Władze Izraela notorycznie stosują praktykę burzenia całych domostw należących do rodzin zabitych lub aresztowanych palestyńskich bojowników, winnych ataków ze skutkiem śmiertelnym.
Praktyka ta wzbudzała sprzeciwy nawet izraelskich prawników, którzy uznawali ją za stosowanie odpowiedzialności zbiorowej. Jedna z izraelskich grup praw człowieka złożyła wniosek do izraelskiego wymiaru sprawiedliwości. Po kolejnych niekorzystnych dla wnioskodawców wyrokach sprawa oparła się o izraelski Sąd Najwyższy. Ten orzekł, że stosowanie odpowiedzialności zbiorowej jest dopuszczalne. “Burzenie domów terrorystów, to ostry krok który niesie szkodę dla rodzin terrorystów, które nie ponoszą odpowiedzialności za ich działania i mogły nawet nie podejrzewać ich zamiarów. Jednak w określonych uwarunkowaniach dla państwa nie ma innego wyboru” – orzekł Sąd Najwyższy.
ria.ru/kresy.pl
a czego można się po tych parchach spodziewać – przecież to ludobójcy
Problem jest szerszy. Żydzi nie dają gojom pozwoleń na budowę, więc każdy praktycznie nowy dom jest nielegalny i można go zburzyć zgodnie z żydowskim prawem.