Na wschodniej Ukrainie walczy cały polski batalion „Kaukaz” – twierdzą rosyjskie rządowe media. Nie przedstawiają przy tym żadnych dowodów.
Informację na temat rosyjskich doniesień podał serwis internetowy radia RMF FM.
O batalionie zdominowanym przez Polaków donoszą telewizyjne “Wiadomości tygodnia”. Ich autorem jest Dmitrij Kisieliow, objęty sankcjami Unii Europejskiej propagandzista Kremla.
Na wschodzie Ukrainy likwidują przeciwników przy pomocy zagranicznych najemników– ogłosiła rosyjska telewizja.
Jest tam duża liczba Polaków, faktycznie batalion “Kaukaz” uważa się za polski. Oni jeszcze na tym zarabiają, odbierają, grabią te miejscowości, do których wkraczają– wyjaśnia Wiktor Miasnikow, ekspert “Niezależnego Przeglądu Wojskowego”.
Żadnych dowodów na obecność Polaków wśród walczących na wschodzie Ukrainy rosyjska telewizja nie przedstawia.
Batalion “Kaukaz”, a czemu nie batalion “Karpaty” ? Byłoby bardziej wiarygodnie … Nie sądzę by była jakaś zorganizowana grupa obywateli polskich w armii ukraińskiej. Pewnie jacyś obywatele Ukrainy narodowości polskiej walczą ale w sumie co w tym dziwnego ?
To bez znaczenia. Może być nawet batalion “Piotrków Trybunalski”. To i tak jest wiadomość na wewnętrzne podwórko rosyjskiej propagandy. W Rosji nikt się nad takimi sprawami nie zastanawia, a im bardziej przedstawią, że Polacy są w swoim postępowaniu podobni do Rosjan, tym szybciej głupi ruski lud to łyknie.
wg.Kremla tam polowa swiatu walcze))))))) ale walcze okolo kilkanascie rosjan z srodowisk nacionalystycznych , jaki uciekli od wiezenia za konflikty z kaukazczykami..w ,,Azowie,, ..jakis bialorusini miali namiar takze..
Nie zdziwię się jeśli grupa polskich obywateli z narodowości ukraińskiej działa na wschodzie Ukrainy.
Jest to nielegalne i raczej nikt nie będzie się z tym obnosił.
tagore
Batalion to 950/1000 osob.Zdominowany przez Polakow,to ok.700 osob.Ten człowiek nie ma pojęcia o czym mowi i pisze.Gdyby tam było kilkunastu Polakow a Rosjanie mieliby co do tego pewność to już nasz ambasador wzywany bylby do roayjskiego MSZ a ambasador Rosji w Warszawie jechalby do Moskwy na “konsultacje”.Poza tym – a co niby Polacy mieliby tam szukac?Obecnie dobra kasa dla najemnikow to Syria i Sudan Poludniowy.Zreszta ani jednych ani drugich nie darzymy az taka sympatia żeby stać po ktorejs ze stron.
Ukraińskie “bataliony ochotnicze” to najczęściej 150- 250 ludzi ,ze standardem nie ma to wiele wspólnego.
tagore
To pulk w tym wydaniu to ok.600 osob a nie prawie 3tys.Wychodzi na to ze te “ochotnicze bataliony” to tak naprawdę sa kompaniami a te “olbrzymie i na masowa skale” walki to drobne potyczk z udzialem garstki ludzi.Patrzac na to wszystko co tam się dzieje to tak naprawdę “zachod” olal Ukraincow,bo te sankcje wobec Rosji sa nadrabiane po wielokroć umizgami do carewicza Putina.Mam nadzieje ze te nasze polityczne miernoty choć trochę wyciagna jakies wnioski w tej sprawie.
Problem w tym, że te ochotnicze “bataliony” w sile słabej kompanii nie są w stanie utworzyć pułku, to zbyt rozwinięte struktury dowodzenia dla prostych bojówkarzy. A jeśli chodzi o liczebność, to nie jest żadna nowość, wszakże Niemcy pod koniec II Wojny Światowej tworzyli dywizje, które już w chwili formowania nie miały siły większej niż batalion. Podobny fortel zastosował też Napoleon odbudowywując Wielką Armię po klęsce w Rosji- korpusy w sile dywizji, dywizje w sile pułku, i tak aż do szczebla plutonu(najmniejszego wówczas pododdziału)
Wiemy jak te “fortele” się skonczyly i co z tego może wyniknąć dla Ukrainy.
W to wierzą tylko oni sami…
Rosjanie twierdzą, że po stronie rządowej walczy polski batalion “Kaukaz”, JKM twierdzi, że po stronie separatystów walczą liczni polscy narodowcy……Projekcje marzeń…..
a ty żydo-kraińcze co twierdzisz? Nieważne. Cokolwiek wyplujesz i tak będzie podszyte kłamstwem. Dla niewiedzących: to pół żyd, pół ukrainiec, a to definicja sama w sobie.
A ja twierdzę, że po stronie rządo…(tfu, junta kijowska to nie żaden rząd!)…banderowskiej walczy pan @Uri Tennenbaum, przy czym nie wiadomo, czy przy okazji nie ostrzeliwuje Strefy Gazy – geny w dwie strony ciągną.