Rejon Solecznicki , najbiedniejsza część Wileńszczyzny intensywnie poszukuje inwestorów, którzy ożywiliby jego gospodarkę.
Jest to niestety najmniej zurbanizowany i uprzemysłowiony rejon na Litwie. Poziom inwestycji zagranicznych jest niezmiernie niski. W przeliczeniu na jednego mieszkańca wynoszą one 10 litów, czyli kilka razy mniej niż w innych rejonach m.in. w wileńskim i trockim. Szczególnie inwestowania w rejonie solecznickim unikają firmy polskie. Pomimo, iż ma on rozbudowane kontakty z 30 gminami w Polsce, to nie mają one przełożenia na gospodarkę. W rejonie działa zaledwie kilka firm z Polski.
Czesław Sokołowicz dyrektor Centrum Informacyjnego Przedsiębiorczości Rejonu Solecznickiego ma nadzieję, że przy pomocy Ambasady RP w Wilnie uda mu się ściągnąć jednak do Solecznik polskich biznesmenów, ożywiając przy ich pomocy gospodarkę regionu.
Kresy.pl/(mak)
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!