W ciągu najbliższych miesięcy kraje UE muszą dojść do porozumienia w sprawie sankcji nałożonych na Rosję. Rozmowy na ten temat mogą być bardzo trudne.

Sankcje zostały nałożone na Moskwę w wyniku aneksji Krymu, a później także za wspieranie działań wojennych na wschodzie Ukrainy. UE postawiła Rosji kilka warunków, których spełnienie miało doprowadzić do zniesienia restrykcji. Jednym z nich było wycofanie wojsk z terytorium Ukrainy.

Ponieważ sankcje nałożono na rok, UE musi zdecydować, czy po upływie terminu mają one zostać utrzymane. Czasu nie jest dużo – w sprawie restrykcji dyplomatycznych muszą dojść do porozumienia do marca, a gospodarczych do lipca.

Prawdopodobnie negocjacje mogą być długie i trudne ze względu na podział państw Unii w tej sprawie. Kraje ze wschodniej Europy, w tym Polska, chcą utrzymania sankcji. Według Pawła Kowala, „nie ma żadnego powodu, żeby znosić sankcje”, ponieważ „Rosja nie zrobiła absolutnie nic, żeby je znieść”. Z drugiej strony część krajów ma naciskać na zawieszenie sankcji i rozpoczęcie rozmów z Moskwą. Europoseł Jacek Saryusz-Wolski powiedział, że dotyczy to głównie Austrii i Włoch: „ten nacisk idzie z kilku stolic – Wiedeń i Rzym”.

Zdaniem licznych komentatorów decyzja UE, która musi być jednomyślna, jest trudna do przewidzenie, ponieważ nie wiadomo, co zrobi prezydent Władimir Putin.

Polskieradio.pl / Kresy.pl

4 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. szczurek
    szczurek :

    Patrząc na ostatnie występy Pana euro..osła Jacka Saryusza-Wolskiego mam wątpliwości co do dbania o nasz interes narodowy. Niech powie otwarcie ,że Bandera mu bliższy niż Polacy pomordowani na Wołyniu i dla tego cieszy się że rykoszetem “wojny” na sankcje traci nasza waluta, a co jeszcze to czas pokaże.

    • wlkp
      wlkp :

      co ma wspólnego banderyzm z sankcjami nałożonymi na putlera? Nic – przecież to nie są sankcje nałożone za wprowadzenie w Rosji ustawy o zakazie używania symboli upa ale za zbrojne zajęcie Krymu i wspieranie rebelii w Donbasie. A czy Polska traci – pewnie trochę tak – jednak po pierwsze są rzeczy ważne i ważniejsze a po drugie – większe uniezależnienie się od ruskiej gospodarki wyjdzie nam na dobre.

      • franciszekk
        franciszekk :

        Wyjdzie nam na tzw. “dobre” jeśli po raz kolejny banderowcy, jak trochę okrzepną i wykorzystają dogodną sytuację jak po napaści Hitlera na Polskę, zmniejszą polską liczebność o około 200 tys ludzi: kobiet, starców, dzieci a nawet niemowląt !
        Wtedy znowu nabierze znaczenia przysłowie; “Mądry Polak PO szkodzie”!

  2. sugarless
    sugarless :

    Rosja, Polska gospodarka potrzebuje surowców , a surowce ma nasz sąsiad .Kto myśli że lepiej robi się interesy z USA i Europą zach. jest w błędzie, powielanym przez media głównego nurtu ,nie ma Rosji Lenina Stalina , Chruszczowa ..etc. ,współczesna Rosja upodabnia się, do Rosji carskiej z początku dwudziestego wieku ,jest w swojej wielkości defensywna,a tak naprawdę narody słowiańskie zostały poróżnione przez żywioł germański , np. agresywna polityka Rosji za panowania niemieckiej carycy , napisanie scenariuszu o historii i potędze domniemanego narodu ukraińskiego, scenariusz pisany przez austryjackich polityków od powstań kozackich , na marginesie można wspomnieć o naszych konfliktach polsko-tureckich zaognianych przez wywiad austryjacki ,w celu osłabienia potęgi Rzeczpospolitej, rękami kozaków napadających wybrzeża imperium osmańskiego w czasie pokoju polsko -tureckiego.