Polskie firmy i rolnictwo zatrudnią w tym roku o 50 procent więcej Ukraińców, Białorusinów, Rosjan, Mołdawian i Gruzinów niż w roku 2010 – czytamy w “Dzienniku Gazecie Prawnej”. W kolejnych latach zapotrzebowanie na ręce do pracy ze Wschodu będzie rosło równie szybko.

Mimo że prawie dwa miliony Polaków nie mają stałej pracy, to nasi bezrobotni nie chcą podejmować najprostszych i najgorzej płatnych zajęć. Dlatego firmy i gospodarstwa rolne z rosnącą determinacją szukają rąk do pracy na Wschodzie. Od początku stycznia do końca maja tylko w urzędach pracy w województwie mazowieckim zadeklarowały chęć przyjęcia ponad 80 tysięcy cudzoziemców, czyli o 50 procent więcej niż w tym samym okresie ubiegłego roku.

Równie duży skok zanotowano w województwie łódzkim, jednak rekordową dynamiką może się pochwalić Wielkopolska – wynika z informacji zebranych przez „Dziennik Gazetę Prawną”. Tamtejsi rolnicy oraz prywatne firmy oświadczyli w urzędach pracy, że chcą zatrudnić 74 procent więcej pracowników z Ukrainy, Białorusi, Rosji, Gruzji i Mołdawii niż w 2010 roku. W całym kraju będzie w tym roku przynajmniej o połowę więcej ofert pracy dla cudzoziemców: 270 tysięcy, podczas gdy w ubiegłym było ich zaledwie 180 tysięcy. Najbardziej poszukują pracowników ze Wschodu rolnicy.

IAR/dziennik.pl/Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply