Jak informuje „Super Express”, podczas ostatniej wizyty premier Ewy Kopacz na Ukrainie prawdopodobnie miało dojść do zamachu na szefową polskiego rządu i premiera Arsenija Jaceniuka.

Do rzekomej próby zamachu miało dojść 17 września, podczas wizyty premier Kopacz na Polskim Cmentarzu Wojennym w Bykowni. Kopacz i Jaceniuk wzięli wówczas udział w uroczystościach związanych 76. rocznicą napaści Związku Sowieckiego na Polskę. Na trasie z Boryspola, która mieli przejechać szefowie rządów Polski i Ukrainy, miejscowe służby odkryły pod mostem kolejowym granatnik RPG-26, a także specjalnie przygotowane miejsca na przeprowadzenie ostrzału. Na skutek tego zmieniono trasę przejazdu.

Biuro Ochrony Rządu potwierdziło informację o odnalezieniu granatnika na zaplanowanej trasie przejazdu konwoju.

Do sprawy odniosła się również sama premier Kopacz:

„Mieliśmy te informacje, gdy wracaliśmy z Bykowni, premier Jaceniuk poinformował, że znaleziono granatniki czy granatnik. Ja powiedziałam: ‘taka jest nasza robota’. Wróciliśmy, pojechaliśmy inną drogą”.

Super Express / Kresy.pl

7 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. zan
    zan :

    Strata pani Kopacz byłaby bolesnym ciosem dla potencjału Polski. he he he. Terroryści dobrze kombinowali, chcieli uderzyć w czuły punkt. Szczęście, że do zamachu nie doszło. 😀