Prezydent-elekt Donald Trump zasugerował, że Meksyk i Kanada powinny stać się stanem USA, jeśli chcą nadal otrzymywać dotacje z sąsiedniego kraju.
Jak przekazał w poniedziałek portal Newsweek, prezydent-elekt Donald Trump zasugerował, że Meksyk i Kanada powinny stać się stanem USA, jeśli chcą nadal otrzymywać dotacje z sąsiedniego kraju.
Trump zagroził nałożeniem 25-procentowego cła na import z Kanady i Meksyku, jeśli kraje te nie zmniejszą napływu migrantów i narkotyków do USA. Bronił swojego planu taryfowego, mówiąc w programie Meet the Press w niedzielę w NBC News, że USA dotują Meksyk kwotą prawie 300 miliardów dolarów rocznie, a Kanadę kwotą około 100 miliardów dolarów rocznie.
„Dotujemy Kanadę kwotą ponad 100 miliardów dolarów rocznie. Dotujemy Meksyk kwotą prawie 300 miliardów dolarów. Nie powinniśmy tego robić — dlaczego dotujemy te kraje? Jeśli mamy je dotować, pozwólmy im stać się stanami” — powiedział Trump. „Dotujemy Meksyk, dotujemy Kanadę i dotujemy wiele krajów na całym świecie. Chcę tylko, aby istniały równe, szybkie, ale uczciwe warunki gry”.
Wydaje się, że nawiązuje do deficytu handlowego USA między tymi dwoma krajami. Deficyt handlowy w zakresie towarów i usług wyniósł prawie 41 miliardów dolarów z Kanadą i ponad 162 miliardy dolarów z Meksykiem w 2023 roku, według danych U.S. Census Bureau.
Prezydent-elekt wygłosił podobną uwagę na temat Kanady. Premier Justin Trudeau rzekomo powiedział prezydentowi-elektowi podczas spotkania 29 listopada w ośrodku Trumpa Mar-a-Lago na Florydzie, że plany taryfowe zniszczą gospodarkę Kanady. Republikanin żartobliwie zasugerował w odpowiedzi: „Może Kanada powinna stać się 51. stanem”.
Ze swojej strony premier Kanady Justin Trudeau powiedział, że rozmawiał już z Trumpem na temat groźby ceł, podkreślając długotrwałe więzi między obydwoma krajami. „Rozmawialiśmy o niektórych wyzwaniach, nad którymi możemy wspólnie pracować. To była dobra rozmowa” – powiedział. Zapowiadał pielęgnowanie relacji z USA.
Już wcześniej Donald Trump zadeklarował, że w odpowiedzi na nielegalny handel narkotykami i imigrację zamierza nałożyć 25-procentowe cło na towary z Meksyku i Kanady, co zasugerowało, że gotów jest na toczenie wojny handlowej nie tylko z Chinami – pierwszym partnerem handlowym jego państwa, ale i kolejnymi w kolejności – sąsiadami, należącymi do jednej strefy wolnego handlu.
W środę Sheinbaum ujawniła, że zadzwoniła do Trumpa, aby omówić migrację przez granicę amerykańsko-meksykańską, podczas której próbowała rozwiać jego obawy. „Odbyłem doskonałą rozmowę z prezydentem Donaldem Trumpem” – napisał Sheinbaum na portalach społecznościowych. „Omawialiśmy strategię Meksyku dotyczącą zjawiska migracji i powiedziałem, że karawany nie docierają do północnej granicy, ponieważ zajmuje się nimi Meksyk” – zacytowała Al Jazeera.
Kresy.pl/Newsweek
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!