Putin chce zbrojeń

„Musimy rozwinąć strategiczną broń ofensywną” – oświadczył we wtorek rosyjski premier Władimir Putin. Wypowiedź znacząca, biorąc pod uwagę że Rosja i Stany Zjednoczone są w trakcie negocjacji nowego traktatu o nierozpowszechnianiu broni nuklearnej.

Podczas pobytu na szczycie w Kopenhadze rosyjski prezydent Dmitrij Miedwiediew spotkał się ze swoim amerykańskim odpowiednikiem, by rozmawiać o negocjacjach w sprawie nowego traktatu rozbrojeniowego, mającego zastąpić porozumienie Start I, które wygasło 5 listopada. Mimo, że obie strony zapewniały od kilku tygodni o bliskim porozumieniu, nastąpił nagły zwrot w negocjacjach. Żaden oficjalny powód nie został podany.

„Problem polega na tym, że nasi amerykańscy partnerzy budują tarczę antyrakietową, a my nie” – wyjaśniał we wtorek, podczas pobytu we Władywostoku, Władimir Putin. Dziwi to, zważywszy, że we wrześniu Barack Obama przedstawił amerykańskie gwarancje zapowiadające odstąpienie od budowy tarczy w Europie Wschodniej. USA zamieniły ten projekt, skupiony głównie na obronie przeciw rakietom dalekiego zasięgu, na bardziej elastyczny system obrony przeciw rakietom krótkiego i średniego zasięgu, co powinno w zasadzie satysfakcjonować Rosjan.

Okazuje się jednak, że Rosja obawia się tej “małej tarczy”, która według nich mogłaby załamać delikatną równowagę sił pomiędzy nią a USA. „W celu zachowania tej równowagi musimy rozwinąć strategiczną broń ofensywną” – oświadczył Władimir Putin, odwołując się tym samym do obietnicy modernizacji rosyjskiego arsenału atomowego, danej w zeszłym tygodniu przez Miedwiediewa, i przywodzącej na myśl epokę byłego ZSRR.

“Przesłanie Putina jest jasne” – tłumaczy Thomas Gomart, dyrektor ośrodka zajmującego się Rosją we Francuskim Instytucie Stosunków Międzynarodowych. “Chce zwiększyć presję w obecnie prowadzonych negocjacjach ze USA na temat rozbrojenia nuklearnego”. Wygłaszając mocne przemówienie i robiąc aluzję do militarnej strategii ofensywnej, Putin chce pokazać, że Rosja jest potęgą, z którą trzeba się liczyć, a tym samym wymusić na Stanach Zjednoczonych odsłonięcie zamiarów dotyczących projektu amerykańskiej tarczy.

Obecne pertraktacje są zasadnicze dla Rosjan. „Poprzez strategiczny dialog z USA na temat broni jądrowej Rosja może pokazać się jako wielka potęga – tłumaczy Thomas Gomart. – W ten sposób przypomina Chinom i Europie, że jest drugą światową siłą nuklearną”.

Wypowiedź Władimira Putina nie powinna jednak radykalnie zmienić otwartości rządu amerykańskiego na Rosję. Prezydent Barack Obama mocno liczy na przyszłe porozumienie. „Byłby to pierwszy namacalny wynik jego dyplomacji” – twierdzi Thomas Gomart.

Jeśli wszystko przebiegnie pomyślnie, porozumienie będzie mogło zostać podpisane w styczniu. Teraz kolej na ruch Stanów Zjednoczonych.

Sadia Robein/lefigaro.fr/Kresy.pl

Zobacz też:

Porozumienie prawie gotowe

Waszyngton opóźnia podpisanie umowy

Co zamiast START-1?

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply