Gruzińskie media o incydencie

Gruzińskie media żyją wczorajszym incydentem z udziałem prezydentów Polski i Gruzji. Stacje radiowe i telewizyjne ze szczegółami relacjonują strzelaninę, do której doszło na rosyjskim posterunku w strefie buforowej na granicy gruzińsko-osetyjskiej.

Zdaniem gruzińskich dziennikarzy, incydent, który mógł zagrozić życiu prezydentów Kaczyńskiego i Saakaszwilego, jesto dowodem na to, że na Kaukazie wciąż jest niebezpiecznie.

Gruzińscy politycy podkreślają, że świat przekonał się, iż Rosja nie przestrzega ustaleń rozejmu zawartych we wrześniu przez prezydentów Dimitrija Miedwiediewa i Nicolasa Sarkozy’ego. Szef gruzińskiego parlamentu Dawid Bakaradze utrzymuje w wypowiedziach dla mediów, że ogień otwarto bezpośrednio w stronę prezydentów. Według polityka, to było ostrzeżenie dla tych państw, które mają jeszcze wątpliwości co do rzeczywistych intencji Rosji.

W gruzińskich środkach masowego przekazu nie wskazuje się wprost, kto strzelał w pobliżu konwoju prezydentów. Agencje cytują jedynie słowa polskiego prezydenta, z których wynika, że mogli to być Rosjanie.
W centralnych mediach pojawiły się również wypowiedzi przedstawicieli Rosji i Osetii Południowej, którzy całe zdarzenie nazywają “gruzińską prowokacją”.

IAR / jz

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply