Przed północą francuscy antyterroryści przypuścili szturm na klub Bataclan w centrum Paryża, zaatakowany przez terrorystów. Według francuskiej policji i władz zginęło ok. 100 osób. Nie żyje czterech zamachowców.

Według relacji dziennikarza Tomasz Siemieńskiego, terroryści zaatakowali ok. godziny po rozpoczęciu koncertu amerykańskiej grupy rockowej. „Terroryści, którzy znaleźli się na sali, metodycznie strzelali do wszystkich ludzi, którzy byli blisko”– relacjonował.

„Słyszeliśmy wybuchy petard, odwróciliśmy się i zobaczyliśmy dwie osoby, które z karabinów strzelały do tłumu. Położyliśmy się na ziemi. Panika. Krzyki. A oni strzelali, strzelali dalej”– mówił jeden ze świadków.

Początkowo podawano, że policja w trakcie szturmu zabiła trzech terrorystów, którzy mieli metodycznie zabijać zakładników – jednego po drugim. Później prefekt policji podał, że napastników było czterech. „Terroryści zamknęli się na piętrze i wysadzili w powietrze. Mieli na sobie pasy z materiałami wybuchowymi”– poinformował prefekt policji.

Klub Bataclan znajduje się w pobliżu redakcji tygodnika Charlie Hebdo, gdzie 7 stycznia doszło do ataku terrorystycznego.

Według CNN podczas ataków w Paryżu zginęły 153 osoby, a ponad 200 jest rannych.

TVP.info / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply