Iran zdecydował się zaatakować Izrael, ogłosił minister spraw zagranicznych Israel Katz, powołując się na informacje węgierskiego MSZ.
Jak poinformował portal Jerusalem Post, Iran zdecydował się zaatakować Izrael, ogłosił minister spraw zagranicznych Israel Katz, powołując się na informacje węgierskiego MSZ.
Wiadomość z Iranu została przekazana Izraelowi za pośrednictwem węgierskiego ministra spraw zagranicznych Pétera Szijjártó, który zadzwonił bezpośrednio do Katza, aby wyjaśnić, że otrzymał tę informację od pełniącego obowiązki ministra spraw zagranicznych Iranu Alego Bagheriego.
„Iran poinformował nas, że zamierza zaatakować Izrael” — powiedział Katz, dodając, że „świat powinien zażądać od Iranu ceny za wszelkie agresywne działania, które podejmie”.
Sam Szijjártó potwierdził na Facebooku, że rzeczywiście zadzwonił do ministrów spraw zagranicznych Izraela i Iranu, co „po raz kolejny udowodniło, że brakuje nam czasu”.
„Stanowisko Węgier jest jasne: nie możemy pozwolić, aby Izrael doświadczył kolejnego ataku terrorystycznego, takiego jak ten, który miał miejsce w październiku ubiegłego roku, ale jednocześnie musimy zrobić wszystko, co możliwe, aby zapobiec wybuchowi poważnej wojny regionalnej” — dodał.
Teheran, który już poprzysiągł zemstę za zabicie Ismaila Hanijeha, ma przede wszystkim chcieć odstraszyć Izrael od powtórzenia podobnych działań – przekonuje agencja prasowa Bloomberg.
“Wzmocnienie stabilności i bezpieczeństwa w regionie zostanie osiągnięte poprzez ukaranie agresora i stworzenie odstraszania przeciwko Izraelowi i jego awanturnictwu” — powiedział rzecznik irańskiego MSZ reporterom w Teheranie w poniedziałek.
Republika Islamska ma prawo, w ramach prawa międzynarodowego, ukarać Izrael, ale nie chce eskalować napięć na Bliskim Wschodzie, powiedział rzecznik Nasser Kanaani.
Izrael jest w „wojnie na wielu frontach przeciwko osi zła Iranu”, powiedział w niedzielę premier Benjamin Netanjahu.
„Uderzamy w każdą z jego broń z wielką siłą. Jesteśmy gotowi na każdy scenariusz – zarówno ofensywny, jak i defensywny”, powiedział.
Kresy.pl/Jerusalem Post
Wyobraźmy sobie taką teoretyczną sytuację,
Wokół małego placu zabaw, w środku którego jest kwadratowa piaskownica,
Na ławeczkach siedzą rodzice/opiekunowie tych dzieci i rozmawiają ze sobą spoglądając na swoje pociechy.
I nagle jedno z tych dzieci zaczyna napierniczać wszystkie dookoła, sypać im w oczy piaskiem , ciągnąć za włosy, gryźć itp.
Oczy wszystkich rodziców/ONZpiekunów są zwrócone na tą sytuację i wtedy to dziecko chwyta najmniejsze z tych dzieci i zaczyna walić jego głową o murek piaskownicy,
krzycząc, że jemu wolno to robić, gdyż ono się tylko broni, bo to małe dziecko go opluło…
Jezus też używał pzypowieści