Dwie biało-czerwone

Francuzi mają swoje “tricolore”, Włosi pod ich wpływem także mają “tricolore”, Amerykanie “the Stars and Stripes” i wszystkie te nazwy własne odwołują się do budowy flagi, w co wpisuje się też określenie naszej polskiej – biało-czerwona. Tylko jak właściwie ona wygląda? I dlaczego w tytule są dwie?

Najpierw przypomnijmy zasady kompozycji polskiej biało-czerwonej, tzn. jak jest zbudowana. Tego terminu używamy, opisując weksylia (od łacińskiego vexillum – sztandar), czyli wszelkie znaki „powiewające”. Otóż od 1 sierpnia 1919 roku, to jest dnia uchwały Sejmu Ustawodawczego odrodzonej Rzeczypospolitej, nasza biało-czerwona to prostokątny, dwubarwny płat tkaniny, zszyty z dwóch równej szerokości i równej długości pasów – białego i czerwonego. Białego górnego i dolnego czerwonego, bez żadnych wcięć w części swobodnej, bo to już jest inny znak. Choć nie posłużono się wówczas określeniem „flaga”, tylko przepisano w ten sposób barwy narodowe, jest to oficjalny początek polskiej flagi państwowej.

Flaga państwowa musi – i to trzeba podkreślić – ściśle odpowiadać ustawowemu wzorowi, czyli nie tylko jej czerwień winna być zgodna z ustawowo określonymi parametrami (dziś jest to bardziej szkarłat), ale proporcje boków winny bezwzględnie wynosić 5:8. Zatem jej szerokość (bok krótszy) musi odpowiadać pięciu częściom, a długość (bok dłuższy) ośmiu częściom. Jest to bardzo ważne stwierdzenie, bo o ile wywieszenie z naszego okna flagi o innych proporcjach zasadniczo nie będzie błędem, jako że przede wszystkim jest to manifestowanie barw narodowych, o tyle podniesienie przed urzędem flagi o odmiennych proporcjach niż flaga państwowa byłoby wyraźnym naruszeniem przepisów.

I jeszcze jedno: czerwień winna być zawsze o tej samej intensywności, a biel bielą, a nie szarością. Nie używamy flag spłowiałych czy zszarzałych. Szacunek do flagi jest świadectwem stopnia naszej kultury.

Z Orłem w herbie

A teraz o tytułowej drugiej fladze. Ewenementem bez analogii w świecie jest istnienie w naszym państwie dwóch równoprawnych, choć znaczeniowo różnych flag państwowych. Ta druga, też istniejąca od 1919 roku, identyczna w proporcjach, ma dodatkowo na białym pasie umieszczony centralnie herb Rzeczypospolitej – Orła Białego. W aktualnych przepisach określono ją „flagą państwową z godłem”, bowiem w obowiązującej Konstytucji RP i w ustawie o godle, barwach i hymnie posłużono się błędnym terminem „godło” w miejsce prawidłowego – herb. Błąd ten widnieje w prawodawstwie polskim od roku 1952, w którym po raz pierwszy pojawił się w konstytucji PRL. W wolnej Polsce tej nielogiczności, bo godło to tylko znak występujący w polu tarczy, niestety, nie usunięto.

Tu dodatkowa uwaga: piszemy – herb Orzeł Biały, bo jest to nazwa własna herbu Polski przedstawiającego ukoronowanego białego Orła w polu czerwonym. Tylko w Polsce mamy tradycję nazywania herbów i przykładowo, Leliwa, Jastrzębiec czy Nałęcz to herby rycerskie (szlacheckie) mające konkretne wizerunki – gwiazdę z księżycem, podkowę z krzyżem czy kolistą przewiązkę.

Posługiwanie się przez każdego z nas biało-czerwoną flagą jest niejako prawem naturalnym – jeżeli czujemy się Polakami, to używamy naszego narodowego znaku, naszej biało-czerwonej, kiedy chcemy. Mało kto jednak wie, że ustawodawca zgodził się na to stosunkowo niedawno, bo dopiero w 2004 roku, a i to dość pokrętnie. Do pierwotnych przepisów ustawy, iż „barwami Rzeczypospolitej Polskiej są kolory biały i czerwony…” oraz że „barwy Rzeczypospolitej Polskiej stanowią składniki flagi państwowej Rzeczypospolitej Polskiej”, w nowej ustawie tuż zaraz dodano stwierdzenie: „Każdy ma prawo używać barw Rzeczypospolitej Polskiej…”. Jak widać, jest to zgoda wyrażona nie wprost, a w sposób pośredni.

Należy jednak pamiętać, że „flaga państwowa z godłem” nigdy nie była i nie jest do użytku prywatnego.

Dla kogo flaga

Już ustawa z 1919 roku flagę z herbem uznała za flagę poselstw i konsulatów oraz banderę handlową morską. Dziś ustawą z 1980 roku także w pierwszym rzędzie zastrzega się ją dla polskich placówek zagranicznych, przedstawicielstw i misji. Stosowana jest na statkach handlowych jako bandera oraz w cywilnych polskich portach morskich i lotniczych i na cywilnych samolotach komunikacyjnych podczas lotów za granicą. Do niedawna był to znak zastrzeżony dla ściśle określonych podmiotów, ale wyraźnie do użytku na zewnętrz. Nowelizując ustawę i wpisując używanie tejże flagi także przez jednostki i oddziały Sił Zbrojnych podczas oficjalnych uroczystości poza granicami państwa, dopisano zgodę, by wojsko używało jej także w kontaktach międzynarodowych na terytorium Rzeczypospolitej. I jakby było mało, zarządzeniem MON z 2007 roku, wykonawczym do tej noweli, wprowadzono występowanie „pocztu flagowego z flagą państwową z godłem Rzeczypospolitej Polskiej na drzewcu”. Odtąd kompania honorowa Wojska Polskiego, czyli wojskowa asysta honorowa, i taki dziwny poczet, bo z flagą z „godłem”, wita przedstawicieli państw obcych w naszym kraju.

Przy postępującym zaniku rozumienia symboli i umiejętności czytania znaków warto więc uzmysłowić sobie i zapamiętać podstawowe stwierdzenie: nasza prosta biało-czerwona flaga jest prostym, bezpośrednim odbiciem barw herbu Polski przedstawiającego białego Orła w polu czerwonym. Godło w herbie jest ważniejsze, to biel herbowego znaku mamy na fladze u góry, konsekwentnie u dołu flagi jest czerwień z pola tarczy.

Jaka zatem flaga jest dla wszystkich obywateli Rzeczypospolitej? To proste: biało-czerwona. I nigdy nie będziesz biała,

i nigdy nie będziesz czerwona,

zostaniesz biało-czerwona

jak wielka zorza szalona, czerwona jak puchar wina,

biała jak śnieżna lawina,

najukochańsza, najmilsza,

biało-czerwona.

K.I. Gałczyński

„Pieśń o fladze”

Tadeusz Jeziorowski

“Nasz Dziennik”

Autor jest członkiem Komisji Heraldycznej przy MAiC, emerytowanym kuratorem Wielkopolskiego Muzeum Wojskowego.

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. jax1
    jax1 :

    Do pow. pozwolę sobie dołączyć:
    Barwy narodowe.
    Biało krwawy,
    Krwawo-biały, lniany
    Opatrunku, który zwiesz się:
    Sztandar,
    Coś się z wielkim krwotokiem uporał!
    Wiatr rozwija ten dokument rany,
    Wznosi w gorę bohaterski bandaż,
    Tę pamiątkę,
    Ten dług
    Ten morał. (Maria Pawlikowska-Jasnorzewska)
    Ps. P.T. Moderator: proszę zachować typowy dla wiersza układ graficzny.