Chrześcijańscy uchodźcy z Afryki i Bliskiego Wschodu nawet na Zachodzie nie mają spokoju. Są zastraszani i prześladowani przez wyznawców islamu, którzy próbują im siłą narzucić swoją religię.

Jak wynika z raportu opublikowanego 30 września w Niemczech „wielu chrześcijan z Syrii, Iraku i Kurdystanu jest zastraszanych i atakowanych przez muzułmańskich uchodźców. W kilku placówkach utworzonych przez lokalne władze, uchodźcy muzułmańscy narzucają prawo szariatu. Chrześcijanie są ofiarami mobbingu”.

Gottfried Martens, proboszcz jednego z kościołów w południowej części Berlina stwierdził, że „religijni muzułmanie rozprzestrzeniają w ośrodkach dla uchodźców zdanie następującej treści: przepisy prawa szariatu obowiązują cię, gdziekolwiek jesteś”. Martens wyraził obawę o życie muzułmańskich konwertytów, którym za odejście od islamu grozi – zgodnie z mahometańskim prawem śmierć. – Jest prawie stuprocentowa pewność, że osoby takie zostaną zaatakowane – przekonuje.

W lipcu 2014 roku tygodnik „Die Zeit” pisał, że „atmosfera zastraszania i wrogości wobec chrześcijan” króluje w ośrodkach dla uchodźców. Władze lokalne potwierdziły, że w ośrodkach tych dochodzi do coraz częstszych konfrontacji.

Podobna sytuacja jest w innych krajach europejskich. W zeszłym tygodniu wyznawcy islamu pokryli ściany restauracji prowadzonej przez Asyryjczyka w Göteborgu – Markusa Samuelssona – napisami wzywającymi do konwersji na islam. Hasła: „Nawróć się albo zginiesz!”, „Nie dla chrześcijaństwa” i inne znalazły się także na ścianach sąsiedniej pizzerii i lokalnej piekarni. Nieasyryjskie firmy pozostały nietknięte.

Inne doniesienia z lipca potwierdzają, że dwie rodziny chrześcijańskie w szwedzkim ośrodku były prześladowane przez około 80 muzułmańskich uchodźców z Syrii. Muzułmanie zabronili chrześcijanom noszenia krzyżyków i korzystania z pomieszczeń ogólnodostępnych dla wszystkich mieszkańców ośrodka. W obawie o własne bezpieczeństwo rodziny te opuściły dom dla uchodźców.

Raporty z Danii za ubiegłego rok potwierdzają, że wyznawcy Chrystusa ciągle są narażeni na ataki fizyczne ze strony muzułmanów ubiegających się o azyl. Ośmioletni chłopiec chrześcijański był zastraszany i bity przez większych muzułmańskich chłopców każdorazowo, gdy szedł do szkoły. W końcu dziecko przestało uczęszczać na zajęcia.

Według Nielsa Eriksena Nymana, który prowadził badania w Danii, prześladowanie chrześcijan to już rutyna i nawet personel ośrodków dla azylantów przymyka na to oko.

Prześladowania nie są jednak ograniczone do uchodźców. Spotykają się z nim chrześcijanie z Bliskiego Wschodu lub Azji, którzy mieszkają na Zachodzie od wielu lat. Najczęściej osoby takie są obrażane, zastraszane i bite, a w przypadku kobiet – molestowane.

Podobna sytuacja ma miejsce w Wielkiej Brytanii. W Bradford wywodząca się z Pakistanu chrześcijańska rodzina Nissara Hussaina znosi „przerażającą gehennę” z rąk sąsiadów, którzy uważają ich za bluźnierców. Ośmioosobowa rodzina zmaga się z wandalizmem i licznymi pobiciami.

W ubiegłym roku w Nowej Zelandii, przyjaciele muzułmańskiego konwertyty relacjonowali, że uprowadzono go do Arabii Saudyjskiej, gdzie za porzucenie wiary grozi mu śmierć. Mężczyzna pięć lat temu otrzymał stypendium rządowe na studia w Nowej Zelandii, gdzie miał szlifować język angielski. Saudyjczyk nawrócił się i wystąpił o azyl. Przyznano mu status uchodźcy, uzasadniając, że będzie prześladowany w Arabii Saudyjskiej. Konwertyta słusznie obawiał się uprowadzenia. Według „Sunday Star-Times”, jego przyjaciele zeznali, że był widziany w towarzystwie dwóch dziwnych arabskich mężczyzn i prawdopodobnie został zmuszony do powrotu do swojego kraju.

Ofiarami ataków padają także rdzenni chrześcijanie europejscy i ich kościoły. W maju młody muzułmanin pochodzenia afrykańskiego pobił 12-letnią dziewczynkę w szkole, ponieważ miała krzyżyk na szyi. Chłopiec wcześniej znęcał się nad nią w inny sposób.

W niedzielę, 10 maja po Mszy w kościele, grupa młodych muzułmańskich imigrantów zakłóciła procesję ku czci Najświętszej Maryi Panny w Conselice, starając się uniemożliwić przyjęcie Pierwszej Komunii Świętej przez kilkoro dzieci.

W dniu 9 stycznia, w kaplicy św. Barnaby w Perugii pewien człowiek modlący się przed figurą Najświętszej Marii Panny został zaatakowany przez „cudzoziemców” pochodzenia afrykańskiego, którzy go pobili, a figurę Maryi zniszczyli i zbezcześcili.

Wielu muzułmanów ucieka się do profanacji świętych dla chrześcijan miejsc np. cmentarza w Saint-Roch de Castres we Francji, kościoła św. Hipolita w Thonon-les-Bains i innych.

W Niemczech niedawno Turek zaatakował pielęgniarkę, ponieważ na ścianach wisiało wiele krzyży.

gatestoneinstitute.org / PCh24.pl

3 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. dajaman
    dajaman :

    Co za syf… to już zaczyna mieć oznaki prześladowań i łamania praw człowieka. Dlaczego my chrześcijanie mamy szanować islamistów gdy Oni nie respektują naszych praw i praw człowieka? To jest umyślne sabotowanie UE w imię poprawności politycznej… to jest tragedia… wojna religijna nam grozi… i masowe rzezie chrześcijan w Europie pod przyklaskiem rządów…

  2. braveheart
    braveheart :

    Pejsy+lewackie szambo pilnują by chrześcijanie nie mogli się bronić przed islamską sektą. Problemem jest rozbicie samego chcrześcijaństwa, tu potrzeba “ludzi kupa”, jeśli nie będzie zasady “All for one” systematycznie będziemy pacyfikowani…..