Prezydent Donald Trump podpisał w środę notatkę inicjującą przygotowania do utworzenia obiektu dla tysięcy migrantów w bazie marynarki wojennej w Guantanamo.

Treść notatki przytoczyła w środę NBC News – „Niniejszym polecam sekretarzowi obrony i sekretarzowi bezpieczeństwa wewnętrznego podjęcie wszelkich odpowiednich działań w celu rozbudowy Centrum Operacyjnego Migrantów w Bazie Marynarki Wojennej w Guantanamo do pełnej wydajności, aby zapewnić dodatkowe miejsce w ośrodku zatrzymań dla cudzoziemców będących przestępcami o wysokim priorytecie, nielegalnie przebywających w Stanach Zjednoczonych”.

Trump dokonał zatwierdzenia notatki podczas ceremonii podpisania ustawy Laken Riley Act, regulującej kwestie przetrzymywaniu imigrantów, mówiąc, że „poinstruuje Departamenty Obrony i Bezpieczeństwa Wewnętrznego, aby rozpoczęły przygotowywanie ośrodka dla migrantów dla 30 tys. osób w Guantanamo”.

„Większość ludzi nawet o tym nie wie. Mamy 30 tys. łóżek w Guantanamo, dla przetrzymywania najgorszych nielegalnych cudzoziemców, którzy zagrażają narodowi amerykańskiemu. Niektórzy z nich są tak źli, że nie ufamy nawet państwom [ich pochodzenia], że ich utrzymają, ponieważ nie nie chcę, żeby wrócili” – dodał Trump.

Sekretarz bezpieczeństwa wewnętrznego Kristi Noem powiedziała w środowym wywiadzie dla CNN, że „mogą istnieć pewne zasoby, które można by zapewnić dla najgorszych z najgorszych w Guantanamo”, informując, że jej resort wraz z prezydentem oceniają te zasoby.

W pierwszym tygodniu urzędowania Trump ogłosił na granicy stan nadzwyczajny, który pozwala Departamentowi Obrony na rozmieszczenie na granicy z Meksykiem wojska i Gwardii Narodowej. Podpisał także szereg rozporządzeń wykonawczych mających na celu zduszenie nielegalnej imigracji i deportację milionów cudzoziemców, którzy nielegalnie przedostali się do Stanów Zjednoczonych.

W bazie w Gauntanamo po zamachach z 11 września 2001 r. władze USA zorganizowały w 2002 r. ośrodek zatrzymań podejrzanych o terroryzm. W szczytowym okresie przebywało w nim niemal 800 osób. W ośrodku stosowano tortury. Wielu z przetrzymywanych nie miało postawionych formalnych zarzutów. Po zwolnieniach z początku stycznia w ośrodku tym pozostaje już tylko 15 osób.

nbc.news.com/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Dodaj komentarz