Oświadczenie organizacji kresowych w Polsce.

Jako przedstawiciele środowisk społecznych działających na rzecz pamięci o polskich Kresach składamy oświadczenie na kanwie tegorocznych wydarzeń na Ukrainie.

Zadaniem polityki polskiej jest realizacja interesu narodowego. W stosunku do polskich Kresów polega on na:

– pielęgnowaniu śladów polskiej misji cywilizacyjnej na Wschodzie,

– ochronie dziedzictwa kulturowego dawnej Rzeczypospolitej,

– wspomaganiu Polaków mieszkających na Kresach w realizacji ich praw,

– definiowaniu oczekiwań narodowych w imieniu środowisk polskich,

– budowaniu więzi pomiędzy Kresami a potomkami kresowiaków mieszkającymi w kraju,

– przywracaniu pamięci Kresów poprzez inicjatywy edukacyjne i kulturalne,

– chronieniu prawdy historycznej o kresowym męczeństwie roku 1943,

– promowaniu polskiej obecności gospodarczej na dawnych Kresach.

Z niepokojem stwierdzamy, że tegoroczne działania rządu i opozycji nie przybliżyły nas do tych celów. Niestety, jednostronne i bezrefleksyjne zaangażowanie po jednej ze stron wewnątrz ukraińskiego sporu prowadzi do zatracenia możliwości powadzenia samodzielnej polityki polskiej. Kresy zostały zdradzone przez obecną klasę polityczną.

W szczególności zabrakło:

– jasnego postawienia kwestii praw językowych i samorządowych Polaków mieszkających na obecnych terenach Ukrainy,

– zagwarantowania poszerzenia polskich wpływów gospodarczych na Wschodzie,

– uzyskania ukraińskich przeprosin za ludobójstwo Polaków na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej

Niestety, nowy ukraiński parlament w pierwszej kolejności pozbawił język polski statusu języka mniejszościowego, polskie firmy mięsne i mleczarskie otrzymały ciosy w związku z zatrzymaniem eksportu ich produktów na Wschód, a ludobójstwo wołyńskie nadal jest relatywizowane przez ukraińską klasę polityczną. Co gorsza:

– rząd w ogóle nie stawiał kwestii powstania i wzmocnienia samorządu polskiego na Ukrainie,

– 300-milionowy fundusz pożyczkowy nie jest dedykowany polskim firmom inwestującym na Ukrainie,

– a środowiska banderowskie uzyskały legitymację moralną od przedstawicieli polskiego rządu i opozycji.

W roku 2014 krajowe elity polityczne powielają błąd sprzed dziesięciu lat, gdy równie bezrefleksyjnie poparły tzw. pomarańczową rewolucję. Skutkiem tego był rozwój neobanderyzmu na Ukrainie oraz umniejszanie znaczenia żywiołu polskiego na Wołyniu, Podolu czy Polesiu.

Żądamy od rządu i opozycji, aby zamiast prowadzenia na Ukrainie demoliberalnych krucjat, zajęły się polskim interesem narodowym. Obecna działalność nosi znamiona zdrady tego interesu, za co grozi Trybunał Stanu.

dr Bartosz Józwiak, adiunkt Uniwersytetu Gdańskiego

Maria Pyż-Pakosz, publicystka polska ze Lwowa

Zygmunt Mogiła-Lisowski, honorowy prezes Towarzystwa Miłośników Wołynia i Polesia

Danuta Skalska, rzecznik prasowy Światowego Kongresu Kresowian

Robert Winnicki, koordynator Rady Decyzyjnej Ruchu Narodowego

Artur Zawisza, były wiceprezes Fundacji „Pomoc Polakom na Wschodzie”

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. o
    o :

    Zwlaszcza tzw. “opozycja” i jej medialni opiekunowie, powinni przemyslec kwestie tego jakie sa priorytety polskiej polityki zagranicznej, a nastepnie uszeregowac je w kolejnosci waznosci, bo to najbardziej kuleje.
    Dobrze by bylo (dla nich rowniez) zeby przestali slepo atakowac tych, ktorzy maja inna hierarchie waznosci, bo tylko zrazaja do siebie coraz wiecej Polakow myslacych w kategoriach patriotycznych. Potem sie dziwia, ze nie przybywa ludzi na nich glosujacych, chociaz ubywa ich najwiekszym przeciwnikom.