W Lublinie po raz kolejny zorganizowano demonstrację. Uczestnicy domagają się odebrania byłemu prezydentowi Ukrainy Wiktorowi Juszczence, gloryfikatorowi Bandery, doktoratu h.c. UMCS. W proteście wzięli również udział przedstawiciele środowisk narodowych.
Jak relacjonuje Zdzisław Koguciuk, potomek pomordowanych na Wołyniu i działacz podziemnej „Solidarności”, protest rozpoczął się 1 lipca modlitwą w Kościele Akademickim KUL w intencji Pomordowanych Polaków na Wołyniu i Kresach Południowo-Wschodnich. O 16:00 przy głównym wejściu KUL zgromadziło się około 60 – 70 osób, które następnie przeszły na dziedziniec pod pomnik Papieża Jana Pawła II i Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Byli wśród nich także przedstawiciele środowisk narodowych.
Kogucik przedstawił probanderowską działalność byłego prezydenta Ukrainy, Wiktora Juszczenki. Odniósł się też do skandalicznego listu, który wspólnie z innymi ukraińskimi intelektualistami wystosował Polaków, stwierdzając, że jest on wyrazem jego cynizmu i bezczelności.
„Kiedy pisze w tym liście o podaniu sobie rąk a nie stawianiu pomników, to jak wytłumaczyć fakt, że w każdej większej miejscowości na Ukrainie stoją pomniki Bandery i Szuchewycza i jest to spuścizna Prezydenta Wiktora Juszczenki” –zaznacza w swojej relacji Kogucik.
Głos zabrali także żywi świadkowie zbrodni UPA, mówiąc również o pomocy, której doświadczyły od Ukraińców.
Zgromadzeni na KUL Kresowianie oraz rodziny pomordowanych na Kresach Wschodnich wystosowali list protestacyjny do papieża Franciszka ws. anulowania dekretu o heroiczności cnót abp greckokatolickiego Andrzeja Szeptyckiego. W intencji pomordowanych Polaków zgromadzeni odmówili Koronkę do Miłosierdzia Bożego. W relacji podkreślono, że władze Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego dostarczyły zgromadzonym wodę mineralną w związku z upalną pogodą.
Następnie zebrani udali się na Plac Marii Curie-Skłodowskiej na teren UMCS, aby wyrazić protest wobec zorganizowania na polskiej państwowej uczelni wyższej spotkania z Konsulem Generalnym Ukrainy w Lublinie, Wasylem Pawlukiem, znanego z probanderowskich poglądów byłego członka „Swobody”. Zwrócono się również do Senatu UMCS z postulatem anulowania doktoratu honoris causa Wiktorowi Juszczence. Na koniec udano się na Skwer Ofiar Wołynia, gdzie zapalono znicze pamięci oraz odśpiewano Hymn Polski.
Protest organizowany jest już po raz siódmy, w rocznicę nadania Juszczence doktoratu honoris causa.
Facebook.com / Kresy.pl
U nas te uczelnie to wstyd dla Polaków,co chwilę honoruja antypolskość.Taka Zabużko dostała nagrode od jakiejs uczelni,a powinna dostać “wiczy bilet’i wyleciec do banderstanu.
KUL to wylęgarnia modernizmu i innych herezji, wcale mnie to nie dziwi, że takie typy jak Juszczenko i jemu podobne dostają doktoraty.