W nocy z 29 na 30 października poseł Przemysław Wipler został pobity przez policję przed jednym z warszawskich klubów – wynika z nagrania monitoringu.

Policja utrzymywała do tej pory, że Wipler zachowywał się agresywnie i wulgarnie, chciał też wydawać polecenia funkcjonariuszom. Na nagraniu z monitoringu widać jednak, że zaledwie kilkanaście sekund po pojawieniu się przy radiowozie parlamentarzysta zostaje zaatakowany gazem w twarz.

W lipcu do stołecznego sądu rejonowego trafił akt oskarżenia przeciwko Przemysławowi Wiplerowi. Posła oskarżono o “zmuszanie przemocą funkcjonariuszy do zaniechania prawnej czynności służbowej i o naruszenie ich nietykalności oraz o znieważenie funkcjonariuszy publicznych słowami powszechnie uznanymi za obraźliwe”. Grozi mu za to do trzech lat więzienia.

Wipler tłumaczył przed rokiem, że dowiedział się, iż jego żona jest po raz piąty w ciąży i postanowił w związku z tym świętować z przyjaciółmi. Po wyjściu z klubu – jak twierdzi poseł – włączył się do policyjnej interwencji wobec innej osoby. Jak zapewniał, nie uczestniczył bezpośrednio w zajściu.

“Próbowałem interweniować, włączyć się w taki sposób, żeby ta sprawa się zakończyła. Na wstępie dosyć szybko użyto przeciw mnie gazu, przewrócono mnie na podłogę, kopano mnie w głowę, klęczano na mnie, skuto mnie kajdankami, pobito mnie. Wielokrotnie polewano mnie – był to na pewno jakiś żrący środek – byłem kopany w krocze, w plecy i po nogach” – mówił poseł. Wipler utrzymywał, że lekarze stwierdzili u niego m.in. uszkodzenie rogówki i liczne stłuczenia oraz otarcia. Jak mówił, badanie krwi, które wykonano w szpitalu, wykazało, że miał 1,4 promila alkoholu w organizmie.

onet.pl / Kresy.pl

3 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. wtajemniczony
    wtajemniczony :

    Panie “710” Z tych nagrań wynika, że został pobity polski parlamentarzysta, który w parlamencie reprezentuje interesy Polaków, którego z racji tego ma chronić immunitet nietykalności, który na pewno zgłaszał fakt bycia posłem “policjantom”, którzy “w dowód uznania” za jego postawę w czasie głosowania w interesie Polaków nad ważną ustawą potraktowali go w ten sposób “okładając pałami jak ZOMO”, bo mieli świadomość, że mogą liczyć na poparcie zwierzchników i “polskiej prokuratury” w sprawie swojej bezkarności. Tylko dwóch polskich posłów głosowało przeciw!!!!! http://marucha.wordpress.com/2014/06/10/polska-sfinansuje-emerytury-50-tys-zydow/.