Liczba F-16, które mamy nie pozwala na to, żeby dzisiaj mówić o przekazywaniu jakiejkolwiek ich części Ukrainie – powiedział prezydent Andrzej Duda. Zapewnił zarazem o gotowości dalszego przekazywania Ukrainie samolotów MiG-29, ale przyznał że jest „pewien problem”.
Jak pisaliśmy, premierzy Wielkiej Brytanii i Holandii zapowiedzieli, że będą pracować na rzecz zbudowania międzynarodowej koalicji, aby umożliwić Ukrainie pozyskanie czy zakup myśliwców F-16. Miało to miejsce przy okazji szczytu Rady Europy na Islandii.
Na szczycie obecny jest też prezydent Andrzej Duda. Został zapytany przez dziennikarzy, czy Polska może do takiej koalicji dołączyć. W odpowiedzi zaznaczył, że Polska jest w pierwszej trójce krajów pomagających Ukrainie, zaraz po Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii.
– To my przekazaliśmy niespotykane ilości uzbrojenia jeżeli chodzi o UE, my przekazaliśmy ponad 300 czołgów Ukrainie, przekazaliśmy prawie wszystkie nasze MiGi-29, o które Ukraina nas od samego początku konfliktu prosiła – powiedział prezydent.
W kwestii możliwości przekazania Ukrainie jakiś polskich myśliwców F-16, Andrzej Duda zaznaczył, że Polska ma ich „relatywnie bardzo niewielką liczbę”. Zapewnił zarazem, że strona polska jest gotowa wspierać szkolenie pilotów ukraińskich.
– My mamy relatywnie bardzo niewielką liczbę samolotów F-16. Jesteśmy gotowi wspierać proces szkolenia ukraińskich pilotów – o tym rozmawiałem z panem premierem, ministrem obrony narodowej już jakiś czas temu. Natomiast liczba samolotów F-16, które mamy nie pozwala na to, żeby dzisiaj mówić o przekazywaniu jakiejkolwiek ich części Ukrainie – oświadczył prezydent.
Przeczytaj: Polskie F-16 dla Ukrainy? Wiceszef MON: nie ma tematu
Czytaj również: Duda: Szkolenie Ukraińców na F-16 jest konieczne
Duda zapewnił zarazem o gotowości dalszego przekazywania Ukrainie samolotów MiG-29. Przyznał jednak, że jest z tym „pewien problem”.
– Tam mamy pewien problem, bo mamy część MiGów, które już w tej chwili funkcjonują w standardach NATO i wykonują misję Air Policing, w związku z czym służą obronie państw NATO – powiedział prezydent.
Prezydent zaznaczył, że podczas trwającego szczytu Rady Europy dominującym tematem jest wsparcie Ukrainy – zarówno militarne, humanitarne, jak i poprzez sankcje i odbudowę tego kraju.
Belgia jest gotowa szkolić ukraińskich pilotów na myśliwcach F-16 – przekazał w środę rząd premiera Alexandra De Croo. Belgijski rząd podkreśla jednak, że nie przewiduje przekazania Ukrainie takich samolotów z zasobów własnych.
Czytaj także: Holandia omawia z sojusznikami możliwość przekazania F-16 Ukrainie
W tym kontekście przypomnijmy, że w poniedziałek, po rozmowach z Zełenskim, prezydent Francji Emmanuel Macron oświadczył, że jego kraj jest gotów szkolić u siebie ukraińskich pilotów myśliwców.
Doradca ukraińskiego ministra obrony, Jurij Sak powiedział Politico, że “Ukraina chce łącznie od 40 do 50 myśliwców F-16”. Docelowo, Ukraińcy chcą sformować z zachodnich samolotów, na które liczą, trzy od czterech eskadr. Miałyby one bronić kraj przed rosyjskimi bombardowaniami i nalotami.
PAP / rmf24.pl / Kresy.pl
Co prawda mamy f-16 ale tylko dla siebie i to co możemy wam dać za darmo to kopa w d…. bracia banderowcy – tak powinien powiedzieć Dudaszenko ,ale przodkowie mu nie pozwalają i żydowski teściu.
Czyżby wszystkie F16 niesprawne, gdyż gdyby sprawny był chociażby jeden Duda oddałby go braciom banderowcom z Wołynia. To nieważne, że ten złom kosztował Polskę miliardy; Ukraina jest dla Dudy ważniejsza.
Pewnie już wszystkie są na Ukrainie a teraz wymyśla bajeczkę.