Ofensywa na Idlib rozpoczęta. Amerykanie rozważają opcje militarne w Syrii

“Syryjski ambasador przy ONZ, Baszar Dżafari, oświadczył 7 września br., że ​​jego rząd jest zdeterminowany, aby zlikwidować rebeliantów z prowincji Idlib. Następnego dnia rozpoczęła się operacja Świt Idlibu okrążająca miasto leżące 59 km na południowy zachód od miasta Aleppo. Począwszy od 9 września, rosyjskie samoloty zaatakowały pozycje rebeliantów w zachodnim Idlibie, górach prowincji Latakia i równinie Sahl al-Ghab, w celu wyeliminowania celów peryferyjnych i zapobieżeniu przełamania lub kontrataku. Armia syryjska jest gotowa do natarcia” – przypomina Peter Korzun, ekspert ds. wojny i konfliktów na łamach Strategic Culture.

Rosyjskie wojsko ostrzegło, że atak chemiczny pod fałszywą flagą przeprowadzony przez rebeliantów może nastąpić w dowolnym momencie i zostać użyty jako pretekst do ataków rakietowych przez Zachód. Ogromny turecki konwój wojskowy, składający się z ponad 300 pojazdów, w tym czołgów, pojazdów opancerzonych i wyrzutni MLRS, wjechał do prowincji Idlib od strony prowincji Hataj. Syria potrzebuje Idlibu – ostatniej twierdzy dżihadystów i najkrótszej drogi z Latakii do Aleppo. Międzynarodowa autostrada M5 przecina Idlib, łącząc Turcję i Jordanię przez Aleppo i Damaszek. Kontrola nad prowincją znacznie ułatwi negocjacje z Kurdami i wzmocni pozycję Syrii w prowadzonych przez ONZ negocjacjach genewskich. Jeśli proces negocjacji się powiedzie, jedynymi terytoriami, które pozostaną do wyzwolenia, będzie strefa kontrolowana przez USA, a więc baza wojskowa Al-Tanf i okolice, a także północna część kraju pod kontrolą Turcji i małe fragmenty w posiadaniu ISIS.

Turcja sprzeciwia się idei ofensywy na Idlib. Chce zapewnienia bezpieczeństwa dla grup w Idlibie pod jej kontrolą oraz nie chce napływu uchodźców. Te kontrowersyjne kwestie można rozwiązać z Rosją jako mediatorem. Turcja, Iran i Rosja nie zgodziły się na wszystko podczas ostatniego szczytu w Teheranie, ale nadzieje Zachodu, że pójdą swoimi oddzielnymi drogami, a nawet, że będą walczyć ze sobą o Idlib, nie ziściły się. Prezydent Erdogan oznajmił, że chce ponownie spotkać się z rosyjskim prezydentem po swojej wizycie w Niemczech w dniach 28-29 września. Oznacza to, że turecki przywódca ma pomysły i propozycje do przedyskutowania, a Moskwa może odegrać rolę w osiągnięciu kompromisu, na przykład w ścisłej operacji antyterrorystycznej w Idlibie. Istnieją różnice zdań, ale mogą zostać pokonane. Strony mają wolę, aby to zrobić.

Ankara planuje zorganizować szczyt Turcja-Rosja-Niemcy-Francja. Rosyjski doradca prezydenta, Jurij Uszakow, potwierdził, że takie spotkanie jest w toku. Moskwa właśnie zaprosiła wojsko tureckie do wzięcia udziału w największych w historii manewrach wojskowych Wostok 2018, które odbędą się na Dalekim Wschodzie. Chiny i Mongolia również zostały zaproszone. Rzecz jasna, Rosja i Turcja są gotowe do pokojowego rozwiązania swoich różnic w sprawie prowincji Idlib w drodze negocjacji.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Czy Trump ulegnie neokonserwatystom w sprawie Syrii?

W każdym razie prowincja nie może pozostać pod kontrolą terrorystów na zawsze. Muszą się poddać lub zostać zniszczeni. Teraz, gdy rozpoczęła się operacja wyzwolenia Idlibu, wielu z nich złoży broń. Wiedzą, że ich opór jest daremny. W rzeczywistości, zwycięstwa nad terrorystami, które utorują drogę do wynegocjowanego rozwiązania konfliktu, powinny być mile widziane, ale Stany Zjednoczone widzą to w innym świetle. Wydaje się, że Waszyngton ponownie zmienia zdanie w kwestii Syrii, pomimo wcześniejszych oświadczeń prezydenta Trumpa o planach wycofania się. Obecnie prezydent podobno zgodził się na nowe cele, które pozostawią żołnierzy amerykańskich na miejscu w Syrii na czas nieokreślony, aby zapewnić wycofanie się sił irańskich. Wojsko amerykańskie właśnie wysłało posiłki do Al-Tanf, aby pokazać swoją determinację, by pozostać w tym kraju. Marines przeprowadzają tam kilkudniowe ćwiczenia, używając ostrej amunicji.

Sekretarz stanu Mike Pompeo powiedział 7 września, że ​​administracja postrzega jakikolwiek atak rządowy na Idlib jako eskalację ostrzeżenia wobec Syrii, że ​​Waszyngton zareaguje na jakikolwiek atak chemiczny Damaszku. Ambasador James Jeffrey, który pełnił funkcję zastępcy doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego prezydenta George’a W. Busha, został niedawno mianowany specjalnym przedstawicielem USA ds. zaangażowania w Syrii, a Joel Rayburn, były dyrektor działu ds. Iranu, Iraku, Syrii i Libanu w Radzie Bezpieczeństwa Narodowego, jest obecnie specjalnym wysłannikiem w Syrii. Obie nominacje potwierdzają fakt, że USA zmieniły zdanie i zdecydowały się pozostać w Syrii, ponieważ obaj ci urzędnicy już wcześniej popierali taką właśnie politykę.

Amerykańscy czołowi dowódcy wojskowi analizują opcje zaangażowania wojskowego w Syrii. Ale prawdziwym powodem może nie być Idlib lub jakiekolwiek inne wydarzenia w tym kraju, ale raczej pełzająca sytuacja w Iraku, gdzie antyirańskie i antyrządowe protesty szyickie na południu stały się gwałtowne, a premier Iraku może zostać zmuszony do ustąpienia. Protestujący są uzbrojeni i agresywni. Zaatakowali irański konsulat i siedzibę wspieranych przez Iran bojowników w mieście Basra.

Odnotowano również walki między siłami irańskimi a Kurdami w irackim regionie kurdyjskim. Znane są szczegóły wykorzystania moździerzy w Bagdadzie, gdzie protesty miały miejsce w lipcu. Coś szykuje się w Iraku. Dostępnych jest zbyt mało informacji, aby uzyskać głęboki wgląd w to, co się dzieje, ale sytuacja jest nieprzewidywalna i niestabilna. Irak może wkrótce implodować. Stany Zjednoczone nie opuszczą regionu i potrzebują każdej przyczółka, który kontrolują w regionie. Wiele zależy od tego, jak wydarzenia rozwiną się w Iraku. Idlib zostanie ostatecznie wyzwolony. Status sił koalicji pod przywództwem USA w Syrii stanie się tematem przewodnim i będzie postrzegany jako główna przeszkoda na drodze do pokoju i odbudowy.

Peter Korzun

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply