W służbach specjalnych panuje nerwowość w związku ze zmianą władzy w kraju – donoszą media.
“Szarpią się między sobą, każdy ma pretensje do każdego – mówi jeden z BOR- owców. Opowiada też o wieczorno-nocnych popijawach w gabinetach szefów BOR”— opisuje dziennik “Polska” sytuację w Biurze Ochrony Rządu.
“Zarówno szefowie ABW jak i służb wojskowych doskonale wiedzą, że niedługo stracą pracę. Najbardziej boją się jednak nie utraty pracy a odpowiedzialności za swoje działania lub zaniechania. Prawdziwą panikę w niektórych oficerów wywołały zeznania Krzysztofa Winiarskiego, który w ub. piątek jako świadek zeznawał na procesie dziennikarza Wojciecha Sumlińskiego” – czytamy w dzienniku „Polska”.
Winiarski opowiadał przez kilka godzin sądowi o nieprawidłowościach w ABW oraz służbach wojskowych, a także wprost oskarżał je o prowokację wobec dziennikarza w celu podważenia wiarygodności Komisji Likwidacyjnej WSI.
“Winiarski opisał też przypadki łamania prawa przez oficerów tajnych służb, m.in miały one dotyczyć bezprawnej inwigilacji polityków, dziennikarzy i biznesmenów, a także współpracy niektórych oficerów z zorganizowanymi grupami przestępczymi” — pisze „Polska”.
“Polska”/wPolityce.pl/KRESY.PL
Wszystkich do obozów pracy na 25 lat i tyrać za zaniechania i za narażenie kraju na penetrację obcych służb
Nie stracą pracy na pewno, obiecają że teraz będą służyć nowemu Panu czyli PIS-owi i wszyscy pracę mają. PIS nie maj jaj aby wywalić wszystkich z BOR a ktoś musi pracować dla niedowiarków proponuję obejrzeć film Pasikowskiego “PSY”
Wszyscy urzȩdnicy administracji państwowej i służb państwowych winni być izolowani od skutków zmian parti rządzących, tak jak to jest w Francji. Dałoby by m to nizależność polityczną i ciągłość.