Gdyby wybory do Rady Najwyższej Ukrainy odbywały się w połowie grudnia 2010 roku, zwyciężyłaby w nich Partia Regionów, zdobywając 30 proc. głosów. Duży wzrost zanotowali nacjonaliści ze “Swobody”, na których głosować chce już ponad 6 proc. Ukraińców.
Sondaż przeprowadziła grupa socjologiczna „Rating” w dniach 11-18 grudnia 2010 roku na grupie 2000 respondentów z terenu całej Ukrainy. Największym poparciem cieszy się Partia Regionów – 30 proc. Na kolejnych miejscach są: Batkiwszczyna (Ojczyzna) – 19,6 proc., Front Zmian – 7,2 proc., Silna Ukraina – 6,4 proc., „Swoboda” – 6,2 proc. oraz Komunistyczna Partia Ukrainy – 4,8 proc.
Poparcie dla ukraińskich szowinistów ze „Swobody” od października br. wzrosło o prawie 1/3. Największe poparcie partia ma na zachodniej Ukrainie, 17 proc., które na Ziemi Tarnopolskiej dochodzi nawet do 30 proc. W centralnych regionach kraju „Swobodę” popiera średnio 4 proc., a we wschodnich 2 proc.
Z sondażu wynika również, że coraz większą sympatią Ukraińców cieszy się lider „Swobody” Ołeh Tiahnybok. Poparcie dla niego wzrosło z 2,8 proc. w październiku br. do 5 proc. w grudniu br.
W wyborach samorządowych na Ukrainie w październiku br. “Swoboda” zdobyła bezwzględną większość mandatów w radach miasta Lwowa, Tarnopola i Iwano-Frankowska (dawny Stanisławów). Ma także największe kluby i stanowiska przewodniczących w radach tych trzech obwodów. Ugrupowanie zdobyło też mandaty w Łucku i obwodzie wołyńskim, w Równem i obwodzie równieńskim, a także na centralnej Ukrainie, gdzie nacjonaliści dotąd cieszyli się śladowym poparciem: w Chmielnickim i obwodzie chmielnickim, w Winnicy, Żytomierzu i obwodzie kijowskim. Wreszcie, działacz „Swobody” Serhij Nadał został wybrany na mera Tarnopola.
tr/Kresy.pl
koniec świata.
Jedyna nadzieja, to że się skompromitują i odejdą w niesławie.
Miejmy zatem taką nadzieję. Poza tym jestem ciekaw w jakim przedziale wiekowym respondenci najczęściej deklarowali swoje poparcie dla partii Tiahnyboka?