matos44 @matos44
Kilka słów o mnie:
Brak danych
Strona internetowa:
Brak danych
Skąd jestem:
Brak danych
Wykształcenie:
Brak danych
Związki z Kresami:
Brak danych
Ulubiona książka:
Brak danych
Facebook:
Brak danych
Twitter:
Brak danych
“dobrowolnie podda się każe” poprawcie bo źle to wygląda.
Wolałbym usłyszeć na szczycie taki tekst jak napisałeś, niż tradycyjne robienie l…i w zamian zabliżej nieokreślone profity.
Po przeczytaniu tekstu nasunęło mi się porównanie do filmu “Pojutrze” z 2004r. Artykuł określić można jako pomieszanie z poplątaniem, autor dotyka szeregu kwestii następnie zestawia je w taki sposób aby uargumentować własną katastroficzną wizję przyszłych wydarzeń. Na szczęście stosunki międzynarodowe są na tyle nieprzewidywalne że nie wydaje mi się aby historia przedstawiona przez pana Johan Livernette mogła przeniknąć ze świata fantazji do naszej rzeczywistości 🙂
Uważam że wszelkie działania władz sprzyjające włączaniu Ukrainy do zachodnich struktur (kulturowych, gospodarczych, militarnych itd.) należą do działań na rzecz polskiej racji stanu. Wydaje mi się że pytanie nie powinno brzmieć czy możemy ufać narodowi ukraińskiemu ale jak stopniowo zmienić świadomość tego narodu przyłączając go do naszego kręgu kulturowo-cywilizacyjnego. Dzięki temu dialog na temat przeszłości a co ważniejsze przyszłości będzie znacznie łatwiejszy. Zacieśnianie takich więzi siłą rzeczy będzie miało pozytywny wpływ na poziom oraz kierunek ukraińskiej polityki. PS Wielu Polaków obawia się wzrostu nastrojów nacjonalistycznych czy faszystowskich na Ukrainie, historia uczy że takie trendy potęguje wewnętrzna słabość państwa. Nie wspieranie przez Polskę proeuropejskich aspiracji Ukrainy prowadziłoby paradoksalnie do dalszego osłabienia państwa a co za tym idzie wzrostu nastrojów nacjonalistycznych.
Rzadko zgadzam się J. Kaczyńskim (szczególnie w sprawach wewnątrz państwowych) ale w tym przypadku zdecydowanie popieram ten projekt, Litwini zakpili sobie z umów międzynarodowych wybiórczo stosując się do praw społeczności której chcą być częścią. To hańba dla kraju który chce być uznawany za demokratyczny, wierzę jednak że nasi rodacy z Litwy poradzą sobie z tym utrudnieniem tak jak poradzili sobie z setkami lat rusyfikacji i dziesiątkami sowietyzacji.