“Dziennik Gazeta Prawna”: abolicja zatrzyma Ukraińców w Polsce

Dziennik donosi, że związkowcy chcą, aby cudzoziemcy nielegalnie pracujący w naszym kraju zostali objęci amnestią.

“Dziennik Gazeta Prawna” informuje, że Związek Zawodowy Pracowników Ukraińskich wystąpi do rządu i parlamentarzystów o amnestię dla Ukraińców, którzy pracują w Polsce na czarno. – Chodzi o to, aby zlikwidować szarą strefę i ukrócić działania mafii, która obecnie wyzyskuje ukraińskich pracowników. Ci, którzy przebywają w Polsce nielegalnie, boją się ujawnić, a taka abolicja pozwoliłaby im zalegalizować pobyt i podjąć zatrudnienie na umowę o pracę – wyjaśnia Jurij Kariagin, przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Ukraińskich w Polsce, który działa przy wsparciu OPZZ – cytuje “DGP”.

“DGP” pisze, że nie wiadomo tak naprawdę ilu Ukraińców pracuje w Polsce nielegalnie. Według Kariagina, abolicja byłaby korzystna nie tylko dla Ukraińców “ale także dla polskiego rządu, który mógłby oszacować faktyczną liczbę obywateli Ukrainy przebywających w Polsce”. “DGP” cytuje polskich parlamentarzystów, którzy popierają pomysł abolicji. – Propozycja wydaje się rozsądna, bo mogłaby spowodować wyjście pracowników z szarej strefy. Pytanie jest jednak takie: na ile abolicja będzie skuteczna. Przed podjęciem decyzji o jej wprowadzeniu warto byłoby najpierw przeanalizować powody, dlaczego cudzoziemcy trafiają do szarej strefy, i dopiero potem podjąć działania, które pozwolą ograniczyć tego typu przypadki. Przecież o pozwolenie na pracę w Polsce wcale nie jest trudno – uważa poseł PiS Adam Abramowicz. Maret Ast dodaje – Niestety, ze strony ukraińskiej brak pozytywnej odpowiedzi na nasze oczekiwania. Zatem rozważając kwestię ewentualnej amnestii, trzeba będzie wziąć pod uwagę wiele różnych uwarunkowań. Ta decyzja powinna zapaść na najwyższym szczeblu rządowym.

ZOBACZ TAKŻE: Dr Cezary Mech: Ukraińcy obniżają Polakom wynagrodzenia

Uregulowany status mógłby być też czynnikiem, który zachęciłby Ukraińców do tego, aby zostać w Polsce. “DGP” przywołuje też stanowisko Cezarego Kaźmierczaka, prezesa Związku Przedsiębiorców i Pracodawców, który popiera abolicję. – On proponuje, aby z możliwości zalegalizowania pobytu mogli skorzystać nie tylko obywatele Ukrainy, ale też Białorusi i Wietnamu. Bo jeśli nie zachęcimy obywateli tych krajów, aby u nas pracowali, trzeba będzie znaleźć na ich miejsce zastępców. – Będziemy musieli ściągać innych emigrantów i za nich grubo płacić – uważa. Jak mówi, pobyt miałby być legalny od razu, ale obywatelstwo polskie przyznawane dopiero po następnych 10, 15 latach. Zminimalizuje to ryzyko ucieczki na Zachód. A o tym, że pracownicy ze Wchodu są bardzo atrakcyjnym kąskiem, wiedzą też politycy, firmy i biznesmeni na Zachodzie – pisze “DGP”.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Talaga w “Rzeczypospolitej”: otwórzmy nasze uczelnie i armię na Ukraińców

Kresy.pl / Dziennik Gazeta Prawna

 

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. Mazowszanin jeden
    Mazowszanin jeden :

    Moim zdaniem trzeba zastanowić się nad sensem legalizacji nielegalnego pobytu i pracy przez nie posiadających pobytu legalnie na terytorium RP. Czy nie puści to lawiny dalszych roszczeń? Czy nie będzie to prezent dla lawirantów/cwaniaków/desperatów i zarazem krzywda dla legalnie pracujących i dopełniających wszelkich obowiązków? Nie lepiej jest czasem pójść dalej naszą sprawdzoną drogą wzorowaną na Urzędzie Imigracyjnym USA (United States Citizenship and Immigration Services) jako części Departamentu Bezpieczeństwa Wewnętrznego USA (United States Department of Homeland Security) i tolerować ich nielegalny pobyt oraz pracę cudzoziemca i dopiero w razie ewidentnej wpadki przez nielegalnego, tj. np. popełnienia wykroczenia, przestępstwa lub próby wyjazdu z kraju, stosownie zaopatrzyć w tzw. misia w paszporcie z zakazem wjazdu na lat 2-5-10?