Rola Polski pozostaje ważna

– wywiad z ambasadorem Republiki Litewskiej w Polsce Egidijusem Meilūnasem

Kresy.pl: Historia Polski i Litwy związana jest od ponad sześciuset lat. Jak na Litwie postrzega się nasze wspólne dziedzictwo oraz wzajemny wpływ na siebie obu krajów?

E.M.:Mówimy o sześciuset latach, ale należy pokreślić, iż przez czterysta lat byliśmy naprawdę razem – tworzyliśmy wspólne unikalne i największe w Europie państwo. Przez pozostałe dwieście lat, wbrew naszej woli, znaleźliśmy się obok siebie. Rozpoczęły to zabory i rządy obcych państw, potem nastąpił okres przedwojenny, kiedy byliśmy niepodlegli, ale znajdowaliśmy się w konflikcie, następnie różne okupacje. Zatem nasza współpraca dwieście lat temu została nienaturalnie przerwana i ten fakt może wyjaśnić przyczyny niektórych nieporozumień, które powstają po dzień dzisiejszy.

Postrzeganie wspólnej historii jest na Litwie pozytywne, jednakże jeszcze kilkanaście czy kilkadziesiąt lat temu przeważały oceny negatywne. W okresie międzywojennym Litwini źle oceniali Polskę, ponieważ Wilno – stolica kraju, zostało zajęte przez Polaków. Polecam książkę prof. Krzysztofa Buchowskiego z Uniwersytetu Wrocławskiego, który zebrał karykatury na temat Litwy i Litwinów z prasy polskiej okresu międzywojennego i vice versa. Widać, ile wtedy było nienawiści. Mieliśmy krótki okres lat 1938-1939 po nawiązaniu stosunków dyplomatycznych, kiedy zaczynała się jakaś normalna współpraca, później przyszła okupacja hitlerowska i sowiecka. W okresie komunistycznym historia była bardzo zideologizowana – Litwinom mówiono, że największym wrogiem Litwy zawsze pozostawała Polska, dlatego tym bardziej cieszę się, że w 1990 roku nasi politycy podjęli mądrą decyzję, zostawiając historykom wiele rzeczy wymagających wyjaśnienia.

Kresy.pl: Niektóre wydarzenia z historii zinterpretowano jeszcze raz w zupełnie odmiennym duchu.

E.M.:Dwa przykłady – Konstytucja 3 maja była na Litwie oceniana źle – przeważała opinia zapomnienia Wielkiego Księstwa Litewskiego. Faktem jest, że nie wspominano w niej (Konstytucji 3 maja – przyp. red.) o Wielkim Księstwie Litewskim, jednakże 20 października tego samego 1791 roku miał miejsce akt wzajemnego zaręczenia obojga narodów, gdzie przywrócono równowagę, a sam akt stał się integralną częścią Konstytucji 3 maja. Drugim przykładem jest Unia Lubelska. Nadal, także wśród litewskich historyków istnieją opinie, że nie była ona korzystna dla Litwy, ponieważ znów ograniczyła jej prawa, rozpoczęła polonizację, więc nie ma się, czym szczycić. Obecnie to się zmienia, gdyż w roku 1569 mieliśmy jasny wybór – albo unia z Polską, albo jakaś unia z przestrzenią wschodnią. Oczywiście różne interpretacje zawsze będą istnieć, czeka nas jeszcze trudny dialog na temat okresu międzywojennego, chociaż jeden aspekt udało się nam już przedyskutować – mam na myśli walki AK z oddziałami litewskimi pod koniec II wojny światowej.

Kresy.pl: Obecnie Polskę i Litwę łączy członkostwo w UE oraz niektóre dość podobne problemy społeczne czy gospodarcze. Jak wykorzystać nasze doświadczenia?

E.M.:Samo życie stwarza ku temu warunki, kiedy ceny żywności i benzyny były niższe na Litwie, Polacy zaczęli kupować towary po drugiej stronie granicy, po 1. stycznia tego roku, gdy nastąpiło osłabienie złotówki oraz podwyższenie niektórych podatków litewskich, ceny żywności i benzyny są wyższe na Litwie – sytuacja się odwraca. Wolny przepływ ludzi, towarów i usług działa zatem bardzo dobrze.

Polska z Litwą niewiele mogą poradzić w obliczu globalnego kryzysu. Najniebezpieczniejszą rzeczą jest to, iż nikt nie potrafi przewidzieć, kiedy osiągniemy dno. Jestem jednak optymistą, kryzys z lat trzydziestych XX wieku raczej się nie powtórzy.

Kresy.pl: Niezwykle ważnym dla Polski projektem jest ,,Karta Polaka” mająca nie tylko wymiar praktyczny, ale także symboliczny, poprzez przypomnienie o Polsce i związkach z nią. Przez długi czas władze litewskie były niechętne temu projektowi, wokół czego narosło wiele nieporozumień.

E.M.:Niektóre punkty zostały zakwestionowane przez naszych prawników – z pewnych zapisów ,,Karty Polaka” można zrozumieć, iż stawia ona człowieka w potencjalnej sytuacji wyboru między działaniem na rzecz Polski lub Litwy. ,,Kartę Polaka”, zgodnie z zapisem ustawy, można także odebrać człowiekowi, który działa na szkodę Rzeczpospolitej Polskiej, a to koliduje z obowiązkiem wobec Republiki Litewskiej.

Po drugie, według tej ustawy Litwa, Łotwa i Estonia są w grupie tak zwanych byłych republik sowieckich, choć nigdy nie tworzyły tego związku dobrowolnie – byliśmy okupowani i nie przejęliśmy żadnych zobowiązań po ZSRS, stąd też nie możemy ponosić konsekwencji prawnych. Dla państw bałtyckich z punktu widzenia prawnego, politycznego i moralnego jest nie do przyjęcia traktowanie ich jako ,,byłych republik sowieckich”.

Kresy.pl: Jak rozpatruje się problem suwerenności i bezpieczeństwa Litwy w kontekście polityki rosyjskiej oraz sprzedaży grupie PKN Orlen rafinerii w Możejkach?

E.M.:Niedawno rząd Litwy sprzedał Orlenowi ostatnie dziesięć procent udziałów w Możejkach. Tak został ostatecznie zakończony proces prywatyzacji przedsiębiorstwa naftowego. Jak wiadomo, w 2006 roku PKN Orlen po zaproponowaniu najwyższej ceny nabył pakiet akcji od Jukosu i litewskiego rządu.

Zawsze powtarzaliśmy też przy sprzedaży Możejek, iż nastąpił przełom, ponieważ Możejki przejęła firma pochodząca z przestrzeni Unii Europejskiej i NATO. Przez pewien czas właścicielem Możejek była firma amerykańska, która następnie sprzedała swoje udziały Rosjanom. Rola Polski w zapewnieniu bezpieczeństwa energetycznego w naszym regionie pozostaje ważna nie tylko dla Litwy, ale też Łotwy i Estonii – jedynie przez Polskę możemy się połączyć z sieciami zachodnimi, toteż znaczenie waszego kraju w likwidacji zależności energetycznej jest ogromne.

Kresy.pl: W wielu dziedzinach współpraca między Polską a Litwą wyraźnie się ożywiła w ostatnich latach.

E.M.:Rzeczywiście obserwujemy nie tylko rozwój stosunków politycznych, ale również widzimy, jak co roku wzrasta handel obustronny, coraz bardziej intensywna jest wymiana kulturalna i naukowa. Wiadomo, że z powodu kryzysu ekonomicznego w tym roku rozmiary współpracy się zmniejszyły, jednak jakość pozostaje na bardzo wysokim poziomie.

Kresy.pl: Dziękuję za rozmowę.

rozmawiała: Małgorzata Bohdan

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply