Informacje o pojawieniu się helikopterów na separatystycznej stronie frontu przekazali ukraińscy żołnierze. Brak jednak jednoznacznego potwierdzenia.
Własnie na ukraińskie źródła wywiadowcze i wojskowe powołuje sie gazeta “Siegodnia”. Według niej informacje o używaniu przez separatystów helikoptera podawali żołnierze ukraińscy służący na posterunku nr 29 w rejonie trasy bahmuckiej. “U nich [separatystów] już piątą dobę lata helikopter. Słyszymy loty dzienne i nocne. Oni latają, ale daleko od nas” – gazeta cytuje jednego z żołnierzy.
Postarunek nr 29 jest jedną z bardziej wysuniętych ukraińskich placówek i jest jednym z najbardziej gorących punktów na linii frontu. Położona za nim wieś Nowotoszkowskoje wielokrotnie ucierpiała w wyniku ostrzałów ze strony separatystów, jednak żaden z jej mieszkańców nie informował o helikopterze na służbie separatystów.
segodnya.ua/kresy.pl
To typowa banderowska propaganda, a helikoptery to komary, które o tej porze roku stale w nocy atakują każdego, szczególnie po bimbrze, który ukraińscy banderowcy dostają w ramach najemnego żołdu.
Niech go zestrzelą i po problemie
Na zdjęciu Mi 24, a w tekście po prostu info, że żołnierze słyszeli śmigłowiec. Równie dobrze mogła to być maszyna transportowa albo nawet cywilna.