W zeszłym roku między Białorusią a Unią Europejską pojawiły się rozbieżności polityczne, a ich punktem kulminacyjnym była odmowa udziału delegacji Mińska na Europejskim Szczycie w Pradze, planowanym na 5 marca. Zniechęcenie Białorusi do przeprowadzenia politycznych i gospodarczych reform w obrębie państwa powoduje coraz większą izolację w stosunku do Zachodu. O ile Białoruś oddala się coraz bardziej i bardziej od Europy i innych państw zachodnich, o tyle istnieje większe prawdopodobieństwo jej integracji z Moskwą i z tymi strukturami gospodarki i bezpieczeństwa, których liderem jest Rosja.

5 marca Białoruś nie wysłała swojej delegacji na spotkanie ministrów spraw zagranicznych w Pradze, którzy mogliby uczestniczyć w programie wschodnioeuropejskiego partnerstwa Unii Europejskiej, o czym traktuje oświadczenie Ministerstwa Spraw Zagranicznych Czech. Decyzja ta zapadła 29 lutego, zaraz po odwołaniu przez niektóre państwa członkowskie UE swoich ambasadorów z Białorusi. Postanowienie to zaczęto realizować w związku z wcześniejszym usunięciem z Białorusi przez władze Mińska dwóch dyplomatów UE, którzy z kolei wprowadzili sankcje przeciwko urzędnikom Białorusi.

Napięcie dyplomatyczne między Białorusią a Zachodem jest związane z tym, że Mińsk sprzeciwia się realizacji reform swojego polityczno-gospodarczego systemu. Owo napięcie przyspiesza izolację Białorusi od Zachodu, i odpowiednio, zwiększa szansę na to, że Białoruś stanie się ważnym partnerem gospodarczym Rosji i zbliży się do rosyjskich instytucji wojskowych, w których jak wiadomo dominuje Moskwa.

Polityczny i ekonomiczny model Białorusi

Uzyskawszy w 1991 roku niepodległość, Białoruś wspólnie z innymi postsowieckimi republikami weszła w okres przejścia do gospodarki rynkowej i pozornie demokratycznego systemu rządzenia państwem. Pierwszą głową państwa niepodległej Białorusi był Stanisław Szuszkiewicz. Zaczął on wprowadzać w życie nowe reformy, lecz Aleksander Łukaszenko położył kres jego rządom. Obecny prezydent Białorusi był wówczas posłem należącym do komisji ds. antykorupcji parlamentarnej i w 1991 roku oskarżył Szuszkiewicza o korupcję, zawłaszczenie środków, i zainicjował głosowanie o wotum nieufności dla prezydenta. Po tym wydarzeniu, Łukaszenko zwyciężył swojego rywala i wygrał pierwsze wybory na prezydenta w 1994 roku. Od tamtej pory Łukaszenko – były sowiecki urzędnik i dyrektor Sowchozu pełni funkcję szefa państwa w Białorusi.

Po dojściu do władzy, Łukaszenko inaczej niż jego poprzednik podszedł do rządzenia i do kwestii reform gospodarczych w państwie. Zachował wiele cech sowieckiej gospodarki rynkowej w ramach, jak sam to określił socjalizmu gospodarczego. Taka polityka oznacza, że państwo reguluje ceny na artykuły spożywcze i artykuły przemysłowe, liczne zniżki i subsydia oraz notowania kursu waluty. Taki kurs polityczny doprowadził do dość wysokiego poziomu życia. Emerytury i wypłaty w Białorusi są wyższe niż w sąsiadującej z nią Ukrainie i Mołdawii, gdzie jest bardzo mała rozbieżność w dochodach społeczeństwa.

Oprócz tego wiele przedsiębiorstw strategicznych na Białorusi należy do państwa. Oficjalne dane na ten temat wywołują wątpliwości, jednak mimo to, 60-90% przedsiębiorstw znajduje się pod kontrolą państwa. 50% społeczeństwa pracuje właśnie w firmach należących do państwa bądź znajdujących się pod jego kontrolą, zaś rynek pracy na Białorusi jest ściśle regulowany przez państwo. Dużo uwagi poświęca się tu także przemysłowi wojskowemu i produkcji przemysłowej. Jak powszechnie wiadomo Białoruś należała do najbardziej rozwiniętych z byłych republik ZSRS, szczególnie jeśli chodzi o przemysł.

Taki model socjalizmu rynkowego przeszedł kilka wstrząsów, kiedy Białoruś w 1990 roku zetknęła się z trudnościami ekonomicznymi. Na początku była liberalizacja cen i krach sowieckiego systemu dostawy i wyposażenia, następnie w końcu lat 90-tych miał miejsce kryzys finansowy, który dotknął także całej Rosji. Spowodował on dewaluację waluty narodowej, potężną inflację i zmniejszenie zakresu handlu z Rosją i innymi państwami WNP. Jednak od 2000 roku nastąpiła stabilizacja i wzrost. Od 2001 do 2005 PKB Białorusi rośnie z 7% roczną tendencją wzrostu. Natomiast w innych ważnych sektorach jak przemysł przetwórczy wynosił średnio 10% rocznie. Takie tempo wzrostu utrzymało się również po 2005 roku, za wyjątkiem 2009 roku, gdy w rezultacie światowego kryzysu finansowego było bliskie zera w wyżej wspomnianych sektorach. Natomiast w 2010 roku znów osiągnięto 7 procentowy wzrost.

Taki wzrost a głównie jego stabilizacja w porównaniu do nagłych skoków kapitalistycznych systemów w sąsiadującej Rosji i na Ukrainie, uprawomocnił model gospodarczy prezentowany przez Łukaszenkę i sprawił, że stał się bardzo popularny w Białoruskim społeczeństwie. Tym samym Łukaszenko zyskał możliwość centralizacji systemu politycznego, sformułowania centralnej władzy nad państwem z jego potężnym, wszechobecnym aparatem bezpieczeństwa narodowego. W ciągu 20 lat Łukaszenko umocnił prezydenturę, osłabił parlament i partie opozycyjne, a także skoncentrował władze w swoich rękach i w rękach swojego najbliższego otoczenia, członkami którego są byli funkcjonariusze aparatu bezpieczeństwa.

Stosunki Białorusi z Rosją i Zachodem

Bliskie stosunki Białorusi z Rosją mają kluczowe znaczenie dla podtrzymania modelu socjalizmu rynkowego Łukaszenki. Mimo periodycznych dyplomatycznych niezgodności z Moskwą, Mińsk wciąż utrzymuje dobre ekonomiczne stosunki z Rosją dzięki zawarciu Unii Celnej. Utrzymuje się również integracja wojskowa w ramach Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym i sił szybkiego reagowania, związków z Rosją w dziedzinie obrony przeciwlotniczej i regularnie prowadzonych ćwiczeń wspólnie z rosyjskim wojskiem.

Powyższe związki powodują napięcie w kontaktach między Białorusią i Zachodem, który stara się przybliżyć Mińsk do obowiązujących norm Unii Europejskiej i NATO. Dotyczy to szczególnie inicjatyw takich państw jak Polska, Litwa i Szwecja. Zachód stara się wziąć pod swoje skrzydła Białoruś, jednak stawia Łukaszence warunki: Łukaszenka powinien dążyć do tego, aby system polityczny i gospodarczy państwa był bardziej elastyczny i umożliwiał ścisłą integrację. Łukaszenko nie zgadza się na takie warunki, biorąc pod uwagę skutki jakie wywrze to na jego władzy. Mimo to stara się utrzymać określony poziom współpracy z Zachodem, szczególnie w dziedzinie gospodarczej. Utrzymywanie relacji z Zachodem nie tylko przynosi zyski gospodarcze, ale daje Łukaszence możliwość wpływu na Rosję w celu obrony białoruskiej suwerenności i utrzymania balansu między dwoma większymi mocarstwami. Udzielając finansowego wsparcia dla Mińska, Chiny pomagają Łukaszence w odroczeniu reform gospodarczych i restrukturyzacji. W efekcie jakakolwiek istotna umowa z Chinami przechodzi przez porozumienie z Rosją i musi być przez nią zatwierdzona.

W ciągu zeszłego roku Białoruś zrobiła postępy tak w polityce wewnętrznej, jak i w zewnętrznej. Były one spowodowane głównie wyborami prezydenckimi, które odbyły się w 2010 roku i innymi procesami. Przed wyborami Łukaszenka znacznie zwiększył wydatki społeczne, i aby zachować lojalność swoich stronników i wyborców, podwyższył również wypłaty i emerytury. Nagły skok wydatków w połączeniu z wysokimi światowymi cenami za energię spowodował potężne obciążenie systemu finansowego Białorusi i poważny deficyt rezerw walutowych.

Omawiane problemy zwiększyły się po wyborach, podczas gdy Unia Europejska i USA wprowadziły sankcje przeciwko reżimowi Łukaszenki w odpowiedzi na stłumienie przez służby bezpieczeństwa protestów przeciwko domniemanemu fałszowaniu wyborów. Rezultatem represji było aresztowanie i zamknięcie w więzieniu liderów opozycji i uczestników protestów. Do zażaleń przeciw Łukaszence można dołączyć to, że Białoruś nie mogła uzyskać dostępu do finansowania zewnętrznego ze środków Międzynarodowego Funduszu Walutowego w celu sprzeciwiania się opozycji i niechęci Mińska do reform gospodarczych. Rząd uruchomił maszynę do drukowania pieniędzy, w związku z czym inflacja w końcu 2011 roku osiągnęła powyżej 100%, a kurs białoruskiego rubla w porównaniu z dolarem wzrósł z 4930 rubli w początku do 8680 w końcu roku.

Prawdopodobne przejście Mińska na Wschód

Unia Europejska i Zachód kontynuują nacisk na Łukaszenkę, coraz to bardziej demaskując białoruską politykę. 27 lutego wprowadziły nowe sankcje przeciwko Mińskowi, które zamroziły aktywy i zatrzymały wydawanie wiz wysoko postawionym urzędnikom. Łukaszenko rozumie, że Zachód nie jest zainteresowany współpracą z rządem Białorusi jeśli ten pozostanie w dotychczasowej postaci – o czym świadczą głosy wielu liderów Unii Europejskiej, aby Łukaszenko zrezygnował z prezydentury. Jednakże prezydent Białorusi stawia na swoim i reaguje na zachodnie represje. 28 lutego Łukaszenko wydalił z Białorusi dwóch dyplomatów Unii Europejskiej, przez co tylko nasiliło się napięcie dyplomatyczne.

Te wydarzenia jeszcze bardziej odsunęły Białoruś od Zachodu i zbliżyły ją z Moskwą. Kreml nie krytykuje Łukaszenki za jego polityczne i gospodarcze decyzje. Putin nazwał wyżej wspomniane sankcje używając określeń: „nie do przyjęcia i bezmyślne” i zaproponował Białorusi pomoc finansową. W 2011 roku Rosja przejęła kontrolę nad białoruską kompanią „Biełtransgaz” i innymi firmami i zajmuje uprzywilejowane miejsce w procesie prywatyzacji przewidywanym na 2012 rok, i tym samym wygrywa spór o Białoruś.

Łukaszenko nie chce jednak w pełni poddać się Rosji i póki co sprzeciwia się sprzedaży kluczowych aktywów państwa jak na przykład białoruskiej spółki nawozów potasowych „Belaruskalij” i dwóch strategicznych zakładów przetwórstwa ropy naftowej. Ale czas nie stoi po stronie Łukaszenki – tak samo jak pieniądze. Może on zdobyć się na pewne przedsięwzięcia, aby zyskać na czasie, na przykład wcielić w życie wewnętrzną prywatyzację państwa i stworzyć w Białorusi nową klasę oligarchów. Jednak te kroki mogą spowodować upadek systemu politycznego, który Łukaszenka próbował do tej pory za wszelką cenę zachować. To również nasili zależność Łukaszenki od innych źródeł poparcia, które znajdują się za ramami jego tradycyjnej bazy elektoratu. Właśnie dlatego zanim podejmie jakiekolwiek decyzje będzie musiał rozważyć wszystkie za i przeciw.

A tymczasem, Unia Europejska będzie coraz bardziej naciskać na Białoruś, a Rosja, jeśli będzie miała w tym jakiś interes, tym bardziej będzie chciała pomóc Mińskowi, co zapewne będzie wielkim wyzwaniem dla stworzonego przez Łukaszenkę systemu polityczno-gospodarczego.

źródło: www.STRAFOR.com

tłum. Agnieszka Okońska, redakcja: twg

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply