Prokuratura Lyonu ogłosiła, że formalnie oskarża liderkę francuskiego Frontu Narodowego o rasizm, którego dopatrzyła się w porówaniu napływu muzułmanów do niemieckiej okupacji.
Le Pen porównała do wojennej okupacji fakt okupowania ulic i placów francuskich miast przez modlących się muzłmanów, nie liczących się z potrzebami i zdaniem innych użytkowników ciągów komunikacyjnych. “To okupacja kawałka terytorium, oklicy w której narzuca się prawo religijne. To okupacja”, po czym porównała to do czasów II wojny światowej, zaznaczając, że tym razem jest to “okupacja bez żołnierzy”. Pogląd taki wypowiedziała na wiecu swojej partii jeszcze 2010 r. Porces rozpocznie się 20 października.
W grudniu w północnej Francji odbędą się wybory lokalne. Sondaże dają zwycięstwo Frontowi Narodowemu.
reuters.com/kresy.pl
No cóż, Zachód sam na siebie ukręcił bicz i chyba nie ma wyjścia musi w du..ę zebrać. Zawsze najbardziej w tym całym cyrku “fascynuje” mnie, że to biały białego sądzi, więzi o różne -sizmy.
Ładnie! Lewicowo-Liberalna “demokracja” pokazała prawdziwą twarz – oponentów lewicowo-liberalnych idei zamyka się w wiezieniach. To taki “wróg” ludu!
Francuskie władze już raz w historii dowiodły swego umiłowania nazizmu.Nie dziw ,że biorą w obronę jego odmianę w wydaniu muslinizmu.Nie cierpią rasizmu,lecz poddańczo kłaniają się i zmierzają do muslinizmu.Nim żabojady ockną się będą już kolonią Isis-lizmu,jak wcześniej germannazizmu!
Spokojnie Marie Le Pan wygra wybory prezydenckie we Francjii w 2016. Większość francuzów ma już po dziurki w nosie muzułmanów,imigrantów itd.
Lewactwo bierze się za narodowców(zwanych przez nich faszystami)bo widzi że narasta niechęć do “imigrantów.
W ustroju demokratycznym, każdego nawet najbardziej popularnego polityka, władza może “załatwić” przy pomocy “niezależnych sądów”.