bloomberg podaje,że limit cen na rosyjską ropę może zostać uwzględniony w nowym pakiecie sankcji, który ma zostać przyjęty w najbliższych tygodniach. Pakiet ma zawierać również kolejne środki, uderzające w osoby związane z Kremlem, a także ograniczenia dotyczące technologii i towarów luksusowych.
Agencja zwraca jednak uwagę, że wprowadzenie pułapu cenowego może być trudne do osiągnięcia, gdyż przyjęcie takiego rozwiązania wymaga jednomyślności. W tym kontekście wymieniono Węgry, które zdecydowanie krytykują sankcje energetyczne. Argumentują, że szkodzą one przede wszystkim Węgrom i mieszkańców innych krajów członkowskich UE, a w znacznie mniejszym stopniu Rosji.
Ponadto, UE musi dopracować szczegóły ograniczeń, m.in. poziom maksymalnej ceny rosyjskiej ropy. Nie jest też jasne, w jaki sposób restrykcje miałyby zostać wprowadzone.
Część mediów, w tym Bloomberg, łączy opisywaną inicjatywę z ogłoszeniem częściowej mobilizacji przez prezydenta Rosji, Władimira Putina.
Jak informowaliśmy, na początku września ministrowie finansów państw G7 zgodzili się na wprowadzenie ceny maksymalnej na ropę naftową z Rosji. Ma to zmniejszyć dochody Rosji wywindowane z powodu wojny na Ukrainie, przy jednoczesnym utrzymaniu przepływu ropy w celu uniknięcia skoków cen. Ministrowie nie wskazali jednak, jaka będzie cena maksymalna na ropę.
W odpowiedzi Kreml oświadczył, że Rosja przestanie sprzedawać ropę krajom, które narzucają limity cenowe na rosyjskie surowce energetyczne. Według Moskwy limity doprowadzą do znacznej destabilizacji światowego rynku ropy.
Bloomberg / rmf24.pl / Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!