Będzie wzmocnienie kontroli na granicy niemiecko – austriackiej. Rząd Niemiec uznał, że tego rodzaju kroki muszą być podejmowane do czasu, aż granice zewnętrzne Unii Europejskiej staną się szczelne. Przeciwnicy Angeli Merkel już mówią o zwrocie w polityce migracyjnej.

Porozumienie w sprawie przedłużenia kontroli na granicy z Austrią zawarli szef MSW Niemiec Thomas de Maiziere (CDU) i bawarski minister spraw wewnętrznych Joachim Herrmann (CSU). Porozumienie jest „notarialnie potwierdzonym końcem kultury witania (uchodźców)” – ocenił premier Bawarii Horst Seehofer w rozmowie z dziennikiem „Sueddeutsche Zeitung”. Jego zdaniem, to zwycięstwo nad kanclerz Angelą Merkel i zwrot w polityce migracyjnej.

Niemcy wzmocnią kontrolę na sześciu kluczowych przejściach granicznych z Austrią oraz zwiększą obsadę funkcjonariuszy strzeżących granicy niemiecko-austriackiej. Zgodnie z założeniami, personel zostanie wzmocniony 850 pogranicznikami. Zwiększona zostanie też aktywność funkcjonariuszy cywilnych posiadających uprawnienia do kontroli osób i pojazdów w głębi kraju.

Co ciekawe, jeszcze niedawno De Maiziere sygnalizował, że obowiązujące od połowy września 2015 roku kontrole mogłyby zostać zniesione w połowie maja, ale takie sugestie wywołały gwałtowny sprzeciw władz Bawarii. Na przedłużenie kontroli po 12 maja zgodę musi wyrazić Komisja Europejska. Z takim wnioskiem wystąpiło jednak więcej krajów UE.

Bawaria, jako land najbardziej narażony na napływ uchodźców od dawna toczyła walkę o zaostrzenie i przedłużenie kontroli granicznych. Przygotowano nawet wniosek do Trybunału Konstytucyjnego, w którym zarzucono rządowi kanclerz Angeli Merkel zaniedbanie obowiązku ochrony terytorium państwa. Po podpisaniu umowy wniosek do TK został wstrzymany.

pch24.pl/ rp.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply