Opozycja potępia polowanie na czarownice, które rozpętało się po zwycięstwie prorosyjskiego miliardera Bidziny Ivaniszwilego w wyborach parlamentarnych. Pozbawionych wolności mogło zostać już dwudziestu jeden polityków. Mogą być następni.

Zwolennicy wolności i demokracji zza starej żelaznej kurtyny przez dziesięć lat bacznie przyglądali się Gruzji. Pod rządami reformistycznej koalicji sprzyjającej wstąpieniu do NATO i Unii Europejskiej ten mały, 5-milionowy kaukaski kraj stał się wzorem dla innych państw regionu, które pragną wyrwać się spod rosyjskich wpływów. Pokojowe przekazanie władzy, które towarzyszyło wyborom parlamentarnym na początku października, tylko to potwierdziło.

Od tamtej pory jednak gruziński wzorzec jest zagrożony. Od czasu wygranych wyborów kierowana przez miliardera Bidzinę Iwaniszwilego koalicja Gruzińskie Marzenie oddaje się prawdziwemu polowaniu na czarownice wymierzonemu przeciw opozycjonistom. Rozpoczęta nazajutrz po przekazaniu władzy fala aresztowań skierowana przeciw osobom związanym z prezydentem Micheilem Saakaszwilim, którego mandat wygasa jesienią 2013 roku, trwa nadal.

Gruzińskie Marzenie rozważa organizację procesu norymberskiego

Dzisiaj za kratkami może być już dwudziestu jeden polityków, w tym były minister Obrony i wysocy urzędnicy Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Inni, jak na przykład burmistrz Tbilisi, mogą być następni. Prokurator generalny poinformował, że jest w posiadaniu akt każdego członka poprzedniego rządu. Premier Bidzina Iwaniszwili oświadczył natomiast, że postawa nowych opozycjonistów, którzy « kłamią », « nie przestają prezentować swojego wybielonego wizerunku » zamiast « przeprosić za popełnione przestępstwa », « nie zmniejszy prawdopodobieństwa, że aresztowania będą kontynuowane ». Gruzińskie Marzenie wspomniało nawet pewnego dnia o konieczności przeprowadzenia « procesu norymberskiego » wobec byłych władz.

Działania nie ograniczają się tylko do aresztowań. Uderzają również w niektóre media i instytucje podległe prezydencji. Co więcej, polityczne i finansowe presje wywierane są na posłach opozycji, których nowy rząd chętnie przyjąłby pod swoje skrzydła, żeby uzyskać większość konstytucyjną w Parlamencie. Pozwoliłoby to na uruchomienie procedury odwołania prezydenta. Uległo już siedmiu posłów. Premier nie zgadza się na kohabitację. « Mówiłem wiele razy Saakaszwilemu, że byłoby łatwiej dla niego podać się do dymisji » oświadczył Iwaniszwili. « Przegrał wybory. Dlaczego wciąż jest u władzy ? ».

« Trudno nam zaakceptować tezę, że wszyscy obywatele są równi »

Dlaczego nowa władza żywi taką niechęć względem poprzedniej ekipy ? Z pewnością reformy zostały wprowadzone w sposób przymusowy. Podobnie jak we wszystkich krajach byłego bloku komunistycznego, transformacja miała swoje wykluczenia. Jednak intensyfikacja rozmów o wstąpieniu do NATO i Unii Europejskiej, której towarzyszyło ochłodzenie stosunków z Moskwą, nie jest dla premiera priorytetem strategicznym. Miliarder, który całą swoją fortunę zbudował w Moskwie i który uważany jest za osobę bliską Kremlowi, chce najpierw poprawić stosunki z Rosją, która zajmuje wciąż 20% terytorium Gruzji.

Jednak tym, co szczególnie nie podoba się nowemu rządowi, jest polityka multikulturowa Micheila Saakaszwilego oraz jego decyzja o ogłoszeniu równości wszystkich religii w Gruzji. W otoczeniu nowego premiera są osoby udzielające publicznie wypowiedzi, za które we Francji uznano by Marine Le Pen za polityka lewicy. « Poprzedni rząd uważa, że ochrona mniejszości, w tym również seksualnych, jest nieodłączną składową demokracji. W krajach europejskich wszyscy obywatele są równi. Trudno nam to zaakceptować, ponieważ jest to sprzeczne z etyką prawosławną » mówi Manana Kobakhidze, rzecznik prasowa Parlamentu. Zaś drugi rzecznik, Murman Dumbadze, stwierdza, że homoseksualizm jest « chorobą », która « wymaga leczenia ».

Otoczenie prezydenta bije na alarm wobec tych « zatrważających sygnałów ». « Byłaby to dla Gruzji i dla całego byłego bloku sowieckiego katastrofa, gdyby demokratyczne wybory były wstępem do ustanowienia nowego systemu władzy autorytarnej, która zamyka opozycję w więzieniu » niepokoi się Raphaël Glucksman, doradca Saakaszwilego. Władimir Putin może natomiast spijać słodycz…

Isabelle Lasserre, tłum. Alicja Waloszczyk

Źródło: Lefigaro.fr

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply