Prezydent Rosji Władimir Putin oskarżył władze w Kijowie o odmowę poddania się wojsk ukraińskich w Mariupolu. USA twierdzą z kolei, że Rosjanie nie zajęli Mariupola i walki o miasto wciąż trwają.

W piątek rosyjski prezydent Władimir Putin rozmawiał z szefem Rady Europejskiej, Charles Michelem. Podczas rozmowy oskarżył władze Ukrainy, że nie pozwoliły poddać się ukraińskim żołnierzom w Mariupolu.

„Wszyscy żołnierze ukraińskich sił zbrojnych, bojownicy batalionów nacjonalistycznych i zagraniczni najemnicy, którzy złożyli broń, mają zagwarantowane życie, odpowiednie traktowanie zgodnie z prawem międzynarodowym oraz dostęp do wykwalifikowanej opieki medycznej” – twierdził Putin. „Jednak kijowski reżim nie pozwala na skorzystanie z tej możliwości”.

Podczas rozmowy z szefem Rady Europejskiej, prezydent Rosji twierdził też, że ignorowane są „liczne zbrodnie wojenne”, jakich miały dopuszczać się siły ukraińskie. Skrytykował też „nieodpowiedzialne wypowiedzi przedstawicieli Unii Europejskiej o potrzebie militarnego rozwiązana sytuacji na Ukrainie”. Według mediów, prawdopodobnie odniósł się w ten sposób do twitterowego wpisu szefa tzw. unijnej dyplomacji, Josepa Borrella, który oświadczył, że „ta wojna zostanie wygrana na polu bitwy”.

Putin zaapelował też do Michela, by Bruksela wywarła presję na oddziały ukraińskie, by powstrzymały swoje „zmasowane” ataki na miejscowości na wschodzie Ukrainy oraz inne „rażące naruszenia” międzynarodowego prawa humanitarnego. Zarzucił też liderom większości państw członkowskich UE zachęcanie do „otwartej rusofobii” w dziedzinach kultury i sportu.

Przypomnijmy, że w czwartek rosyjski minister obrony Siergiej Szojgu zameldował prezydentowi Władimirowi Putinowi zdobycie Mariupola, poza zakładami Azowstal, gdzie wciąż bronią się ponad 2 tys. Ukraińców, m.in. resztki pułku Azow oraz 36. Samodzielniej Brygady Piechoty Morskiej. Putin odwołał rozkaz szturmowania zakładów, uznając miasto za „wyzwolone”. Nakazał zarazem pełną blokadę ostatniego punktu oporu sił ukraińskich.

Skomentował to rzecznik Pentagonu, John Kirby. – Oni zrobili wczoraj z tego duży pokaz, mówiąc, że nie wejdą do tej fabryki i nie będą eliminować ludzi, którzy tam są. Myślę, że powinniśmy poczekać i zobaczyć, co tak naprawdę zrobią tam Rosjanie – powiedział. Według niego, walki o Mariupol nie zakończyły się, a siły rosyjskie nie zajęły miasta.

– Dziś rano możemy powiedzieć, że walki o Mariupol wciąż trwają i miasto nie zostało zajęte przez Rosjan, wciąż jest tam aktywny ukraiński opór – powiedział Kirby.

Strona ukraińska zaznacza, że poza wojskowymi, w podziemiach zakładów Azowstal ukrywają się liczni cywile, głównie kobiety i dzieci, a także osoby starsze. Ich liczba jest szacowana na co najmniej kilkaset osób.

AFP / indiatimes.com / rmf24.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply